Od pewnego czasu mam problemy z powstającymi żylakami( są to początki choroby). Poprosiłam Panią Smuls... o poradę- powiedziała mi, że nie da się nic z tym zrobić. Zaczełam podpytywać ją o metody, o których gdzieś czytałam a Pani doktor odpowiedziała, ze żadna nie działa. Na przyklad na pytanie czy może pomogą mi jakieś maści odpowiedziała pytaniem: a będzie się Pani chciało codziennie smarować?
I tak wszystkie moje zapytania w taki sposób skomentowała...dziwne... sama nic nie zaproponowała a moje sugestie odrzuciła:(... Rozumiem, że nie jest specjalistką od żylaków ale mogłaby chociaż nie demotywować pacjentów: coś poradzić...wysłać do specjalisty...
Bardzo mnie zawiodła przy tej wizycie:(. wcześniej byłam u niej kilka razy i wydawała mi sie wpożądku...więc nie wiem czy poprostu miała zły dzień czy się zmienila...ale od tej pory jeszcze nigdy jej nie odwiedziłam...po ostatniej wizycie jakoś nie mam ochoty.