Jak to z tym jest?
Byłam na wielu ślubach i różnie do tego się podchodzi np:
- pójść do ołtarza razem, czy prowadzić ma ojciec, a co z przyszłym małżonkiem gdzie czeka?
- ślubowanie: ucałować obrączki? pan młody ma ucałować rękę (już) żony?
- znak pokoju: dziękować w tym momencie rodzicom?
- "przeciąganie" na swoją strone po odejściu od ołtarza?
- modlitwa przy bocznym ołtarzu, po co?
- kto pierwszy wychodzi z kościoła? goście czy młodzi?

Heh, różne sie myśli kłębią...ktoś ma jeszcze jakieś?

w polskiej tradycji jest tak, że młodzi idą do ołtarza razem, za księdzem, który wychodzi po nich na początek kościoła, ale z kultury amerykańskiej został zapożyczony zwyczaj że to ojciec prowadzi córkę do ołtarza, narzeczony czeka na przed ołtarzem, na końcu ojciec całuje córkę w czoło i "oddaje" ją przyszłemu mężowi

obrączki?
jak kto woli, najładniej jest(moim zdaniem) gdy mąż całuje dłon żony, a żona całuje obrączke męża

"przeciąganie" na swoją strone po odejściu od ołtarza- to z kolei tylko przesąd, kto okręci swojego małzonka będzie żądził w małżeństwie

modlitwa przy obrazie? no właśnie po co?, ja bym to potrzktowała w tan sposób, że my sie modlimy, a goście wychodż ustawiają się przed kościołem i czekają az wyjdziemy, tak myślę

Z jakiej kultury amerykańskiej? A jak było w "Panu Tadeuszu"? W imieniu ojca Zosi do ołtarza prowadził ją Podkomorzy.

Dokładnie! To staropolski obyczaj!

Oj z tym odchodzeniem od oltarza podczas gdy gosci nie ma juz w kosciele bylabym ostrozna. My odchodzac od oltarza mielismy jeszcze gosci w kosciele i dzieki mojej kolezance nawet nam ladnie klaskali :)))
Potem, stanelismy obok drzwi wyjsciowych, aby goscie spokojnie wyszli z kosciola, a na koncu my. Wyszlo tak, ze zostalismy przywitani przez gosci po wyjsciu z kosciola i nie zastalismy pustego placyku...jak to w wielu przypadkach bywa...i jak tu obsypac pare mloda ryzem...

Więc zaczne od początku.Jest wiele sposobów na rozpoczęcie.Jednym z nich jest prowadzenie pani młodej przez ojca.Najważniejsze jest to aby nie iść tuż za księdzem który także często wychodzi aby ich zaprosić.Dystans to około 10m.A wszystko to po to żeby goście dokładnie mogli do zobaczyć i wtedy wygląda to bardziej podniośle.Młody w tym czasie wraz ze świadkami powinien czekać w połowie drogi do ołtarza ustawiając się do niego bokiem.niedopuszczalne jest stanie tyłem do Pani Pani łodej lub ołtarza.Sposoby trzymania przez ojca są różne.Ale ładnie wygląda prowadzenie za dłoń wysunietą przed siebie tak jak podczas Cotańca.Należy iść powoli.Poczas przekazania przez ojca córki młodemu nie powinni się oni witać poprostu podaje jej dłoń młodemu a ten może pocałować jej ręke.Następnie idą do ołtarza i po zajęciu docelowego miejsca odsłania on jej welon.Podczas obrączek.Dobrze jest jak młoda przed założeniem obrączki pocałuje obrączke.Młody całuje ręke.A po wszystkim mogą się pocałować lekko w usta.Co do przekaznia znaku pokoju to młodzi przekazują go sobie pocałunkiem.Następnie idą do rodziców i tam już spokojnie przytalają na moment najbliższych lub lekko całują w policzek.Po zakończeniu mszy tuż przed wyjściem dobrze jest jak młodzi uklekną i chwile się pomodlą około 30sekund.Można to zrobić przy bocznym ołtarzu składjąc tam przygotowane do tego kwiaty.Należy to ustalić z organistą i księdzem gdyż ten może nie zauważyć i zacznie za szybko grać marsza.Pierwsi z kościołą wychodzą młodzi a goście w tym czasie mogę robić zdjęcia z ławek.W innych stronach Polski młodzi wychodzą przy pustym kościele i dźwięku muzyki ale ma to złą strone gdyż pod koniec mszy zrobi się szaszot od wychodzących ludzi.Dlatego polecam aby goście zostali i wyszli po Was.W takim przypadku ryżem lub monetami sypie się po życzeniach.A na wyjściu można załątwić kogoś z gołębiami.

beata 79 - ojciec prowadzi mloda, pan mlody czeka w polowie kosciola i co? w polowei kosciola jest przekazanie panny mlodej panu mlodemu?? nie widzialm czegos takiego jeszcze..
tak swoja droga to mam dylemat co to prowadzenia prezez tata - i chce zeby mnie zaprowadzil, ale jednoczesnie chcialabym isc z anrzeczonym.... on z reszta tez chce isc ze mna a tata chce mnie odpwowadzic... i badz tu madrey... nie wiem jeszcze jak to zalatwie..
co do calowania sie w usta przez malzonkow - moj mezczyzna nie uznaje calowania sie w kosciele (a ja bym chciala...)

modlitwa przy bocznym ołtarzu to przede wszystkim modlitwa do Matki Boskiej - prośba o opiekę nad rodziną, nowo zawartym związkiem. Panna Młoda powinna zostawić Matce Boskiej bukiecik kwiatów :))

to jest bardzo ładny zwyczaj

moja siostra podczas ślubu była odprowadzona do ołtarza przez naszego tatę. Młody stał przy ołtarzu i czekał. W miejscu, gdzie kończą się ławki, tata pocałował młodą w rękę i policzek. Gestem ręki i spoglądając na młodego, zasygnalizował, że oddaje mu córkę. Wyglądało to fantastycznie. Wierz mi żałuję, że mój ślub był ponad 10 lat temu, bo też bym tak zrobiła. Co do obrączek. Młody pocałowal obrączkę gdy była już na palcu młodej. Jednak młoda, najpierw pocałowała obrączkę, po czym wcisnęła na palec młodego. Moja siostra też wpadła na pomysł, jak zrobić przy ołtarzu, żeby nikt się nie przeciągał. Przekręćcie się do środka, w swoim kierunku i razem podejdzioecie do swoich klęczników. "Znak pokoju" to "znak pokoju", nie traktuj tego jak podziękowanie rodzicom. To możesz zrobić podczas oczepin lub po. Mam nadzieję, że chociaż troszeńkę pomogłam. Życzę powodzenia i oby Wasz dzień był niebiańsko bajeczny, tak jak całe dalsze życie :)