Niedawno zabrałam z ulicy Nobla w Gdańsku małego pieska - niedowidzącego staruszka. Piesek jest jasnobrązowy, krótkowłosy, na szyi ma obróżkę.

Brawo, jesli wiadomosc skierowana do wlasciciela to mozna jeszcze dodac zdjecie.

Majranek, to pierwsze ogłoszenie, które wrzuciłam od razu po przywiezieniu psa do domu. Zdjęcia są we wszystkich innych miejscach, w których pies jest ogłaszany. Chcesz linki?

Nie wiedzialem o calej akcji, nie chce.

Brawo Mikronezja:):):) jak dobrze że są ludzie o wielkim sercu którym nie jest obojętny los zwierzaków:):):)

Dzięki. Szkoda tylko, że w sprawie pieska kompletna cisza :(. Obawiam się, że ktoś pozbył się po prostu kłopotu... Może nawet nie sam właściciel, ale np. rodzina zmarłego pana/pani? To tylko moje przypuszczenia :((

ktos sie pozbyl klopotu a moze ty zyskalas najwierniejszego przyjaciela...:-)))

No niestety takie sytuacje sie zdarzają... nie wyobrażam sobie jak można po tylu latach po prostu wyrzucic z domu zwierzaka bo jest chory czy stary... okrucieństwo:(:(:( dlatego ja jestem zdania że wszystkie zwierzaki powinny być obowiązkowo czipowane wtedy mniej byłoby takich przypadków:(

Czipa brak, bo byłam u weta, a najlepszego przyjaciela już mam, bo przygarnęłam parę lat temu sunię po zmarłej właścicielce. Teraz mam 2 psy :). Ale fakt - wpatrzony jest we mnie i wita mnie wylewnie, jakby u mnie był od zawsze, a nie od 3 dni ;)

Mikronezja, co u pieska? Zaadaptował się do nowego domu?

Piesek ciągle jest u mnie. NIKT nie odpowiedział na ogłoszenie. Ani jedna osoba...

Śpicie juz razem?

Jak chcesz sobie pokpić, to zapraszam do innego działu, kundel.

Nie do końca mnie zrozumalas.. pytałem czy sie juz zaprzajazniliscie..

Tak. Po dwóch dniach psiak czuł się u mnie już tak, jakby mieszkał od zawsze :)