a propos rzęs...
Półtora tygodnia temu poddałam sie pierwszemu zabiegowi przedłużania rzęs. Trwało to prawie 3 godziny, ale gdy spojrzałam w lustro zapomniałam o lekko doskwierającym mi od leżenia plackiem krzyżu. Swoje rzęsy miałam dość gęste, ale jasne i raczej krótkie. teraz trzepoczę pieknymi, czarnymi, podkręconymi rzęsami! Oko o każdej porze dnia i nocy jest piekne i wyraziste. Jestem naprawdę zachwycona.