Zmiany...
Od kiedy zmieniła się S. dyrektor w przedszkolu nastąpiła ogromna zmiana. Niestety na gorsze i nie jest to tylko moje zdanie.
W przedszkolu panuję bardzo zła atmosfera i to się czuję na samym wejściu. Były 2 alarmy przeciw pożarowe. Jeden wywołany przez robotników - prace były prowadzone na tym samym piętrze gdzie przebywały dzieci (co jest niezgodne z prawem!)
Śniadanie dzieci - kanapki jednolite. Pół kromeczki na każdym talerzyku, a na środkowym 3 połóweczki. (przy stoliku siedzi 6 dzieci) Obiad - dziecko musi zjeść zupę, żeby dostać drugie danie.
Na każdym kroku widać przepych. Laptopy dla nauczycieli, drukarki, nowe meble itd. Nie wspomnę o nowym (drogim!) gabinecie siostry dyrektor.
Wielu rodziców pisze o nowych stolikach - faktycznie są świetne - dzieci rozkładając książki wzajemnie sobie zasłaniają - bo zamiast zwykłych stolików siostra dyrektor zamówiła "fikuśne". Wspaniała Siostra Dyrektor została odwołana ze stanowiska (po roku!), i zdegradowana do stanowiska nauczyciela w innym przedszkolu!
W przedszkolu panuję bardzo zła atmosfera i to się czuję na samym wejściu. Były 2 alarmy przeciw pożarowe. Jeden wywołany przez robotników - prace były prowadzone na tym samym piętrze gdzie przebywały dzieci (co jest niezgodne z prawem!)
Śniadanie dzieci - kanapki jednolite. Pół kromeczki na każdym talerzyku, a na środkowym 3 połóweczki. (przy stoliku siedzi 6 dzieci) Obiad - dziecko musi zjeść zupę, żeby dostać drugie danie.
Na każdym kroku widać przepych. Laptopy dla nauczycieli, drukarki, nowe meble itd. Nie wspomnę o nowym (drogim!) gabinecie siostry dyrektor.
Wielu rodziców pisze o nowych stolikach - faktycznie są świetne - dzieci rozkładając książki wzajemnie sobie zasłaniają - bo zamiast zwykłych stolików siostra dyrektor zamówiła "fikuśne". Wspaniała Siostra Dyrektor została odwołana ze stanowiska (po roku!), i zdegradowana do stanowiska nauczyciela w innym przedszkolu!