Opinie do spektaklu: Zwyczajne szaleństwa.
Peter Zelenka
Zwyczajne szaleństwa

przekład: Krystyna Krauze

Okoliczności powstania sztuki Zwyczajne Szaleństwa są niemal tak samo interesujące, jak zawarta w niej historia. Autor tekstu, Peter Zelenka, znany polskiej publiczności przede wszystkim jako autor filmów "Guzikowcy" oraz "Samotni", napisał go podczas prób prowadzonych w niewielkim praskim teatrze. Podsuwając aktorom pomysły, ...
Przejdź do spektaklu.

Krzysiu, to było fantastyczne przezycie... dzieki za ta dawkę dobrego humoru:-)pozdrawiam

Niesamowite wrażenia z tego spektaklu.

Nie spodziewałam się tak zabawnego przedstawienia. Grający ojca Ryszard Jasiński wspaniale zagrał swoją rolę. Na sam jego widok trudno było powstrzymać się od śmiechu...jeszcze teraz chce mi się śmiać jak pomyśle o tym spektaklu. Z chęcią wybrałabym się jeszcze raz.Polecam

Wczoraj obejrzałam przedstawienie, muszę przyznać, że naprawdę mi sie podobało:gra aktorów, dialogi i wątki Nie mozna się nudzić. Można się pośmiać, ale i zdobyć na refleksję. Warto iść-polecam:).

Zwyczjne Szaleństwa to wprost przezabawne ale i refleksyjne przedstawienie.Brawo.Koncert gry aktorskiej.Ryszard Jasiński "tatuś z demencją starczą " to wspanialy aktor,już przy pierwszym pojawieniu z nieodlączną siateczką wywołuje szmer śmiechu widowni, a już w peruczce i sukience to wprost rewelacja.Polecam

Z ręką na sercu polecam.

polecam, swietna sztuka, usmialam sie jak norka:)))))
jedna uwaga - manekina wczoraj grala Tamara Arciuch;)

Gorąco polecam tę sztukę! Świetny komizm słowny i sytuacyjny, rewelacyjna gra aktorów! Z pewnością warto zobaczyć!

Przedstawienie rewelacyjne. Gra aktorów fantastyczna. Dużo śmiechu i chwila zadumy z łeżką w oku. Dzięki całemu zespołowi za wspaniałą zabawę. Gorąco polecam, tak jak i większość przedstawień sopockiego teatru.

Byłam wczoraj - gorąco polecam, bo nic więcej nie można dodać, poprostu rewelacja.

W dzisiejszym świecie trrudno o kogoś zupełnie normalnego...Problemy czy tez pragnienia poruszane w czasie spektaklu, myślę dla wielu są aktualne....Poza tym wszystko to jest naprawdę przezabawne!Szczerze polecam!!!!

Dobra zabawa, miejsce na refleksję, wyróżniający spektakl, jeśli chodzi o scenę 3miejską

genialna sztuka, pomysłowa scenografia, super praca aktorów, niesamowicie dowcipne dialogi, juz dawno tak dobrze się nie bawiłam w Kameralnym w Sopocie!!!

Ja byłam w tamtym roku, ale sztuka naprawdę świetna:) Dużo humory i świetna gra aktorów:)))

Spektakl niezwyczajny. Przez dłuższy czas jego trwania widownia pokładałą się ze śmiechu, ale jakie szanse ma widz wobec sytuacji gdy przyjaciel głównego bohatera zastępuje sobie kobietę przedmiotami użytku codziennego, a jego ojciec chodzi przebrany za swoją żonę, bo podobno to pomaga wczuć się w jej osobę. Aktorzy zresztą też często nie wytrzymywali tych sytuacji, czego najlepszym przykładem był drgający uśmiech błąkający się po na ogół poważnej twarzy głównego bohatera - Piotra. Trochę bałem się o niego przez pierwsze kilka scen, kiedy to bez przerwy coś popijał, a przecież wiadomo jakie uczucie wywołuje nadmiar cieczy w organiźmie.
Zaskoczeniem była organizacja techniczna przedstawienia. Wirujące ściany, ruchome podesty, szafki wyjeżdżające z boków sceny oddawały wrażenie dynamicznego przemieszczania się akcji z miejsca na miejsce. Przy okazji mogliśmy poznać buzie technicznych, którzy wszystkie te cuda wykonywali.
Mimo wszystko żałuję, że aspekt komediowy został tak mocno wyeksponowany kosztem tematu sztuki. Śmiejące się twarze aktorów odciągały uwagę od tego co istotne – myśli przewodniej, że w życiu każdego z nas jest miejsce na zwyczajne szaleństwa. Obracamy się wśród dziwnych ludzi i sami tacy jesteśmy, bo często metodą na rozwiązanie problemów lub na samotność jest właśnie szaleństwo.

trochę za długo, za duszno na sali i jakoś mało śmieszny dowcip; że Pan Dyrektor lubi małych chłopców, za ich mięciutkie pupki i pomarszczone siusiaczki- chyba niesmaczny numer.
Za to koniec (drugi akt) fantastyczny, bardzo treściwy i w końcu zmusza do myślenia i cieszenia się tym jacy jesteśmy.
Pozdrawiam

podobalo sie bardzo. najpierw ogladalam film ale to chyba nawet lepiej -nie ma strachu to nie kopia. naprawde dobra zabawa

tak jak w tytule. polecam tez przy okazji "opowieści o zwyczajnym szaleństwie" rowniez zelenki. I tym razem obejrzenie filmu przed spektaklem w niczym nie przeszkadza -wrecz odwrotnie

Byłam na spektaklu w sobote (06.01.2007) i uważam że był to udany wieczór. Przedstawienie opowiada niby o zwykłych ludziach i ich "szaleństwach". No niby wszystko jest normalne jednak strasznie komiczne i w moim przekonaniu troche chore! Jednak ogolnie można się pośmiać z dziwactw bohaterów.

Jestem pod wrażeniem,gry aktorów,trafnego obsadzenia ról,ruchomej scenografii.
Moje odkrycie to Cezary Rybiński,nie znałam tego aktora,zagrał bardzo dobrze i jakoś tak urokliwie i czule swoją rolę.
Z ciekawością teraz obejrzę film Zelenki aby porównać rozwiązania.

Baardzo polecam tą sztukę i jestem pod wrażeniem że na tak małej scenie udalo sie tak pomysłowo obmyślić scenografię :))
Poł roku wczesniej widzialam ten film i szczerze mówiąc (pisząc) sztuka bardziej mi się podobała :) Nie wiem dlaczego niektórzy mówią ze nie jest to kopia filmu, przecież bohaterzy i przygody były baaaardzoo podobne.

Wspaniały film,wspaniały teatr!!!

Usciski prosto z Irlandii dla kierownika produkcji.Trzymam kciuki za powodzenie w pozostalych realizacjach...

aktorstwo na najwyższym poziomie, dobra sztuka, fantastyczna scenografia - wielkie brawa dla reżysera i aktorów

ze zabraklo mu honoru na Olowiance

Polecam, bardzo fajna sztuka, świetny humor doskonali aktorzy

Właśnie wróciłam z teatru i jestem jeszcze pod wrażeniem sztuki:) jest niesamowicie śmieszna, jeśli ktoś lubi ostry humor.Fabuła zabawna, dialogi również. Wspaniała gra aktorska, no i oczywiście scenografia.Warto się wybrać:)

Bardzo dobrze sie bawilam, ogromne brawa zasłużone dla Aktorów .

czapki z głów... dla autora ,reżysera i aktorów rzecz jasna wielkie uaaahaaahaaahaaa...!!!Polecam na słotę i deszcz i mroźne wieczory....wielkie uaaahaaahaaahaaa...!!!

witam, polecam goraco!
dziekuje szczegolnie pani dorocie kolak- jak zwykle wspaniala, jak zwykle slow mi brak!!!

to dlaczego ma tak mało punktów? Ci co dawali mało powinni napisać dlaczego

naprawdę warto obejrzeć :) w kinie nawet sie takiej dobrej komedii nie obejrzy :D

baaardzo dobry. usmialem sie wraz ze znajomymi jak nigdy. perelka

przyjaciel głównego bohatera zastępuje sobie kobietę przedmiotami użytku codziennego, a jego ojciec chodzi przebrany za swoją żonę, bo podobno to pomaga wczuć się w jej osobę.NO JEZELI KTOS TAK LUBI TO PROSZE BARDZO.DLA MNIE,DNO!

Jak już tak personalnie Cię zaczepiają, zabrakło cięć. Sztuka rewelacyjna, reżyseria nie najgorsza ;), gra aktorów przyzwoita, ale te dłuuuuuuużyzny...

Goraco polecam, kupa smiechu:)

Sztuka śmieszna, można kilka razy popłakać się ze smiechu, choć i refleksyjna; sporo w niej podtekstów erotycznych, czego nie uważam za wadę, bo przecież już Freud zauważył jak ważna rolę w życiu człowieka odgrywa ta sfera. Gra aktorów wspaniała, główny bohater i jego rodzice moim skromnym zdaniem zaslugują na szczególny aplauz. Przyznam szczerze, że kilka razy w tej sztuce zobaczyłam siebie i moje otoczenie (oczywiście w karykaturze). Szalonych,ale niegroźnych ludzi jest pełno - tak zrozumiałam przesłanie, a co więcej - spróbuję teraz nauczyć się śmiać z dziwactw własnych i moich najbliższych:)

Świetna sztuka, polecam wszystkim. Śmieszna, zabawna, ale przede wszystkim inteligentna i niebanalna. Polecam wszystkim :)

Dawno tak się nie uśmiałam!! Gorąco polecam. Gra aktorów bardzo dobra. Jestem pełna podziwu dla reżysera któremu udało się podtrzymać wartką akcję!! Bez wątpienia wybieram się na to jeszcze raz.

Zdecydowanie najlepsza sztuka, jaką ostatnio widziałam. Po wielu rozczarowaniach, jakich doświadczyłam na spektaklach Teatru Wybrzeże, prawdziwe pozytywne zaskoczenie. Polecam!

To najlepsza sztuka, na której byłam. Nie pamiętam, kiedy się tak uśmiałam. Ze sztuki wyszłam z bólem brzucha i zapłakana ze śmiechu.
Fantastyczna gra wszystkich aktorów! Mnie szczególnie zauroczyła Pani Dorota Kolak.
Musicie to zobaczyć!

czyż jesteś Lozzarini może Alicją? :D

że nic nie zrozumiałeś ;)

Chociaż właściwie trudno byłoby spieprzyc tak dobry tekst. Szanownej publicznosci zwracam uwagę iż nie jest to typowa bulwarówka. Smiech śmiechem ale autor porusza naprawde ważne kwestie; poza pragnieniem miłości bohaterowie bolesnie odczuwają pustkę w swoim zyciu. Czesi są kompletnie zlaicyzowani ale czy są z tego powodu szczesliwi? Inscenizator mógłby zaufac publicznosci i poobcinac w paru miejscach puenty - publicznosc reaguje zaskakujaco intelgentnie.

Szalony tytuł do szalonej treści, ale jak bardzo prawdziwej.
Świetnie zagrana. Brawo Pani D. Kolak !!!
Ciekawa scenografia ( wielofunkcyjna), pobudzajaca wyobraźnię..
TRZY GODZINY DOBREJ ZABAWY - POLECAM

no nie

super spektakl. polecam na kiepski dzień, ale nie tylko. mozna sie pośmiać do łez

zwłaszcza miłośnikom Zelenki.

Bardzo mi się sztuka podobała. Nawet nie wiem, czy nie bardziej niż film. A wszystko dzięki grze aktorskiej. "Doobrzeee" Michała Kowalskiego mnie rozbrajało po prostu:) Nie wspomnę o grze Doroty Kolak czy Floriana Staniewskiego.
Serdecznie polecam osobom, które lubią czeskie poczucie humoru i chcą się trochę pośmiać.

Dawno tak się nie uśmiałam. Wspaniali aktorzy, pani Kolak jak zwykle doskonała i niezawodne czeskie poczucie humoru. Zdecydowanie polecam na ponury zimowy wieczór :)

dużo sie naczytałam doskonałych opini na temat tego przedstawienia.chyba za dużo...nastawilam sie przez to na coś wystrzałowego i to mnie zgubiło.spektakl dobry ale nie aż tak jak myślałam

nie widzialam, ale opowiesci o zwyczajnym szalenstwie P. Zelenki byly niezapomnianym filmem wiec przedstawienie w teatrze podejrzewam 150% tego co na ekranie:)

REWELACJA!!! Każdemu polecam. "Mucha" był fenomenalny. P. Kolak również. Kunszt aktorski i profesjonalizm. Uśmiałam się do łez i odstresowałam po całym tygodniu.

A: Panie Krzysztofie, Czy odpowiada Panu, że oglądam Pańskie przedstawienia?
K: (...)
A: Odpowiada Panu sposób w jaki przychodzę na spektakle?
K: (...)
A: A czy moje towarzystwo Panu odpowiada?
K: (...)
A: Hmm, no tak, tak. Wie Pan, muszę się Panu do czegoś przyznać. Pociągają mnie geniusze. Nie, nie to żebym z nimi to czy tamto robił, no nie. Niech mi Pan wierzy, ale uwielbiam te ich pokręcone mózgi. Te szalone, prze-genialne, przenikliwe umysły, ich bystre oczy. Kocham tych wszystkich reżyserów, scenarzystów, aktorów, dramaturgów i w ogóle wszystkie te genialne istoty wokół. Rozumie Pan? Tak, tak jestem zboczony. Tak bym posiadł tę szarą masę, no ale oczywiście tego nie robię. Wierzy mi Pan?
K: (...)
A: Czy w takim razie pozwoli mi Pan przychodzić jeszcze na Pańskie przedstawienia?!
K: (?)
- wdzięczny widz

Jeśli masz TE oczy, otwarte oczy, którymi umiesz patrzeć, zobacz to koniecznie!
Jeżeli masz zapadnięte, martwe oczy, nie kłopocz się - zobaczysz tylko to, co i tak już gdzieś widziałeś - będziesz zniesmaczony, albo zachwycony, ale nie tym co powinieneś zobaczyć... Koc przemówił, manekin ożył, wszystko wydażyło się naprawdę. To jest prawdziwy teatr - to jest prawdziwe życie!!! Po TAKIM spektaklu, jestem zboczony - kocham teatr, kocham ludzi teatru, kocham ich wszystkich, a Tych szczególnie - WSZYSTKICH, całą ekipę. Dla mnie to wyglądało jakby to była ich autorska sztuka, jakby reżyser sam to napisał. Oczywiście chwała Zelence - oczywiście Jego też kocham... ;)

Byłem na przedstawieniu 7 listopada i GORĄCO polecam. dzieki takim sztukom zakochałem sie w teatrze... ta sztuka jest lepsza niż wszystkie filmy komediowe jakie widziałem w ostatnim czasie.
No i aktorki..... mmm palsuszki lizać:-)

Matko, ja chcę to jeszcze raz! Kiedy wróci do teatru?!

podpinam się!! wróci?! plsss genialne przedstawienie! lepsze niz 99,99% filmów

Petr Zelenka jak i inni przedstawiciele nowej fali kina czeskiego sa po prostu rewelacyjni wiec i ta sztua musiala byc super.

Czy i gdzie pojawi się jakakolwiek informacja o nowym terminie spektaklu "Zwyczajne szaleństwo", który z przyczyn technicznych nie odbył się w dniu 05.07.2012 r. o godz.19:00. Poinformowano widzów, że spektakl odbędzie się prawdopodobnie w niedzielę 08.07.br,jednak do chwili obecnej zero informacji, telefony nie odpowiadają.Ja niestety muszę do Gdańska dojechać z daleka. Tak się nie traktuje widza!!!

Z trudem dodzwoniłam się wczoraj do Teatru i dowiedziałam się, że dodatkowego spektaklu w niedzielę nie będzie!!! Można kupić miejsca na piątkowy, sobotni lub niedzielny spektakl wieczorny, gdzie miejsca były już tylko na balkonie, wiec dziękuje bardzo, bo połowy sceny z balkonu nie widać...Strasznie mnie zawiedli powinni zagrać mimo wszystko dla takiej ilości osób, jaka chciała. Ja miałam miejsca w dobrym rzędzie, więc dlaczego mam na tym tracić. Aha, można tez zwrócić bilety lub wymienić na inną sztukę, tylko co z tego skoro chciałam zobaczyć TĘ sztukę. Strasznie mnie zawiedli...

nic więcej nie dodam

tylko tyle

Bardzo dobra i przyjemna sztuka,byliśmy z żoną i obydwoje wyszliśmy zadowoleni.Polecam

Idziemy w niedzielę. Tyle dobrych opinii, myślę, że będzie dobra zabawa:)

dobre, zabawne, rewelacyjnie zagrane przedstawienie. Drugi akt fantastyczny, mądry i refleksyjny. Polecam

Genialne przedstaiwenie. Dużo śmiechu, ale też prawdy.
Warto iść, jedna z najlepszych sztuk jakie widziałam!:)

spektakl trochę momentami psychodeliczny. całkiem inny. i jednak nie dla każdego. jest śmieszny. druga połowa bardziej do mnie przemawiała. Gra aktorów wyśmienita szczególnie Pani Doroty Kolak- była świetna, idealnie odgrywała rolę. generalnie polecam jeśli chcemy zobaczyć coś niezwyczajnego

ale bez szczegolnych rewelacji, za nami co prawda byla osobistosc na widowni "sikajaca" ze smiechu, niemniej mialem wrazenie, ze owa pada ze smiechu na komediach z cyklu "Swiat wg Kiepskich" , zatem nie byla reprezentatywna.

Niemniej, biorac pod uwage repertuar trojmiejski, najlepsze co bylo w minonym tygodniu

P.S. 3 godz...z powodzeniem 2 by rowniez starczyly.

byłam, rewelacja, można odpocząć pomyśleć pośmiać się.... polecam - gra aktorów na najwyższym poziomie

Wspaniała gra aktorów, szczególnie podobała mi się gra Floriana Staniewskiego w roli ojca był znakomity jak zawsze. Goraco polcam.

Trochę słabe nagłośnienie mogły by wisieć mikrofony tak jak kiedyś .

Dla porządnej rozrywki, dużej dawki humoru, by wprowadzić się w dobry nastrój - warto odwiedzić Teatr Wybrzeże... Niby to "czeski film", a wszyscy śmiejemy się do rozpuku - także z samych siebie, bo każdy ma jakieś Zwyczajne szaleństwa.
:-)

Żenada - byłam dziś na ostatnim - na szczęście - spektaklu zwyczajne szaleństwa.

Gość wyciąga sztucznego penisa i wszyscy w śmiech, aktor rzuca "kut*sa" czy "kur*e" ze sceny i publiczność wyje jakby usłyszała najlepszy żart świata...

humor niższych lotów, kloaczne żarty - dla takiej właśnie publiczności.