Zostań w domu, a sąsiedzi

Dzień dobry, Mam pytanie do rodzin.
Jak sobie Państwo radzicie z zostanwdomu z dziećmi w domu, nauką w domu i pracą w domu, psem? Jaka u was atmosfera?

U mnie w domu atmosfera nasiąknięta głównie nauką, lekcjami i zdalną pracą, obiadkami, spacerem z psem jest całkiem przyjemnie -inaczej, ale da się to wszystko ogarnąć. O tym, że stan # zostanwdomu # nie jest normalny przypomina nam sąsiad z dołu nie dając nam spokoju odkąd nie ma szkoły. Dzieci trochę się przeziębiły więc generalnie jakiś czas wcale nie wychodziliśmy z domu. W mieszkaniu mieszkamy od niedawna, sąsiad jest starszym wieku i twierdzi, że nie jest przyzwyczajony, że nad głową mu ktoś cały czas chodzi, nikt tu wcześniej nie gotował obiadów, śniadań i kolacji. NIkt, nie chodził po domu z taką częstotliwością. Nachodzi nas niestety kilka razy w ciągu dnia z awanturami. Dzieci od rana siedzą na komputerach i telefonach zajęte lekcjami online z nauczycielami i nie jest głośno, nie biegamy, nie krzyczymy, normalnie funkcjonujemy jak rodzina w mieszkaniu i czekamy na powrót do normalności.
Jak inni sobie radzą? Napiszcie.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 2

Jest zakaz spotykania się z obcymi osobami poza wolontariatem, więc jak znowu sąsiad do was zapuka, postraszcie go policją.
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 2

Plus powiedz że masz wirusa :-)
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Zostań w domu, a sąsiedzi

Nie moze wam tak naruszać miru domowego. Na to jest paragraf. Policja niestety będzie potrzebna.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2

U nas przeciwnie, ciszej na klatce schodowej. Sąsiedzi z góry (studenci) wyjechali, sąsiedzi z dołu (rodzina z małymi dziećmi) też. Ja i córka hałasujemy dość normalnie, chociaż może podobnie jak wtedy gdy ona jest w szkole, bo faktycznie dużo się uczy.
Część z tych, którzy zostali, coś wypieka więc na klatce schodowej pięknie pachnie, jak przed świętami. Żałuję że mi się nie chce. :D
No ale my mamy szczęście do sąsiadów. Dotąd nikt nawet nie skarżył się na mojej córki ćwiczenie gry na instrumencie a to nie jest typowe.
A poza tym funkcjonujemy normalnie, z tym że nie muszę córki wozić do szkoły. Narasta we mnie obawa, że nie będę mogła znowu przyzwyczaić się do tego odrażającego huku miasta, spalin i tłoku durni dookoła (jakoś tak z ulic i parków wymiotło frustratów, roszczeniowców - w parku gdzie spaceruję z psem i córką jest więcej ludzi niż zwykle, ale jakoś bardziej życzliwych, skoncentrowanych na sobie a nie na szukaniu zaczepki). Jestem w ciąży i odbieram same pozytywy.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3

Eyeroll

Madka 500plus
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 6

Inne tematy z forum

przeprowadzka !!?? (36 odpowiedzi)

Sprzedaliśmy dom, kupiliśmy drugi. Musimy się przeprowadzić... Czy zamawiać firmę...