a

gdy milcza to planuja zrobic salatke pomidorowa !
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

R-35

a ja osiołka mam na strychu,
więc z bmw powinnam w zgodzie żyć.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

PZPR - mówimy "opornik" a w domyśle "wpierdol"

PZPR z wielką nostalgią i sympatią przyjęła akcję działaczy SLD, którzy postanowili wykorzystać stary motyw noszenia oporników na znak oporu przeciwko władzy. Jednak zapominają, że samą "śmietanką", czymś podnoszącym napięcie przy takiej akcji było to, że można było za to dostać wpierdol od Zmotoryzowanych Oddziałów Milicji Obywatelskiej(ZOMO). Bez tego cała akcja nic nie warta...nie ma tego napięcie...swoistego smaczku...wicie ...rozumicie...
Niestety, obecnie, wskutek zlicytowania sprzętu zmotoryzowanego przez komornika, Zmotoryzowane Oddziały Polskiej Zjednoczonej Platformy Radości, nie są w stanie dojechać do każdego delikwenta, noszącego opornik. W związku z tym prosimy młodzych działaczy SLD o osobiste skontaktowanie się ze Zmotoryzowanymi Oddziałami PZPR w celu osobistego odebrania wpierdolu.

z wyrazami uznania
towarzysz Klodzio
generał Zmotoryzowanych Oddziałów PZPR

www.pzpr.w.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

hoho

Podobnie jak w ochronie zdrowia sama profilaktyka nie wystarczy, lecz często trzeba podejmować zdecydowaną walkę, gdy organizm zostanie zagrożony, złem, gdy zaczyna ono zagrażać i mnie i innym ludziom, szczególnie tym, za których jestem odpowiedzialny. Mamy skuteczną broń przed zagrożeniami ze strony „złego”. W tym znajdujemy moc dla siebie. W tym samym źródle szukamy mocy, gdy mamy chronić innych przed złem, a tym bardziej, gdy trzeba kogoś wyrywać z jego szponów. Tu nie wystarczą tylko dobre rady, pouczenia i zachęty.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

wielki naród

My nie chcemy do gazu! My chcemy żyć! Do jednego z doktorów zastukano nocą w okno jego lekarskiego pokoiku. Gdy otworzył, weszło dwóch chłopców zupełnie nagich, skostniałych na mrozie. Jeden miał dwanaście, drugi czternaście lat. Udało im się zbiec z samochodu w chwili, gdy podjeżdżał do komory gazowej. Lekarz ukrył chłopców u siebie, żywił ich, zdobył dla nich ubranie. Na zaufanym człowieku przy krematorium wymógł, że ten pokwitował odbiór dwu trupów więcej, niż otrzymał. Narażając się każdej chwili na zgubę, przechował u siebie chłopców do czasu, gdy mogli znów ukazać się w obozie nie wzbudzając podejrzenia.

Doktor Epstein, profesor z Pragi, przechodząc ulicą między blokami oświęcimskiego obozu w pogodny poranek letni, zobaczył dwoje małych dzieci jeszcze żywych. Siedziały w piasku drogi i przesuwały po nim jakieś patyczki. Zatrzymał się przy nich i zapytał:

- Co tu robicie, dzieci? I otrzymał odpowiedź:

- My się bawimy w palenie Żydów.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

wielki naród

Pani wie, co to jest: iść na wizę?

- Nie wiem.

- W obozie od samego rana esmanki wołały: - Idźcie na wizę! Idźcie na wizę!... A Jugosłowianki mówiły: - Iti na luku... To było w październiku. Dnie bardzo zimne, mokro. Wszystkie kobiety z jednego bloku szły na wizę. I zostawały tam do wieczora. Bo blok musiał być czysty. A wiza to jest łąka pod samym lasem, pod drzewami. Stały tam na zimnie przez cały dzień bez jedzenia i bez żadnej roboty. Blok musiał być czysty, sprzątanie i czyszczenie trwało kilka dni. A one tam stały. Nie wiem, ile ich mogło być. Wielka gromada. Niemcy pewno dlatego ich tak nienawidzili, że ich było tak dużo... Francuzki, Holenderki, Belgijki, dużo Greczynek. Te Greczynki były w najgorszym stanie. Polki i Rosjanki były silniejsze. Stały wszystkie ciasno, jedna obok drugiej, chociaż miejsca było dosyć. Brudne, owrzodzone, ostrupiałe. Były między nimi chore i nawet umierające. Ich już wcale nie leczyli... Mówi wciąż o nich, nie o sobie. Więc nie jest jasne, czy była tam z nimi, czy też patrzyła z zewnątrz.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

wielki naród

Przed obozem byłyśmy dwa miesiące na Pawiaku. Co tam wyprawiali, jakie robili zbrodnie na ludziach! Zastrzyki, ściąganie krwi dla żołnierzy

- i dopiero wieszali albo brali na rozstrzał. Nigdy nie wzięli zdrowego człowieka na rozstrzał, tylko z nim przedtem wszystko zrobili. Jest widoczne, że wiele przemilcza.

- Wiem, bo u nas w kuchni gotowali mężczyźni, to nam opowiadali. Mówili też o tych szczurach... Więźniowie sami musieli rano wynosić trupy z pakamery. Miały ręce i nogi związane, wyjedzone wnętrzności. Niektórym jeszcze biło serce. Znów pomyślała o czymś, czego nie mogła powiedzieć. Nieznaczna zmarszczka rysowała się na jej gładkim czole od tego wewnętrznego widzenia.

- Mnie tak nie męczyli, tylko, że mnie bardzo bili - rzekła wreszcie. I znów posypały się jej przyciszone, szybkie, drobne słowa.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

wielki naród

W Polsce żyje około 350 000 (wg innych danych: 500 000) obywateli narodowości niemieckiej. Zamieszkują oni głównie województwa: opolskie i warmińsko-mazurskie. Mniejsze grupy są na Śląsku, Dolnym Śląsku, Pomorzu, w Gdańsku, Poznaniu, Bydgoszczy i Toruniu. Także w Łodzi żyją jeszcze potomkowie tej niegdyś tam dużej grupy ludności niemieckiej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

wielki naród

0bóz zagłady - Treblinka II
Powstał późną wiosną 1942 roku, obok istniejącego już karnego obozu pracy. To właśnie więźniów karnego obozu pracy użyto do budowy późniejszego kombinatu zagłady noszącego nazwę - Treblinka II.

Wtedy jeszcze nikt nie wiedział jaką rolę przeznaczyli hitlerowcy temu właśnie obozowi. Treblinka II miała służyć dla realizacji hitlerowskich planów tzw. ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej, w Europie (Endlösung der Judenfrage). Właśnie tu zostały wcielone w swój obłędny, zbrodniczy kształt postanowienia faszystowskich ideologów o totalnym wyniszczeniu narodu żydowskiego.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

ehe,

potomkowie. a co z moim polsko, wlosko, holendersko, niemieckim wojkiem ???
nikogo nie tknal.
rzadam odszkodowania od ignorancji kwestii supermniejszosciowej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

he,

najlepiej w pomidorach.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Gs 1150 r

Mnie choróbsko Gs dopadło już dawno temu. A osiołka zazdroszczę. Weekend z woskiem i ścierką w ręku a chwil kilka w świecie innym lecieć można. (za pieszczoty się odwdzięcza)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

nie moje święto :-(

niedługo walentynki, przygnębia mnie bębnienie o szczęśliwych parach, już tak dawno nie byłam szczęśliwa że "święto zakochanych" brzmi dla mnie bardzo egzotycznie, ewentualnie mogłabym obchodzić Święto Nieszczęśliwych, Święto Samotnych, Święto Smutnych Ludzi, zakochałam się w kimś w pracy wiem, wiem, głupota, odeszłam i próbuję zapomnieć, siedzę przy komputerze i zazdroszczę innym że potrafią i mogą być radośni, pozdrawiam Was wszystkich

Pragnąć Ciebie szaleństwem jest
O tym wiem-i myślę wciąż,
Blisko jesteś tak daleki mi
Jak sen co nie spełni się...
Czasem wyciągnąć rękę wystarczy
By dotknąć Cię-ja to wiem,
Lecz gdy Cię widzę
Niepewność wypełnia mnie-przez to śnię
Bo wiem, nie mogę Cię mieć
Choć tak blisko jest, by dotknąć Cię!
Lecz inny świat to Ty
Nie zmieni tego nic!
Nawet za milion lat należał będziesz- nie do mnie...
Więc marzeniami wypełnam dzień
Proszę Cię! - pomyśl o mnie...

Kasiorek
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

PZPR - projekt ustawy

Jak wszystkim wiadomo PZPR z radością powitała powstanie Parlamentarnego Zespołu do spraw przywrócenia autorytetu władzy. Niestety nie doczekaliśmy się podania terminu przywrócenia autorytetu władzy ani też stosownych regulacji prawnych. Ta opieszałość w tak istotnej kwestii niepokoi Politbiuro PZPR.
W związku z tym PZPR przygotowało społeczny projekt ustawy:
-----------------------------------------
USTAWA Z DNIA.........O PRZYWRÓCENIU AUTORYTETU WŁADZY

art. 1

Przywraca się autorytet władzy.

art.2

Ustawa wchodzi w życie z dniem ogłoszenia. W tym samym dniu wchodzi w życie autorytet władzy
------------------------------------------
Apelujemy do posłów o pilne wprowadzenie projektu Ustawy do laski marszałkowskiej - bez spowodowania uszczerbku na zdrowiu Pana Marszałka.

Politbiuro PZPR
www.pzpr.w.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

jak widać...

sytuacja tutaj zmienia się z minuty na minutę ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

motylku

tylko nie lataj tuz nad ziemia bo rzucaja pomidorami !
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

iii,tam...

jestem motylem odrzutowym
(właśnie tankuję paliwo ;)
i jak nikt znam się na unikach,
więc pomidorro mi niestraszne.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

kobiecy toast

Kobiecy toast:
Wypijmy za mężczyzn! Nie za kawalerów - ci się nigdy z nami nie ożenią. Ani za rozwodników - ci byliby złymi mężami.
---
Wypijmy za żonatych - ci kochają swoje żony i o nas nie zapominają!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

WHY ?!

okrutna spluczo !
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

PZPR

w kwestii formalnej...władza i autorytet to dwie zupełnie obce sobie pojęcia:))), może kiedyś się ze sobą łączyły, ale teraz...posiedzenia sejmu i komisji sejmowych są traktowane jak ulubiony kabaret lub inny serial brazylijski.

chyba to w III PR Polskiego Radia chcą Przyznać nagrodę Srebrnych Ust marszałkowi Zychowi za to, że mu staje;))) jak sam się przyznał na sejmowej kazalnicy, tfuuuu mównicy miało być.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Agentka

ogladacie pallament w telewizji ???
ja tylko blazylyjskie seliale u somsiada. bo tam ludzie som do zecy
i kumaja o co w zyciu biega.
moje tv wyzucilem na smietnik bo poza Isaulom chcieli mi stale w nim cos wmuwic. nie ze mnom te numely ! ! !
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Malys Gold !

a na folum w gazecie powiedzialem Malysowi zeby mial jaja i sedl za nosem a nie za Kuttinem.
dobze mu powiedzialem ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Co to za karnawał !?

Czy jest jakiś lokal w Trójmieście gdzie można potańczyć przy muzyce na żywo ? Nie chodzi mi o disco, rap, hip-hop, dance czy base and drums ale taka kapelę, ktora potrafi zagrać wszystko : od tanga, walca, salsy, rumby, samby, mambo po rock'n'rolla. Czy są jeszcze takie kapele? Co to za karnawał bez prawdziwych balów? Chyba, że jest takie miejce, ale o nim nie wiem. Chętnie się dowiem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Oldschool

w Chicago jest taka grupa, nazywaja sie The Blues Brothers,
ale ostatnio kuruja rany po tym jak ich rednecki w Texasie obrzucily butelkami gdy zagrali to co wymieniles.
Pozatym sa podobni w Finlandii, nazywaja sie Leinin Cowboys czy jakostam, ale tez liza rany potym jak blockersi wrzucicili im po zmroku bo bezmyslnie przechodzili kolo jakiegos osiedla na skraju miasta.
Pozostaje wziasc samolot do Rio de Janeiro ale nie German Wings bo jak juz sama wskazuje chodzi o loty do miejsc ktore nalezy podczas karnawalu omijac. Slowo karnawal brzmi podobnie jak niemieckie slowo Krawale, mozna wiec zostac niezrozumianym, ot tak albo rozmyslnie. A wszyscy tylko na to czekaja.
Wiec Pozor, Achtung i Uwaga !
Mysle ze pewnie z duza doza szczescia i odpowiednim podejsciem do ludzi o tym bezczasowo niedbalym wygladzie mozna dopytac sie o lokal w ktorym cos pod twoj desen odjezdza.
Ale moment, slyszalem ze w Gdyni sa podobni ludzie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Warszawa sprzeda za bezcen grunt Caritasowi

Jan Fusiecki 09-02-2006 , ostatnia aktualizacja 09-02-2006 23:31

Grunt wyceniany na co najmniej 9 mln zł miasto sprzeda Caritasowi za 5 proc. wartości - zdecydowała wczoraj Rada Warszawy. - To nadużycie, wręcz złodziejstwo - alarmują radni opozycyjnego SLD. - Dajemy na cele społeczne - ripostują radni PiS
Caritas chce zbudować Centrum Charytatywno-Edukacyjne pomagające uchodźcom, bezrobotnym i bezdomnym. Rada Warszawy postanowiła mu w tym pomóc. Zdecydowała, że sprzeda Caritasowi pokaźną działkę (4, 2 tys. m.kw) przy ul. Okopowej 55. Bez przetargu i z 95-proc. bonifikatą. Jak wyliczył Marcin Bajko, wiceszef magistrackiego biura gospodarki nieruchomościami Caritas zapłaci za nią nieco ponad 400 tys. zł.

- To skandal. Jeśli miasto wystawiłoby tę działkę na przetarg, dostałoby kilkadziesiąt mln zł. To jeden z najlepszych terenów inwestycyjnych na Woli. Jaką mamy gwarancję, że Caritas nie odsprzeda go z zyskiem? - denerwował podczas sesji Ryszard Syroka (SLD).

- Plany nie pozwalają na zabudowę komercyjną w tym rejonie. Miasto nie mogło wystawić tej działki na przetarg - twierdził dyr. Bajko.

Zapewniał, że Caritas nie będzie mógł odsprzedać działki: nie pozwalają na to przepisy. A miasto wpisze w akt notarialny, że grunt przy Okopowej będzie służył celom charytatywnym.

SLD nie dało się przekonać. Ale jego sprzeciw nic nie dał. Prawica ma w Radzie Warszawy większość i miasto sprzeda działkę Caritasowi.

Radni nie zgodzili się natomiast z propozycją przekazania terenu dawnej zajezdni autobusowej w Piasecznie przy ul. Puławskiej w zamian za zrzeczenie się roszczeń sióstr Dominikanek do gruntów przy ul. Bonifraterskiej. - Nie możemy dać zajezdni, bo w planach ma to być baza dla szybkiego tramwaju, który połączy Warszawę z Piasecznem - mówił Mirosław Sztyber, wiceszef Rady Warszawy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

pozatym

jak pisza na FiOlku SKMka jedzie w dal. Zaloze sie ze w Kartuzach jest taka kapela. To istny Lokalny Koloryt i muzyczny Dziki Zachod oraz ostatnia granica, jak niektorzy tu z usmiechem przytakna.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

splyczka

juz nie ma konfliktu interesow jak kiedys. teraz sa tylko klotnie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

PZPR w sprawie lustracji

PZPR jest stale przeciwna lustracji. Nie podoba sie nam postawa naszych okraglostolowych agentow - Rokity i Tuska, ktorzy poczatkowo bohatersko bronili Naszego Ukladu w czasie Nocy Dlugich Teczek, ale obecnie maja oportunistyczny stosunek do lustracji. Co prawda juz na obecnym etapie lustracja niewiele nam zaszkodzi, ale zasady sa zasadami, a linia partii jest linia partii!!!
Sprzeciwiamy sie tez lustracji kleru, albowiem zniszczyloby to nasz wielki dorobek, ktorym byl ruch ksiezy-patriotow.
Jednak tutaj przewidujemy pewien wyjatek - ksieza, ktorzy byli TW powinni spowiadac wylacznie w SPEC-KONFESJONALACH oznaczonych czerwonym kolorem. No coz- idac z duchem czasow stalismy sie tolerancyjni i zrozumielismy ludzi, ktorzy jednak nie chca sie spowiadac u naszych ksiezy. Natomiast sympatycy PZPR powinni sie spowiadac wylacznie w czerwonych SPEC-KONFESJONALACH!

Politbiuro PZPR
www.pzpr.w.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

PZPR DZIEKUJE

PZPR dziekuje wszystkim ograglostolowym agentom, za owocna prace na wszystkich odcinkach, w szczegolnosci:
-tow. Millerowi i Kwasniewskiemu - na odcinku socjaldemokratycznym

-tow. Mariuszowi Kaminskiemu - na odcinku radykalnego antykomunizmu

-tow. Leszkowi Moczulskiemu - na odcinku niepodleglosciowym

-tow. Tuskowi i Rokicie - na odcinku demoliberalnym

-tow. Kaczorom - na odcinku chadecko-centrowym

-klanowi Giertychow - na odcinku narodowym

-tow. Lepperowi - na odcinku r******ek ludowych z finalem w polu

-ksieciu Januszowi Wyrwij-Muszce na odcinku liberalno-konserwatywnym i monarchicznym (z pewnymi zastrzezeniami, ze czasem niepotrzebnie pobudzal lud do zbednego myslenia...ale wiadomo...arystokracja...)

Przepraszamy wszystkich, ktorych nie wymienilismy, bo naprawde cale grono naszych agentow zasluguje na pochwale, zwlaszcza ze tak bardzo udalo im sie zaangazowac lud miast i wsi w rozne pseudowalki na podstawie naszego prostego scenariusza, ktory napisalismy na kolanie, na podstawie jakiegos podrecznika do historii doktryn politycznych.
Mamy jednak tez przykra wiadomosc dla naszych agentow. NIESTETY WASZA MISJA DOBIEGLA KONCA. ZWALNIAMY WAS. Przypniemy wam moze jeszcze pare orderow, ale juz dowidzenia. PZPR WKROTCE OSOBISCIE PRZEJMIE STER BEZ POMOCY SWOICH AGENTOW!!!
Prosimy wiec o oczyszczenie nam przedpola i usuniecie sie w cien. Na razie prosimy.

POlitbiuro PZPR
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Agentka

totez PZPR probuje przywrocic autorytet ustawowo;-))) no bo przeciez z dzisiejszym sejmem inaczej sie nie da;-)))))))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

trujmiasto, kradniecie z glodu?

chcialbym serdecznie podziekowac frajerstwu z rock cafe. skaradziono mi tam telefon. zero pomocy. kierowca taksowki plus rowiez saks. trojmiasto! przysle wam kontener chleba, jak musicie krasc, zeby zyc. ja was juz zakopalem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

grel

Szejk powiedzial "Na dworcach si kradlo, kradnie i bedzie krasc. Inaczej nie idzie!" To samo dotyczy lokali typu rock cafe w calej Polsce i wielu innych krajach.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

maria I - IV

Ej! Ty na szybkim koniu gdzie pędzisz, kozacze?.
Czy zaoczył zająca, co na stepie skacze?
Czy rozigrawszy myśli, chcesz użyć swobody
I z wiatrem ukraińskim puścić się w zawody?
Lub może do swej lubej, co czeka wśrzód niwy,
Nucąc żałośną dumkę lecisz niecierpliwy?
Bo i czapkęś nasunął, i rozpuścił wodze,
A długi tuman kurzu ciągnie się na drodze.
Zapał jakiś rozżarza twojej twarzy śniadość
I jak światełko w polu błyszczy na niej radość,
Gdy koń, co jak ty, dziki, lecz posłuszny, żyje,
Porze szumiący wicher wyciągnąwszy szyję.
Umykaj, Czarnomorcu , z swą mażą skrzypiącą,
Bo ci synowie stepu twoją sól roztrącą.
A ty, czarna ptaszyno, co każdego witasz
I krążysz, i zaglądasz, i o coś się pytasz,
Spiesz się swą tajemnicę odkryć kozakowi -
Nim skończysz twoje koło, oni ujść gotowi.
II
Pędzą - a wśrzód promieni zniżonego słońca,
Podobni do jakiego od Niebianów gońca -
I długo, i daleko, słychać kopyt brzmienie:
Bo na obszernych polach rozległe milczenie;
Ani wesołej szlachty, ni rycerstwa głosy,
Tylko wiatr szumi smutnie uginając kłosy;
Tylko z mogił westchnienia i tych jęk spod trawy,
(Co śpią na zwiędłych wieńcach swojej starej sławy.
Dzika muzyka - dziksze jeszcze do niej słowa,
Które Duch dawnej Polski potomności chowa -
A gdy cały ich zaszczyt krzaczek polnej róży,
Ah! Czyjeż serce, czyje, w żalu się nie nuży?
III
Minął już kozak bezdnię i głębokie jary,
Gdzie się lubią ukrywać wilki i Tatary;
Przyleciał do figury (co jej wzgorek znany,
Bo pod nią już od dawna upior pochowany),
Uchylił przed nią czapki, żegnał się trzy razy
I jak wiatr świsnął stepem z pilnymi rozkazy.
I koń rzeski, żadnym się urokiem nie miesza,
Tylko parschnął i wierzgnął, i dalej pośpiesza.
Ciemny Boh po granitach srebrne szarfy snuje,
A śmiały wierny kozak myśl pana zgaduje -
Szumi młyn na odnodze i wróg w łozie szumi,
A żwawy wierny konik kozaka rozumi -
I przez kwieciste łąki, przez ostre bodiaki
Lżej się nie przesuwają pierszchliwe sumaki ;
I jak strzała schylony na wysokiej kuli ,
Czai się zwinny kozak, do konia się tuli;
I przez puste bezdroża król pustyni rusza -
A step - koń - kozak - ciemność - jedna dzika dusza.
O! któż mu tam przynajmniej pohulać zabroni?
Zginął - w rodzinnym stepie nicht go nie dogoni.
IV
Ruszaj, ruszaj, kozacze - pośpiech nakazany;
W starym wyniosłym zamku niemałe odmiany:
Pan Wojewoda, z synem od dawna w rozprawie ,
Długo teraz rozmawiał - i bardzo łaskawie;
A jednak - żywe były urazy i zwady,
Zatruta serc pociecha, zniszczone układy,
I łzy czułej rozpaczy i pychy zapału
Płynęły - często gorszko - ale bez podziału .
Już inaczej w tym zamku - znikły niesmak, żałość,
Jaśnieje przepych pański, naddziadów wspaniałość;
Już wśrzód licznego dworzan i służby orszaku,
Grona paziów, rycerzy domowego znaku ,
W okazałe komnaty (długo nie widziany)
Zeszedł Pan Wojewoda bogato przybrany;
A gdy każdy to szczęście usiłował głosić -
Zdawał się więcej synem niż chlubą unosić.
W spokojnych jego rysach trudno poznać znamię
Głębokich wewnątrz uczuć; tylko dzielne ramię -
Świetna mowa, dla ludzi - imię znakomite -
Co w sobie, to na zawsze dla wszystkich ukryte;
Lecz teraz, czy z potrzeby, czy w nagłym wzruszeniu,
W pieszczotach dawał ulgę długiemu cierpieniu;
I gdy w cichości z synem jakąś sprawę waży,
Widocznie - uśmiech igrał na poważnej twarzy;
A w oczach się mignęła szybka, dzika radość,
Jak kiedy długim chęciom już się staje zadość,
Jak gdy w trudzącym biegu i myśli ucisku
Spocznie kto już na chwilę - choćby na mrowisku.
Spocznie? - oh! może tylko czoło pałające
Położy, gdzie go żądeł czekają tysiące.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

WYDZIAL TOKSYKOLOGICZNY PZPR DZIEKUJE UE

PZPR wyraza swoja dozgonna wdziecznosc Unii Europejskiej, za pomoc w wyeliminowaniu straszliwej trucizny dziesiatkujacej minione generacje Polakow. Trucizna ta bylo ZSIADLE MLEKO. W przeciwienstwie do ucywilizowanych napojow mlecznych, w zsiadlym mleku dochodzilo do fermentacji spontanicznej, gdzie nie mozna bylo przewidziec jakie podejrzane i niekulturalne bakterie beda w tym uczestniczyc. Szerzyl sie przy tym zabobon i ciemnota. Rozmaite krasnoludki i inne podejrzane stworzenia przychodzily w nocy szczac do mleka. Zsiadle mleko bylo wiec nie tylko zrodlem zatrucia narodu ale takze ciemnoty i zacofania. Dlatego z tak wielkim entuzjazmem przyjelismy wyeliminowanie tego przezytku minionych epok przez Unie Europejska.

WYDZIAL TOKSYKOLOGICZNY PZPR
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

GENOWEFA PIGWA W GDAŃSKU!!!!

SHOW GENOWEFY PIGWY!!! www.pigwa.com.pl5.02.2006 godz. 17.00 Koncert Charytatywny PCK, hala 5, MTG -
Międzynarodowe Targi Gdańskie SA
80-382 Gdańsk, ul. Beniowskiego 5

OBECNOSC CZLONKOW I SYMPATYKOW PZPR OBOWIAZKOWA
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

PIGWA

SORRY zle sie wyswietlilo PIGWA BEDZIE W GDANSKU 25.02.2006 o godz. 17.00, hala nr 5 MTG
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

znowu za darmo!

yokashin kolejny raz robi cos za darmo.tym razem oferuje nam swoj teledysk, ktory mozna wrzucic sobie na komore! fajny pomysl, zainteresowanych odsylam na www.yokashin.art.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Noc w Trojmiescie nowe odcinki do pobrania

Cześć! Dla miłośników wygłupów i imprezowania w Trójmieście mam dobrą
nowinę: autorzy kultowego już teledysku "Noc w Trójmieście" wypuścili w
świat kolejne dwie części - II i IV. Dlaczego tak? Sami zobaczcie na
oficjalnej stronie filmu: http://www.nocw3miescie.prv.pl/ :)

Jarek
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

PZPR APELUJE DO LECHA WALESY

PAN BYŁY PREZYDENT LECH WAŁĘSA

PZPR - Polska Zjednoczona Platforma Radości (na podstawie ustawy o dostępie do informacji publicznej)zwraca się do Pana o ujawnienie męża Jarosława Kaczyńskiego. Będąc Prezydentem zaprosił Pan niegdyś kilku polityków razem z żonami a Jarosława Kaczyńskiego, cytujemy "nawet z mężem". Nasze partyjne specsłużby ustaliły, że obecne dziwne zachowanie J. Kaczynskiego wynika z faktu, że odszedł od niego mąż. Chcemy więc nakłonić go do powrotu w interesie dobra publicznego.
Ponadto w ten sposób udowodnimy, że już za Pańskiej Prezydentury kraj nasz był bardziej postępowy niż nawet Holandia i Wielka Brytania.

Politbiuro PZPR
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jarek

WSZYSTKICH WAS WIDZIMY JAKO POWIATOWYCH SEKRETARZY PZPR - W DOWOLNIE WYBRANYCH POWIATACH;-)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

marwin

dlaczego niedziala czat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Czy Kaszubi mają "kartoflane twarze"?

Jestem Kaszubem z dziada pradziada i bardzo przykro mi się zrobiło, gdy Donald Tusk powiedział "My Kaszubi mamy takie dosyć kartoflane twarze. "
Czy ten człowiek naprawdę nie wie co mówi, byle się przypodopbać mediom?
Przykro mi również, bo na niego głosowałem.
http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?kat=1342&wid=8188252&rfbawp=1139997200.917&ticaid=11164&_ticrsn=5
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Andrzeju

naprawdę uważasz, że warto złościć się o coś takiego?
Pamiętaj, złość piękności szkodzi ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

SONDA PZPR

Jak donosza nasi agenci, Premier Marcinkiewicz marzy o tym by wzorem Premiera Kolodki wykonac skok na bungee. Juz trzy razy odkladal probe, ale niebawem sprobuje jeszcze raz.

SONDA

- Jesli wierzysz w Rzad i Premiera i myslisz, ze wykona skok, wyslij SMS o tresci "SKOCZY" na nr 0506666920

-Jesli jestes obmierzlym malkontentem i krytykantem i nie wierzysz, ze Premier skoczy, wyslij SMS o tresci "SPENIA" na nr 0506666920

(cena zwyklego SMSa)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

...

dziś reanimowałam
bez skutku

niemoc to najgorsze z uczuć
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wczuwam się w klimat...

Z cyklu: cała Polska czyta dzieciom:

"Apentuła niewdzsiosek, te będy gruwaśne
W koć turmiela weprząchnie, kostrą bajtę spoczy
Oproszędły znimęci, wyświrle uwzroczy,
A korśliwe porsacze dogremnie wyczkaśnie!"

(Stanisław Lem)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Stworek

piekna sprawa !
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

papiery lewe

kto potrafilby pomoc w zalatwieniu lewych papierów
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

hiszpan

My wystawiamy lewe papiery - legitymacje naszej partii i dowody osobiste IV Peerelu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

...

jakoś tak braknie słów
myśli rozbite
muzyka zbyt szybko brzmi
wpatrywanie się w okno
nie daje nic
może
podążanie wzrokiem
za tymi dużymi płatkami śniegu
przeniesie w zapomniane beztroskie miejsca
może światło sodowej latarni
wytrawi zakotwiczone w pamięci
przerażone spojrzenie
może coś, do cholery, pozwoli mi
oderwać dłonie od twarzy

pójdę dziś poszukać myszołowów
szybujących nad doliną zgniłych mostów
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

a ja na kulig

a potem nieprzespana noc upojna. czasami przekonuję się do socjalizmu. nie ma to jak nauczycielski fundusz socjalny. sprzedałem junaka (przynajmniej w połowie). dość późno, co?. a Jej Pazerność już ciągnie na zamszowe kozaczki. miłego spaceru. wish I were up there.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

tak to do Ciebie "P" :|

odezwij sie do mnie bo ja jnie wiem co mam o tym sadzic :(:(
co sie patrzysz i przygladasz odezwij sie !!
;(:(
bo ja normalnie niewyrabiam :P:P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

maria V - X

V
Do późnej nocy w zamku zgiełk i tętent trwały;
Do późnej nocy trąby i wiwaty grzmiały:
Jeszcze stuk chodu słychać - lub ciężkie westchnienia,
W przerwanym tępotaniu, wracają sklepienia.
Nicht tam nie zawołany wnijść się nie poważy -
Dawny wrócił obyczaj, wspaniała ochota,
Długie się stoły śklniły od srebra i złota;
I loch pański jak serce zdawał się otwarty -
A stary węgrzyn płodził nie bez duszy żarty;
I godząc huczne tony z wesołym hałasem,
Muzyka z swą melodią przebiła się czasem.
Do późnej nocy twarze - ostre - malowane -
Przodków, w długim szeregu zebranych na ścianę,
Zdały się iskrzyć nieraz martwymi oczami
I śmiać się do pijących, i ruszać wąsami.

VI
W ustach mieszka wesołość - w oczach myśl zgadnienia -
W głębi to, w głębi serca, robak przewinienia;
A gdy jaka uciecha razem ludzi zbierze,
I Pycha, i Pochlebstwo śmieją się - nieszczerze.
Może tak w dawnym zamku, bo w rznięte podwoje
Już Noc zaprowadziła ciemne rządy swoje;
Już ucichli surmacze , Sen Szczęście osłania
I puszczyk z wieży zaczął grobowe wołania;
A jeszcze - w bocznym skrzydle obszernej budowy,
Gdzie dzielny Wojewoda wzrok orli, surowy
Pomarszczoną powieką w ustroniu przyciska,
Jak w jaszczur kryją kamień , którym duma błyska -
Tam jego myśl ukryta samotnie się żarzy -
Tam może brnąć już w rozpacz, w niezwykłej niemocy,
Depce burzliwym krokiem po ciemnościach nocy,
Jak by w jej czarnym tchnieniu chciał gdzieś znaleźć rękę
Krwawej, zgubnej przyjaźni - lub zgasić swą mękę!
I gdy z gorących oczu Sen trwożny odlata,
I gdy mu duszną była wysoka komnata,
Otworzył wąskie okno - patrzał czas niejaki
Na swoje liczne hufce, rozwinięte znaki,
Co się do nakazanej zbierały wyprawy;
Słuchał budzącej trąby i wojennej wrzawy:
Prychają rącze konie, brzęczą w ruchu zbroje,
Szumią skrzydła husarzy, chcą lecieć na boje.
Dla nich wstające słońce w różowej pościeli
Blaskiem złotych warkoczy widokres weseli
I wznosząc świetne czoło, najpierwszym spojrzeniem
W lśniącej stali swe wdzięki postrzega z zdziwieniem;
Dla nich pachnący wietrzyk, co swój oddech świeży
Dmucha na włosy dziewic i pióra rycerzy;
Dla nich gwar małych ptasząt, w żywej słodkiej nucie,
Co z mokrych rosą dziobków wyrywa uczucie:
Nie dla niego - on nie chciał na widoku zostać -
W niknących cieniach zamku zanurzył swą postać,
Jak te straszące mary, które bojaźń nasza
Widzi w bezsennej nocy - poranek rozprasza.

VII
Dano znak - wrzasły trąby - szczęknęły podkowy -
Mężnego towarzysza wierny szeregowy
Jak cień nie odstępuje; i szybkim obrotem
W ciasną gotycką bramę suną się z łoskotem.
Zagrzmiała długim echem do sklepienia drząca -
Aż łagodniejszą ziemię lżej kopyto trąca;
I ciszej, ciszej brzęcząc - już słabo - z daleka -
Głuchy dochodzi odgłos i coraz ucieka.
Dopiero to na polu - gdzie ogromne koło
Wytoczyło już słońce - bujają wesoło;
I pstrym swoim proporcem, nim sławy dostąpią,
W żywych strumieniach światła jak orły się kąpią;
Tysiące piór, kamieni, w blask, w farby się stroi;
Tysiące drobnych tęczy odbija się w zbroi;
A na ich bystrych oczach siedziało Zwycięstwo,
A na ich serc opoce kwitły wierność, męstwo,
A na czele tych szyków wyniosły młodzieniec.
Lecz ktoż on? Jakiż chwały czy szczęścia rumieniec
Lniane chcą cienić włosy? Oh! milszy sto razy
Niż różowe porankiem natury obrazy
I słodszy, i jaśniejszy od chwały połysku
Ten blask - co w jego serca żywi się ognisku -
Ten uśmiech- w którym może choć część zachwycenia,
Z jakim wybrani słyszą Cherubinów pienia.
Na lotnym jeciał koniu -i nad jarów brzegi
Poprowadził w porządku milczące szeregi;
Znikli w zarosłą przepaść - aż krążąc parowy,
Jeszcze raz świetne z krzaków ukazali głowy;
Jakiś na wzgórku rozkaz młodzieniec dał znakiem -
I poszli, poszli drogą za żwawym kozakiem,
Którego lekkie ślady od kopyt bez stali
Wietrzyk z Rosą, jak dzieci, piaskiem przysypali.

VIII
I ciche, puste pola - znikli już rycerze,
A jak by sercu brakli, żal za nimi bierze.
Włóczy się wzrok w przestrzeni, lecz gdzie tylko zajdzie,
Ni ruchu nie napotka, ni spocząć nie znajdzie.
Na rozciągnięte niwy słońce z kosa świeci -
Czasem kracząc i wrona, i cień jej przeleci,
Czasem w bliskich burianach świerszcz polny zacwierka,
I głucho - tylko jakaś w powietrzu rozterka.
To jakże? Myśl przeszłości w tej całej krainie
Na żaden pomnik ojców łagodnie nie spłynie,
Gdzie by tęsknych uniesień złożyć mogła brzemię?
Nie - chyba lot zwinąwszy, zanurzy się w ziemię:
Tam znajdzie zbroje dawne, co zardzałe leżą,
I koście, co nie wiedzieć do kogo należą;
Tam znajdzie pełne ziarno w rodzajnym popiele
Lub robactwo rozlęgłe w świeżym jeszcze ciele;
Ale po polach błądzi nie sparłszy się na nic -
Jak Rozpacz - bez przytułku - bez celu - bez granic.

IX
Pod starymi lipami Miecznik dumał stary
I dźwigał w zwiędłej głowie utrapień ciężary:
Chociaż ten czarny żupan smutny przy siwiźnie,
Nosił i jasne barwy, gdy służył ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

odnosnie papierow

ta genowefa pigwa to mnie zabila i chyba dolacze do jej fanklubu i od tad bede zawsze chodzil w góralsiej chuscie na głowie na znak jedności
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

hiszpan

prawda ze jest cudowna?! Mam nadzieje ze wysluchaliscie Hiszpanie takze hymnu, ktory ulozyla dla PZPR...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

OSTRE MAERIALY PORNO - KOLEKTYW PZPR I POSLANKA KASIA

Przyznajemy, ze nie bylo to latwe.
Przed pokazem poslow-modeli, poslanka Kasia Piekarska nawet rozmawiac z nami nie chciala. Mowila, ze ona to juz nowa, europejska lewica, a my to pieprzony beton partyjny, ktory nie potrafil dostosowac sie do nowych czasow.
Bylismy zdruzgotani...w czasie poselskiego pokazu mody patrzylismy na wystep Kasi ze lzami w oczach i ze slina na ustach. "A wiec nie dla nas Kasia:(((".
Ale po wystepie zdobylismy sie na odwage! Udalismy sie do garderoby...mimo jej drwin i szyderczych usmiechow, dlugo przekonywalismy, ze choc jestesmy zatwardzialymi pezetpeerowcami, to jednak udalo nam sie przeciez dokonac SYNTEZY BETONU PARTYJNEGO Z IDEA UNII EUROPEJSKIEJ. Poczatkowo nie chciala nam wierzyc, ale nasze argumenty byly nie do zbicia. W PEWNYM MOMENCIE HAMULCE PUSCILY. Ach, trudno opowiedziec do jakich scen tam dochodzilo...to trzeba zobaczyc!!! Taki zbiorowy, kolektywny...cudowny...najwyzsza forma europejskiego socjalistycznego wspolzycia...Kasia i kolektyw...POROZUMIENIE PONAD PODZIALAMI - Kasia i PZPR...
Niestety nasz fotograf wywolujac zdjecia byl tak podniecony, ze prawie wszystko zniszczyl. Zostala sie nam tylko jedna scena. Niestety, akurat tam nie widac zbyt wiele...ale od czego jest wyobraznia!

Politbiuro PZPR
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

sorry...

teraz chyba przegielismy...ale musialem wykonac wole kolektywu...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

help

Witam. Mam prośbe... Czy mógłby mi ktoś pomóc w rozplanowaniu wakacji nad morzem ? jeśli ktoś mieszka w Gdańsku czy okolicach bym prosił o kontakt. Chcial\łbym zapytać sie gdzie warto nocować (gdzie najtaniej ;p) i co warto zobaczyć itd. moj email to libido86@wp.pl Jeśli ktoś chciałby mi pomóc to będę bardzo wdzięczny...
Pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

ZAWIROWANIA W PZPR - KOMUNIKAT SPECJALNY

ZAWIROWANIA W PZPR - KOMUNIKAT SPECJALNY

W ostatnich dniach nastapily w PZPR ostre zawirowania i walki frakcyjne. Frakcja Pulawska osadzila w areszcie towarzysza Klodzia. Frakcja Natolinska zrobila to samo z towarzyszem Lechem. Uzbrojona bojowka partyjna usilowala zlikwidowac tow. Aroan Aronera "Aronio". Jednak udalo mu sie zbiec i uciec do Izraela.
Tylko tyle mozemy ujawnic ludowi.

Na pewien okres PZPR musi wiec zamilknac. Wrocimy za jakis czas, ale prawdopodobnie w nowej, jeszcze bardziej europejskiej formie.

KOM-INFORM PZPR
www.pzpr.w.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

GENOWEFA PIGWA - SHOW W GDANSKU!!!

"Genowefa Pigwa: Ruja i korupstwo się szerzy, sodomia i pogoria, roboty ni ma. Ludzie zawistne, jeden na drugiego wilkiem patrzy, ino po sądach się włóczą. Tak to jest, tak to jest, Panno redaktoreczko. "
www.pigwa.com.pl
SHOW GENOWEFY PIGWY!!! 25.02.2006 godz. 17.00 Koncert Charytatywny PCK, hala 5, MTG -
Międzynarodowe Targi Gdańskie SA
80-382 Gdańsk, ul. Beniowskiego 5

OBECNOSC CZLONKOW I SYMPATYKOW PZPR OBOWIAZKOWA
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

KLaudi

gdzie te OSTRE MATERIALY PORNO z POSLANKA KASIA !!!

Z wyrazami , , I,
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

adas

ojoj...nie przeczytales uwaznie tekstu;-)))...ale widze ze to wlasnie najbardziej interesuje lud miast i wsi...dlatego stara PZPR przegrala-lud tylko o dupie myslal zamiast o planie 5letnim;-)))))
A namiastke owych materialow mozna znalezc na stronie PZPR w rekonstrukcji
www.pzpr.w.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

PIGWA na powaznie

aha - ale wystep PIGWY jest na powaznie...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Stoczniowiec.net CENZUROWANY

SZKODA TEGO KLUBU - NIC NIE ZROBIONO W TEJ SPRAWIE - SKUTKI WIDOCZNE DZISIAJ

Czwartek, 2005-04-21 01:44
Iniemamocny & Iniezastąpiony - czyli jak Prezes z Dyrektorem kręcą film animowany.
maciek.


W listopadzie ubiegłego roku na ekrany naszych kin weszła animowana komedia z USA pt. "Iniemamocni". Film odniósł duży sukces kasowy, a jego autorzy - słynne studio Pixar -zachęceni dobrym przyjęciem swojego dzieła postanowili przystąpić do realizacji kolejnej jego części. W trosce o powodzenie przedsięwzięcia, uprzejmie informujemy naszych amerykańskich kolegów, że w Gdańsku, przez ostatnie lata powstawał scenariusz, którego ekranizacja zapewni Amerykanom pobicie sukcesu pierwszej części. Wystarczy nakręcić losy pary Superbohaterów - Pana Iniemamocnego Marka Kosteckiego i Pana Iniezastąpionego Jerzego Gotalskiego.

„Iniemamocni” to opowieść o losach sympatycznej rodzinki, uczestniczącej w Programie Relokacji Superbohaterów. Pan Parr oraz jego żona Helen prowadzą życie emerytowanej pary superbohaterów. Niespodziewanie (dla siebie, nie dla widzów :) jednak powracają do branży, by stawić czoła nowym wyzwaniom.

Tymczasem w Gdańsku, istnieje już para Superbohaterów - Superprezes Iniemamocny Kostecki i Superdyrektor Iniezastąpiony Gotalski. Niestety o ich bohaterskim żywocie niewiele osób ma pojęcie. Co prawda obaj w opinii wielu osób, kwalifikują się do uczestnictwa w Programie Relokacji Superprezesów i Superdyrektorów, ale jak na razie, żaden z nich ani na moment nie wypadł z branży. Cóż za oszczędność dla Pixara. Zamiast poświęcać pół godziny filmu na ponowne wciąganie bohaterów do akcji, mają dwóch asów gotowych z marszu wypełnić każde, nawet najtrudniejsze zadanie. Sukces gwarantowany!

Wielu może mieć wątpliwości czy losy dwójki dojrzałych mężczyzn to materiał na film komediowy dla całej rodziny. Wątpliwości? Jakie wątpliwości. Ja nie mam żadnych. Ta para jest stworzona do komedii.

Bajkowy scenariusz

Po wielu smutnych i szarych latach, w których walka o byt w ekstralidze przeplatała się z miejscami w środku tabeli, szczęście w końcu uśmiechnęło się do kibiców "Stoczni".
W sezonie 2001/2002 Stoczniowiec był o jeden wygrany mecz od finału Mistrzostw Polski, a walka z GKS Katowice przyciągnęła na trybuny "Olivii" nadkomplet publiczności.
Rok później, w sezonie 2002/2003 Stoczniowiec zdobył III miejsce Mistrzostw Polski - największy (sic!) sukces w ponad 30-letniej historii klubu. W końcu mieliśmy upragniony medal. Na razie brązowy. Mieliśmy zdolną młodzież, byliśmy największym miastem w ekstralidze. Taki potencjał. Po latach przeciętności sukcesy musiały się pojawić! Trwałe miejsce w elicie polskiej ekstraligi, kolejne medale. Wszystko to było na wyciągnięcie ręki ... ale od czego mamy Superbohaterów.

Sezon 2003/2004 to odejścia zawodników i wymęczone 4. miejsce, które nijak miało się do pozycji z dwóch wcześniejszych sezonów - pokonaliśmy wtedy koszmarnie słabe Katowice i Krynicę, biednego Orlika Opole i słaby, dopiero odradzający się klub z Torunia, nie nawiązując walki z czołową trójką. Tak naprawdę zajęliśmy ostatnie miejsce wśród "normalnych" drużyn. Zamiast sukcesów i medalu mieliśmy regres wyników i zniechęcenie kibiców, zniecierpliwionych działaniami Superbohaterów.

Ostatni sezon, przyniósł jeszcze większe rozczarowanie. Kolejne odejścia zawodników i kompletnie nieudany play-off w lidze dopełniły czary goryczy. 6 miejsce - tak nisko nie byliśmy od pięciu sezonów. Gdyby nie postawa Katowic i Sanoka, które zrobiły wszystko co w ich mocy, żeby Stoczniowiec nie spadł w tabeli ligowej niżej mogło być jeszcze gorzej.

Co nie udało się naszym bohaterom w ostatnim sezonie może udać się juz w najbliższych rozgrywkach. W Stoczniowcu wiele mówi się o odejściu kolejnych zawodników (Zachariasz, Jurasek ...), wzmocnień nie widać, a tymczasem najgroźniejsi rywale w lidze zbroją się i wzmacniają. To, że nie włączymy się w pasjonującą rywalizację o tytuł Mistrza Polski wydaje się pewne, ale może się jeszcze okazać, że przy niezłej postawie hokeistów z Sanoka i Sosnowca, dla Stoczniowca zabraknie po sezonie 2004/2005 miejsca w gronie najlepszych.

Mamo! Dlaczego boli?

Dlaczego, skoro było tak dobrze, teraz jest tak źle?

W słowniku wyrazów obcych Władysława Kopalińskiego pewne pojęcie jest opisane tak: "życie bezczynne, nudne, bierne, apatyczne; życie zapewniające tylko minimum egzystencji". Wiecie co to jest? To wegetacja. Nie, to nie jest proces biologiczny. To strategia działania GKS Stoczniowiec Gdańsk. Biało-niebiescy są w stanie permanentnej wegetacji. I będzie tak zawsze dopóki klub prowadzi para naszych Superbohaterów.

Ile razy przystępując przed rozpoczęciem sezonu mogliśmy pomyśleć - "w tym sezonie powalczymy o tytuł"! Realnie? Nigdy! Wszystko na co mogliśmy liczyć to co najwyżej środek tabeli i ambitna postawa zespołu, który przy odrobinie szczęścia miał sprawić niespodziankę.

To nie przypadek, że nad morzem nie chce grać ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kontrast

Z jednej strony ciemnosc morza polnocnego a z drugiej zielona zorza.
Odretwienie. Zimno. Letarg. Keep Talking (Pink Floyd)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

KLaudi

podoba mi sie ta pani w czarnej spodniczce u Pigwy na scenie.
ale ostrych materialow nadal nie widac.
i masz racje ze brak seksu zniszczyl partie.

czy partia bedzie lansowac ta fajna pania ???
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

CHce zostac czlonkiem

ej czemu tu na tym forum to sie tylko o pzpr gada i o pigwie .....??? czy to jest jakies forum sponsorowane...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

hiszpan

nimniejszym jestes czlonkiem.
a sponsorujemy siebie samych.
nasz wykres jest krzywa, raz hausse raz baise.
juz teraz nalezy nas kupowac ^ / >
rentujemy sie jak ponczki w tlusty czwartek !

KUPUJ KUPUJ KUPUJ !!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

hiszpan

sorry..my naprawde nie chcieli zdominowac...zwlaszcza ze w PZPR teraz walki frakcyjne ze lepiej by w ogole nie mowiono...a Genowefa P. po prostu koczhana jest...sorry...moze zazdroscisz...ale lud kocha GP...sorry...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Łzy na policzku

Uwielbiam przysiąść na trawniku i cieszyć się widokiem ludzi, drzew i nieba przed sobą. Czy z piwem w ręku, czy z źdźbłem trawy w ustach. Łzy po policzkach mi spływają, chwile są takie ulotne.
Plecak czasem mi ciąży, gdy zmagam się z sobą, jednak nie przeszkadza to w przeżywaniu chwil, które wewnętrznie cenniejsze są niż wszystkie skarby świata.
Spójrz czasem w lustro, to też chwila ulotna. Wszystko umyka, traci swą wartość dla innych. Jednak widok płynących chmur, oddaje mi obecność. A jak deszcz mnie myje, gdy stoję sobie w bezruchu? Jak posąg, na który tylko psy wysikać się mogą. Lubię ożywczy podmuch wiosny, to delikatne drapanie ucha, gdy pierwsze, wiosnę przylatują witać i mnie powoli ze snu wybudzają.
Zapomnieć o ciele spacerującym wzdłuż plaży, realne to i możliwe. W wyobraźni jesteśmy w stanie dokonać różnych ewolucji, czy to przeskakiwać po krach płynących w rzece. Drepcząc sobie spokojnie po moście, warto czasem zatrzymać się i spojrzeć jak woda informację niesie.
Ale i w mieście architektura oko nam pieści, dlaczego smok tak pięknie las wypalił. W miejscu, którym teraz Krakowem zwać można. Przechadzając się między budynkami, człowiek napatrzyć się nie może. To jak na żonę, spoglądasz i pochłonąć byś już ją na zawsze chciał. Dziwne, że prawdziwość tej architektury tak do człowieka przemawia.
Może i w słoneczny dzień, przechadzając się wraz z tysiącami turystów jesteśmy rozpraszani urodą turystek. Jednak wstając wraz ze słońcem cieszyć oczy można. Światłem, które odsłania piękno. Jak kobieta, która rozświetla deszczowe dni. Tworząc wokół siebie łunę światłości. Dodając tyle ciepła i radości w trakcie spaceru z parasolem w ręku.
Brazylia i Australia podpieka nam znajomych, którzy w Polsce Świata swego część zostawili i ogromny kawał Polski do plecaka schowali.
A my kolejny już raz pragniemy skoczyć na drugą stronę rzeki, po krach, energii z dnia na dzień więcej. Doczekać, pełni słońca, człowiek się nie może. Pikników w lesie, ognisk, wypraw dzikich.
A chwila taka ulotna, nim oczy otworzę już kolejna zima, za którą tęsknił będę. Za śniegiem, który pokrył rzeczywistość i tyle energii mi odebrał. Za ślizgami, rok cały czekać będę.
Jednak czasem i z trawnika trzeba się podnieść, źdźbło wypluć, kask na głowę wcisnąć. W końcu wolność jest tylko jedna. Tych pojedynczych rzeczy jest chyba więcej, Ona też jest tylko jedna.
Nauczyć się esencję z chwil wyciskać, czy do tego życie, tak krótkie jest? W jednej chwili zbyt wiele, powiedzieć, też nie można.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

adas

partia bedzie lansowac wszystkie panie;-O w ramach postepu nawet genowefe P.;-) jesli da sie namowic;-))))))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

...

tak niewiele już zostało do opisania.
ostatkiem sił odrywam się od ziemi,
szybując przy "sleeps with butterflies".
świtem przed domem czekam
na powracające klucze dzikich gęsi.

niech wracają choćby we mgle...

dobrze, że ostało się
z tych wybranych
ostatnie drzewo na wzgórzu.
jest do czego wracać...
jeszcze...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

domis

a co tam panie dziejku w swiecie nauki ? ;)
po sesji juz ?
pochwalic sie wypada :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

ostrzegalem !

chrzanic Pyzypr !!! oni to banda politycznie jadalnych !
lansuja wszystkie panie - ta taaa juz w to wierze !

spadac !!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

adas

chrzanic? moze jednak piep...to byloby bardziej adekwatne do PZPR...a lansowac bedziemy oczywiscie wszystkie panie ale z klasy politycznej...im to sie naprawde nalezy...panom tez...ale to musielibysmy przyjac do partyji tych lesniczych...czy jak tam ...gajowych;-)
I JESZCZE DO HISZPANA - ZOSTAJESZ MIANOWANY AMBASADOREM PZPR W HISZPANII..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

czy ktos pamieta?

-GDANSK MIASTEM KATOW
-JUZ POWSZECHNIE MOWIA DI-DA
-OLEJ DYNAMICZNYCH LUDZI
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

GDY

miasto kantow i dynda mi, to olewam je.
hihi
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

adas

noooo...tworcz synteza widze...i to przejscie od MIASTA KATOW do MIASTA KANTOW;-)...ale kiedy bylem malutki to te dwie wiecznie przepalone literki w napisie "Gdansk miastem kwiatow" zawsze bardzo mnie intrygowaly...zastanawialem sie gdzie ci kaci sa w gdansku ukryci...no i wkoncu okazalo sie ze literki przepalone...;-)
A Di-Da tez mi nie dawala spokoju - ten wielki napis na przystanku Sopot-Wyscigi...nikt nie wiedzial o co chodzi ale po wprow. stanu wojennego PZPR i jej sluzby wykazaly sie czujnoscia i profilaktycznie zamalowaly i ten napis;-) A wkoncu doszedlem, ze to cytat z "Sanatorium pod Klepsydra" Bruno Szulza...A napis wykonali w gescie zemsty jacys oszukani pracownicy NSSZ SOlidarnosc;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

szukam :(

jestem zbyt przepracowana aby myśleć o PZPR, a może "za mała" na politykę, nie wiem. Wiem dwie rzeczy mocno chcę iść spać i bardzo bym chciała czegoś dowiedzieć się o pewnym człowieku: mężczyzna, włosy krótkie koloru bląd, ma koszukę w błękitne moro ( krótki rękaw) i w styczniu pracował w sklepie "Bata" w 'kerfurze'. czy ktoś go zna?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

młynek

Zmagam się z kolejnymi kartkami, przekładam, stronę, stroną przykrywam. Ale dziś jednak wydarzyło się coś dziwnego. Może i wina tego po mojej stronie gdzieś leży, okna chyba nie domknąłem. Zgarbiony ze szkłami w oprawkach, na nosie, który wącha papier siedziałem przy tym starym biurku, które w spadku otrzymałem.
Wiatr nagle oderwał mnie od tekstu wtargnął, do pomieszczenia głośno waląc oknem w ścianę. W jednej chwili ciepło pomieszczenia, pochłonięte zostało przez mróz, przybyły z zewnątrz. Uświadomiłem sobie, że nie czas na wypatrywanie wiosny. Zima przysłała gońca z listem, bym nie zapominał, że moc natury jeszcze w jej rękach spoczywa.
Traf czy po prostu walka między mną a zimą na zewnątrz. Liść wpadł z wiatrem i na książkę upadł. Gdy zdążyłem dotrzeć do okna i chwytając oburącz, zamknąłem je przekręcając klamkę. Usłyszałem jak w drzwiach jeszcze zawiewa. Ktoś jednak do drzwi zapukał, wiedziałem, że książkę na chwilę zamknąć będę musiał, zakładki jednak nie potrzebowałem. Liść w prezencie do kolekcji otrzymałem. Piękna, blond włosa, ubrana w szare spodnie nie dłuższe jak za kolano. W kozakach, z których pończochy pod spodnie wchodziły. Żakiet z kwiatami w kołnierzu, koszula zielonkawa. Z zeszytem w ręku, długopis w zębach przegryzając. Pytała czy kawy się napiję.
Z miłą chęcią w szczególności, że i kawiarnia jest dość blisko gdzie zaciągnąć kogoś można. Ściany oczywiście koloru kawa z mlekiem i kawowe na wpół. Stoliki, przy których dwa krzesła stoją. Na ścianie w ramce projekt centrum pod ziemią. Nie mrowisko, dla ludzi, artystyczne centrum, które powstanie. Dziś espresso i kieliszek wody poproszę. Nie chce cukru, soku i śmietanki. A Ona usiadła nogę na nogę założyła, filiżankę jak na damę, delikatnie w dłoń chwyciła. Zapomniałem o świecie, że gdzieś coś jeszcze jest. Kolejne pytania słyszałem, odpowiadałem, ponownie pytanie padało. Jak tego głosu pięknie się słuchało.
A nie były to sprawy proste. Co stanie się z Rosją, gdy Chiny rozwiną się technologicznie? Gdy pytać będą jak to jest, że z tak wielkiego domu im najliczniejszym tak mały pokój przyznano. Gdy o tym opowiadałem wpatrywałem się w tę kawową ścianę. Myśląc o tych sprawach o Niej myślałem. Dwóch ludzi świat pod przyciskiem windy trzyma, my walczymy z codziennością, upajamy się radością. Jak Gombrowicz podniecamy się podnieceniem.
A mnie oczy szerzej się otwierają, dostrzegam coś jeszcze, czego nigdy dotąd nie widziałem.
Nie wiem czy widzieć nie chciałem, czy specjalnie oczy zamykałem.
Nie jest tak najgorzej, moja towarzyszka nie absorbuje mnie aż tak bardzo. Dostrzegłem wielkie zielone okna w lokalu, w którym siedzimy. A widok to dopiero numer, wielkie lwy, które wodą do kręgu plują. To plan pierwszy dalej katedra. Kto by pomyślał, że już dość późno i wszystko pięknie podświetlone. A w kawiarni, do której klucze w mojej kieszeni, nastrój również intymny kilka małych lampek tylko rozświetla stoliki, by nie odbierać przyjemności dla oka, które maski w kamieniu rzeźbione dostrzega.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

PiS

Nareszcie skót PiS został roszyfrowany!

PiS - Podpierdolimy i Słonce!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

...

dobrze w lesie.
pusto i jasno.
wystarczy odrobina błękitu nad głową,
kilka plam słonecznego światła
osiadłego na śniegu,
rześkiego powietrza
i bezcelowej włóczęgi.

od razu człowiek sobie przypomina
jak pachnie wiosenna łąka,
jak smakuje węgierskie wino w południe
na skraju lasu.
i, że to już niedługo...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

ogłaszam koniec tego hyde parku!

teraz już na poważnie!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Coś dla naszego ucha

Dave.Matthews.Band.Stand.Up.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

PZPR - znowu obrazaja nam agentow...

I ZNOWU NASZYM AGENTOM WSADZAJA SZPILKI _ TO NIE LUDZIE, TO WILKI

urazony czlonek PZPR

no posluchajcie i przeczytajcie sami jacy mlodzi ludzie potrafia byc bezczelni. Jak obraza naszych agentow ten caly KALI Kalinowski:
http://kali.net.pl/
http://mp3.wp.pl/ftp/s/13/135557.mp3
Raz pewien lew

Raz pewien lew, czuł dżungli zew,
Miał prawie wszystko cały las stał za nim murem,
Małpy i słoń, knur podał dłoń,
I tylko hiena ostro wlazła mu za skórę.


A był to las, gdzie cały czas,
Zwierzęta grały o ustawy w tym folwarku,
Kto większość miał, ten wszystko brał
A potem dżungla darmozjadów ma na karku.


Lew znał swój ród, czuł mięsa głód,
Wiedząc że wszystko można kupić płacąc sianem,
Przyszedł do hien, bez zbędnych scen,
Zaproponował układ nie był mitomanem.


Za słoną dań, szesnaście bań,
Dostaną hieny prawo do świeżej padliny,
Pójdą na żer, on przejmie ster,
Będzie grał rolę takiej primy - baleriny.


Pecha miał lew, bo hien tych szef,
Taki jąkała co las niepokojem raczył,
Zapytał lwie, ja proszę cię,
Powiedz mi kto cię tutaj przysłał mój grzywaczu.


To dżungli król, tu skoczył gul,
Co obcych dżungli kiedyś był kolaborantem,
Uśmiechnął się, powiedział "lwie,
To co na rybach ci mówiłem śmierdzi kantem."


A szef tych hien, czuł jedną z wen,
Zarejestrował wszystko na taśmowcu grundig,
I jak na złość, ten cwany gość,
Tak po pół roku puścił wieść po całej dżungli.


I zagrzmiał bór, jeleni chór,
I powołano kumisyję ze słoniami,
Lis, kozioł, knur, Havier i gbur,
Przesłuchiwali świnie z dużymi uszami.


I widzisz lwie, ty durny łbie,
Z tej pazerności dzieją takie się teatry,
Najwyższy czas proszę ja was,
Cały ten folwark wygnać hen na cztery wiatry.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Muł komar

na drzewo ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ćmo,

węgierskie wino ....
Ty wiesz, jak rozbudzić nieuświadomione pragnienia zamarznięte w lodowej skorupie nieokrzesanego dzikusa sprzed wieków ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

a do tego

serek pleśniowy albo jabłko w cieście z najlepszej cukierni. tylko bez freski jakoś tak smutno.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

;)

oj, wiem, wiem...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

:)

a jakbysmy sie tak wszyscy zjechali, raz konkretnie nagrzali czym popadnie i zaczeli spiewac o polnocy na Monciaku ???
zwineli by nas ??
czy mamy jakis bonus u SM I POLICE za mile slowa w tym tm.plu ???
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

no!!!kazdy jeno o zarciu i chlaniu mysli...

....a robic nima komu;-)
A WY ADAS ZNOWU KRYTYKANTEM JESTESCIE...widze ze boisz sie, a moze wrecz nie podoba sie wielki wynalazek postempowych czasow jakim sa IZBY WYTRZEZWIEN...a tam to przeciez i odtransportuja i ugoszcza noclegiem...a wrazie potrzeby i prysznic dadzo...i zastrzyk jaki i rozne inne rozne atrakcje...a tu taki jeden z drugim narzeka i mysli tylko jak tu sie wymigac od ugoszczenia w takim szlachetnym przybytku! OJ MARUDNE TE LUDZIE;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

no to ja idę...

przez las,
podpisać listę przy barze :)



wieje dziś?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

SZUKAM PRACY

WITAM SERDECZNIE
Poszukuję pracy w Trójmieście najchętniej w Sopocie, kocham to miasteczko i jestem sklonny przeprowadzić siętam nawet jutro!!!!

Pozisadam wykształcenie średnie , pracowałem jako kelner za granicą - Irlandia w Hotelu Marriott ***** oraz The Merrion Hotel Dublin *****- Otrzymał tytuł najlepszego hotelu na Świecie na rok 2005 , biegły język angielski - konwersacje, jestem szybko uczącą się młodą osobą (23lata) posiadam samochód , jestem w pełni dyspozycyjny, marzeniem moim jest pracować w pensjonacie , hotelu w Sopocie! Jeżeli tylko ktoś da mi szanse będę bardzo wdzięczny.
P.S.
Posiadam również kapitał może nie jest jakoś kosmicznie duży ale kilkadziesiąt tysiecy - na otwarcie jakiegos lokalu gastronomicznego lub pensjonatu- jeżeli jest ktoś zainteresowany i poszukuje wspólnika to z checia jestem do dyspozyjci.
Pozdrawiam
Arek
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

?

miasteczko???


nie przepadam za sopotem,
ale miasteczko?
brzmi jak wesołe....


hi, hi, hi...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Sopot

Sopot to pseudo uzdrowisko położone między dwiema aglomeracjami, jest co prawda malownicze ma parę klubów dla dyskomlotów, ale nazywać je uzdrowiskiem to daleko idące nadużycie.... Kiedyś owszem ale teraz nie...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

CIEKAWA STRONKA

LUKNIJCIE NA CIEKAWA STRONKE :http://s2.bitefight.pl/c.php?uid=27836
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

DOU OS DES

O tej grze to straszne rzeczy slyszalem...ludzie siedza przy tym do poznej nocy..a pozniej budzik ...na czwarta rano nastawiaja, aby kolejny ruch wykonac...nie dam sie wciagnac!;-)
kLaudi
www.pzpr.w.pl
"ludzie ino w internecie siedzo- a robic nima komu"
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Pigwa

byl ktos dzis na wystepie Pigwy? Ja bylem ...i nie zaluje!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Bite Fight....

Cóż, ot, gra internetowa, Jakoś szczególnie porywająca to ona nie jest. Pomysł oparty na klimacie UNDERWORLD. Sama gra jest prosta jak drut, może aż za prosta- może będa ją rozbudowywać bo jak na razie to bieda.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Muza musi grać. (2397 odpowiedzi)

:) Dobrze jest jak gra, (co by nie zabrzmiał tytuł wątku zbyt autorytatywnie)....

Biżuteria jako prezent? (40 odpowiedzi)

Hej, szukam prezentu dla koleżanki i widziałam ostatnio w sieci firmę, która robi dość unikatową...

Jak daleko z PKS na PKP w Gdyni? (13 odpowiedzi)

Witam, Chciałbym zapytać czy dworzec PKS w Gdyni jest blisko dworca PKP? Jaka to mniej-więcej...