a żeby było mało...
...to teraz nie wolno wnosić własnych napojów, przekąsek, jedynie te kupione u nich w barku. Nie dość, że w tym barku ceny są koszmarnie wysokie, to jeszcze jest się skazany na czekanie kilunastu minut, bo zanim nasypią dzieciakom tego popcornu, to zacznie się senas. Ale to że nie mogę sobie wziąć ulubionej kawy z Coffeheaven, a dzieci z własnymi soczkami są zatrzymywane przed bramką, to już jest czysty skandal.
I tak jak pisali przedmówcy, przy takich cenach jeszcze droższy parking i zaplute okulary.
Dno i pięć metrów mułu.
Rezygnuję z multkina, osobiście bojkotuję i mam nadzieję że nie ja jedyny.
I tak jak pisali przedmówcy, przy takich cenach jeszcze droższy parking i zaplute okulary.
Dno i pięć metrów mułu.
Rezygnuję z multkina, osobiście bojkotuję i mam nadzieję że nie ja jedyny.