macierzyństwo to ściema

Temat dostępny też na forum: Rodzina i dziecko bez ogłoszeń
http://kobieta.interia.pl/news/macierzynstwo-to-sciema,772463,
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

Eeee, stare to już ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

stare ale prawdziwe :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

dawno to czytałam ... zanim miałam dziecko, to myślałam, że ona jedyna ma odwagę powiedzieć jak to jest na prawde

a teraz się nie zgadzam, to totalne bzdury, trzeba chyba nie kochać swojego dziecka by coś takiego pomyśleć a już w głowie mi się nie mieści powiedziec głośno !!!!!! nie ma czasu zjeść? umyć włosów? pospać? bzdura !!! noworodek tylko je i śpi !! moje dziecko zaczęło przesypiać całe noce od kiedy skończyło 3 tygodnie !! dziecko nie "drze gęby" tylko woła, czasami popłacze, a poza tym całymi dniami się śmieje, gada, uśmiecha się ... a że kupa, że nakarmić trzeba to co? to przecież normalne, człowiek się cieszy, że dziecko ma apetyt, rośnie, że dziecko zrobiło kupkę, przynajmniej brzuszek nie boli i wszystko jest w porządku ... przed porodem bałam się, że mi się zwyczajnie nie będzie chciało, że zaniedbam coś, ale okazało się, że absolutnie nie, instynkt macierzyński podpowiadał mi co robić, pielęgnacja dzidziusia to czyta przyjemność, a jeśli są trudy, chwile zwątpienia to wynagradza je każdy bezzębny uśmiech, zapach tej malutkiej cieplutkiej kluseczki.

Macierzyństwo to najpiękniejsza przygoda, jaka mi sie przydazyła w życiu, nigdy siebie nie podejrzewałam o taki ogrom uczuć i miłości, jak w momencie, gdy urodziłam dziecko !!! Wielokrotnie zastanawiamy się z mężem jak mogliśmy żyć bez dziecka !! To wspaniałe mieć ją, naszą maleńką istotkę, która sprawia że nam sie chce !!! A jutro nasze maleństwo kończy rok !! kiedy to minęło?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 5

Re: macierzyństwo to ściema

tokio- masz spokojne dziecko :-) szczęściara jesteś :-)
moj syn byl właśnie taki , że się wydzierał non-stop, kolki przez 3,5 m-ca , noce zaczął przesypiac w wieku 2,5 roku !!! faktycznie nie małam kiedy zjeśćć , wyspać się i wziąśc prysznic - jak byłam z nim sama w domu do mało mogłam wogóle zrobić ....sen miał niezwylke lekki i czujny do tego trudno było go uśpić ...... uwierz , że naprawdę można mieć dość własnego dziecka pomimo , że bardzo je kochasz .
No ale na szczęście to wszystko mija prędzej czy pózniej , niestety wszystko to spowodowało u mnie brak ochoty na drugie dziecko bo jak sobie pomyslę , że miałoby byc podobnie to jakoś mi się nie uśmiecha wcale przechodzić tego drugi raz ....może gdybym miała pewnośc , że to będzie spokojne dziecko ale przeciez tego nikt nie wie.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

o kurde jaki artykul..no ale nie kazdy dorósł do macierzynstwa i nie kazda kobieta musi miec dziecko.
Fakt -poród to koszmar ,połóg masakra..ale to tylko moment,chwileczka.Teraz Liwia ma 2 miesiace,ja mam czas na wiekszosc rzeczy,bo jestem bardziej zorganizowana,moge sobie wyjsc z domu jak potrzebuje odetchnac bo zostawiam małą z mężem..ale o czym tu wogóle mowic,jak ona sie do mnie usmiecha to zapomina sie o wszystkich minusach.i kocha sie ja nawet jak sie drze godzine !I nie wyobrazam sobie jak było bez niej,było bez sensu,bez zadnego celu...teraz jestesmy rodziną:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

zazdroszcze ale nie kazdy ma super grzeczne dziecko...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

Liwia darła sie cały miesiac,zaczeło sie juz w szpitalu,płakałam razem z nią i oddawałam męzowi bo bałam sie ze krzykne na nia albo niewiem........pierwsze tygodnie były straszne .Nikt nie mowi ze macierzyństwo to prosta sprawa,całe zycie juz bedziemy sie denerwowac.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

I własnie takie odpowiedzi jak TOKIO przyprawiają młode matki o myśli samobójcze!
No bo jak to? Jak mogę pomyśleć, że ja "nie chce tego dziecka", "oddam je do domu dziecka" "mam go dość"-tak myślą wyrodne matki! Przecież macierzyństwo jest cudowne - tak mówią piszą wszyscy, skoro ja tak nie czuje, coś ze mną jest nie tak.

Trzeba zaraz zaraz po urodzeniu kochać swoje dziecko całym sercem, a jeśli tak nie jest? to jesteś zlym czlowiekiem i nie ma dla ciebie miejsca na ziemi.

Nie które matki uczą się kochać swoje dziecko. Potrzebują czasu.
Ja nie miałam odrazu pięknych, opisywanych wszędzie uczuć macierzyńskich. Wyłam tygodniami. Myśli które miałam były przerażające. Miałam wrażenie że moje zycie się skończyło. Żałowałam.

To było straszne. Bolała mnie sama świadomość takich myśli. Nikt mi nie powiedział, że to normalne. ze tak może się zdarzyć. Bo przecież macierzyństwo to najpiękniejsza rzecz jaka może się w zyciu zdarzyć.

Ochłonęlam i po ok 2-3 miesiącach było o niebo lepiej. teraz córcia ma 5 miesięcy a ja kocham ją nad życie.

Powinno więcej mówić się o depresji poporodowej, babybluesie. Ja mimo, że czytałam o tym nie byłam przygotowana na takie uczucia. Bo jak to ja??? Będę najwspanialszą matką na swiecie! BĘDZIE SUPER! Ale nie było.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

i nie chodzi tu o to jakie jest dziecko. Moja córeczka też nie sprawiała większych problemów.Miała kolki, ale krótko.

Chodzi o stan psychiczny matki po porodzie. Mało kto się tym przejmuje. A jeśli już to lekceważąco stwierdza "to hormony- przejdzie".

Rozumiem matki, które zaraz po porodzie chcą dziecko zostawić, a za kilka dni zmienia im się i dochodzą do wniosku, że kochają je całym sercem.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

nie zrozumie tego artykułu mama , która miała spokojne i bezproblemowe w obsłudze dziecko ktore spało i jadło tylko :-) ....do tego cześć kobiet dopada depresja poporodowa , nie mają babć do pomocy siedzą same z dzieckiem bo mąż wiecznie w pracy tak więc lekko im nie jest niestety.....do tego "upierdliwe na maxa dziecko " i mamy komplet atrakcji zapewniony...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

Dokładnie Maja ma racje nie jest tak ze jest zawsze wspaniale...przewazie nei jest wspaniale...bo jak moze byc kiedy nagle musisz zrezygnowac z siebie i to na rzecz istoty ktora tylko krzyczy...to naprwade nie jest latwe taka bezwarunkowa milosc od pierwszych dni...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

Maja,ale w tej sytuacji potrzebowalas pomocy psychologa.Depresja czy poporodowa czy "zwykla" wymaga pomocy ,najlepiej specjalisty.
A,ze macierzynstwo bywa trudne to od setek lat wiadomo :)Czasem dzieci placza ,czasem sie smieja,tak samo jak my dorosli.Kwestia tylko jest taka,czy decydujac sie na dziecko chcemy i mamy sile temu sprostac,bo placzace niemowle samo sie nie uspokoi,glodne samo nie nakarmi,brudne samo nie przebierze.Jest absolutnie zalezne od nas.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

Maja, proponuję się rzucić z mostu, BO JA uważam, ze macierzyństwo jest wspaniałe !!! zastanów się chwilę !!!! kazdy jest na początku przerażony, co to będzie? a jak nie dam rady, a jak go nie pokocham? jeśli tak się faktycznie stanie należy szukac pomocy !!!!!! a nie obrzucać błotem młode szczęśliwe matki, że nie mogą pisać o swoim szczęściu, żeby nikogo przypadkiem nie urazić ... !!!!

sama teraz widzisz, że macierzyństwo jest piękne, więc skoro nie czułaś tego od poczatku mogłaś szukać pomocy, zrozumienia i pocieszenia, takie złe uczucia przeżywa wiele kobiet, ale szczęśliwe matki nie są temu winne, że są szczęśliwe ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

rybalon, współczuję, no dzieci sa różne, ale to co pisała ta Chylińska to przegięcie !!

to fakt, nie wiem co to kolki, 10 zębów wyskoczyło praktycznie niezauważenie, co zajrzymy do paszczy to tam nowy ząbek :) mała nauczona życia w "hałasie", nigdy nie chodziliśmy na paluszkach, ja prawie od początku mogłam wyjść gdzie chciałam, nie jestem zamknięta w pieluchcach 24h, pracuję od pół roku, nie odczuwam żebu dziecko było cieżarem, to sama przyjemnosć :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: macierzyństwo to ściema

mnie najbrdziej dobijała nagonka na mnie,i w szpitalu i od poloznej i rodziny......chodziło o karmienie piersia,jak dla mnie to była trauma,szkoda gadac.teraz karmie butelka.ale jak mnie wszyscy atakowali 30 razy dziennie to tylko rozbić sobie łeb o sciane!
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

Poradziłam sobie dzięki wsparciu rodziny.
A co ma powiedzieć kobieta, która takiego wsparcia nie ma? I czyta te wszystkie bzury-jakie to piękne przeżycie, że jak tylko spojrzy na tą małą istotkę i od razu się zakocha?

Owszem tak jest, ale często nie tak odrazu.
Gdy mi położyli Malutką na brzuchu zaczęłam płakać, ale nie ze wzruszenia, chociaż wszysy myśleli, że to z tego powodu a ja nie wyprowadzałam ich z błędu bo było mi wstyd. Zastanawiałam się gdzie jest ta fala macierzyńskiej miłości o której wszyscy mówią???

Było mi źle i wstyd że jej nie czuje. Teraz wiem, że to tylko przejściowe, ale wtedy....

Dlatego powinno się więcej mówić o tych sprawach. a te kobiety, które nie przezyły trakiej traumy, powinny pomyśleć pisząc "że chyba nie kocha się swojego dziecka jak ma się takie myśli".
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: macierzyństwo to ściema

Maja, to ty miałas problem, ale to co piszą szczęśliwe matki to wcale nie są bzdury, to po prostu uczucia których nie doznałaś ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: macierzyństwo to ściema

wiesz Chylińska pisze w ten sosób poniekąd specjalnie ....ona lubi być kontrowersyjna i lekko szokowac dlatego w taki stylu jest ten artykuł tak naprawdę on jest celowo przesadzony :-) jednak jest w nim duzo prawdy
ja poszlam do pracy jak młody miał 10 m-cy , łatwo nie było zwlaszcza , że nadal nocki były średnio przespane ( wstawałam 5-6 razy ) no poprostu zmęczona bylam już tym wszystkim ale nie oznacza to , że żałuję nie , nie niczego nie żaluję jednak było dość trudno ...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

TOKIO chodzi mi tylko o zdanie z Twojej wypowiedzi, które mnie zabolało :

"trzeba chyba nie kochać swojego dziecka by coś takiego pomyśleć a już w głowie mi się nie mieści powiedziec głośno"

Ja nie mówie, o tym, że kobieta boi się jak to będzie. Bo to każda matka tak ma tylko o straszne poczucie, że się nie chce tego dziecka, że może by je oddać,a co za tym idzie : skoro tak myślę, to jestem zła i nie zasługuje by żyć.

Tak winne są hormony-zgadzam się, ale nie można tego lekceważyć.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: macierzyństwo to ściema

Doznałam tych uczuć, ale trochę później niż inne matki.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: macierzyństwo to ściema

ok, rozumiem Twoje wzburzenie, pewnie tez uważałabym że nie zasługuję, że jestem zła, to chyba normalne w takiej sytuacji ... na szczęście Ci to minęło i możesz się dzieckiem cieszyć ...

nadal jednak nie mogę się zgodzić, że miłość do dziecka od pierwszego wejrzenia to "bzdura"
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

A. Ch. słynie z mocnych tekstów i "walenia prosto z mostu". Inne matki dokładnie te same uczucia i przezycia opiszą w inny sposob, jako trudne początki, uroki macierzyństwa, albo trud macierzyństwa... ona nazywa rzeczy po imieniu, nie ubierając je w piękne słowa... ona wlasnie w ten sposob czuła i mowi o tym otwarcie. Moze to byl jej sposob, zeby sie wyzalic, ulzyc sobie...przeciez w tym artykule nie mam mowy o tym, ze ona nie kocha tego dziecka, daje tylko upust negatywnym emocjom do ktorych kazda z nas ma prawo. To sa jej emocje, jej odczucia... niie mamy prawa jej oceniac, mowic czy ma racje czy nie, my mozemy jej zdanie tylko uszanowac.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

Chylińska też zmieniła zdanie, bo jakiś czas temu słyszałam, jak mówiła, że marzy o córeczce :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

Jak pierwszy raz przeczytałam artykuł Chylińskiej stwierdziłam, że w końcu ktoś mnie zrozumiał! Dziecko zaplanowaliśmy i chcieliśmy go bardzo ale to niczego nie zmienia. Mała spała prawie 20 godzin na dobę przez pierwsze 2 miesiące i co z tego? Nie chciała jeść, przystawiałam ją 25 razy na dobę! Policzyłam bo mam zapisane godziny, ważyłam przed i po karmieniu. Przez pierwsze 3 tygodnie jak spałam 4h na dobę (nie jednym ciągiem!) byłam cała szczęśliwa. Pierwszy miesiąc spędziłyśmy w szpitalach – nie mogłam zostawić jej mężowi i wyjść. Jak trafiłam do 2 szpitala i zapytali czy zostanę z dzieckiem – powiedziałam, że oczywiście ale w głowie miałam „mogę ją tu na trochę zostawić i się wyspać?” Potem musiałam ściągać pokarm (nie będę się rozpisywać czemu), karmić przewijać, wyparzać…to mi zajmowało 1,5h! i tak co 3 godziny w kółko! A jeszcze trzeba było co jakiś czas się chwilę „pobawić”, wyjść na spacer, iść do lekarza (nie liczę nawet u ilu byłam)…Byłam na mega diecie, wiecznie głodna, czasami nie miałam czasu do popołudnia nic zjeść. Przez zmęczenie robiłam wszystko wolniej. Mąż pracuje od rana do wieczora. Miałam niezłą depresję ale, że naczytałam się o miłości macierzyńskiej nikomu się nie chciałam do tego przyznać! Mała miała co chwile podejrzenia nawrotu infekcji, miałam ciągle spakowaną torbę do szpitala! A potem okazało się, że trzeba ją rehabilitować i musiałam odłożyć moje plany powrotu do życia na potem. Wspominam to jako koszmar. A mała miała przecież tylko trochę problemów. Po kilku miesiącach minęło, kocham ją jak głupia i życia sobie bez niej nie wyobrażam. Przepraszam, że tak chaotycznie ale się zdenerwowałam… można nie być od początku najszczęśliwszą matką na świecie i nie ma to nic wspólnego z dojrzałością, i nie oznacza to, że ktoś się na matkę nie nadaje.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

ok, odpuszczam, każda z mam ma własne doświadczenia, lepsze i gorsze, macie rację, jedna matka nazwie to "trudami macierzyństwa" inna że dziecko drze ryja, s****i jest potworem, które tylko żre - jak kto woli



przepraszam że was uraziłam ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

Moja córka tez raczej z tych "grzecznych" ale..... do 3 miesiaca miala mega kolki, ja nie jadlam wlasciwie nic bo sie balam... Płakała straszliwie.... Wiła się, nie mozna bylo Jej uspokoić!

Ale myslalam sobie, ze zrobie wszystko, zeby tej małej istotce ulżyć - bedzie trzeba bede nosila calymi dniami na rekach, bedzie trzeba bede miala wlaczona suszarke cala dobe!
Piwrwszy miesiac byl koszmarny, nie moglam sie ogarnac... Ale nigdy nie postrzegalam córki jako wrzeszczącego bachorka....

I jak czytalam w ksiazkach ze do 3 miesiaca kolki miną to az sie trzęsłam ze zlosci!!!!!!!! Nie dlatego, ze musze Ja nosic na rekach i nie sypiam w nocy tylko dlatego, ze to straszne, ze moja córkę ma jeszcze tak długo bolec brzuszek :(((

I pewnie, ze mam momenty zalamania :) do dzisiaj, ale jak widze tą mała pindzie moją to wymiekam :)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

a ja powiem tak przy dziecku nr 1 dochodziłam do miłości do niego. Mój pierwszy odruch po dość cieżkim porodzie- oddać gdzieś i odpocząć, mieć świety spokój- a oni mi go wciskali, mi było niedobrze, miałm torsje, więc go oddawałam, bo bałam się,że upuszczę a oni ni spowrotem. W końcu poprosiłam męża żeby go wziął. Przez pierwszą dobę to chyba w jakimś szoku byłam czy coś. Bardzo źle przechodziłam te pierwsze miesiące czułam sie jak w więzieniu, z przyczepionym dzieckiem, karmienie to dla mnie masakra była. On wcale nie był jakiś uciążliwy. To rzutuje w dalszym ciągu na mój stosunek do niego. Nic na to nie mogę poradzić. Oczywiście staram sie okazywać mu jak najwięcej miłości i uwagi

poród nr 2 wszystko cacy glacy szybciutko milutko, od razu chiałam tylko dziecko przytulać mieć przy sobie. Dla mnie to aniołek bezproblemowy i sama przyjemność. A przecież krystianek był taki sam. Nie wiem może dojrzałam, moze oczekiwałam nie wiem jakich problemów. Traktuję też młodsze dziecko lepiej. To naprawdę jest moim problemem. Nie chcę żeby krystian czuł sie gorszy staram sie jak mogę ale coś we mnie mówi,że niestety młodsza córka zawsze będzie miała lepiej czemu? Mam nadzieję,ze to się zmieni jak podrośnie, bo mały teraz naprawde daje do wiwatu bo 3 lata ma już trudny wiek i nie wydaje sie żeby z wiekiem było łatwiej, a malutka tylko leży i się uśmiecha. Nawet w nocy ona potrafi niemowlak, lepiej spać od starszego.
Jak wtedy czytałam ten artykuł to naprawdę w pewien sposób ją rozumiałam, teraz to mam zupełnie inny stosunek i sie zupełnie nie zgadzam, jakbym stałą siem zupełnie inną osobą.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

Maja napisala:
"i nie chodzi o to jakie jest dziecko..."
Nie zgadzam sie.

Osobiscie prawie caly moj urlop macierzynski bylam wykonczona fizycznie i psychicznie.
Fakt porod mialam ciezki i dlugi,ale nie spowodowal on wcale,ze moja psychika byla w zlym stanie.Wystarczylo,ze popatrzylam na moją kochaną coreńkę i wiedzialam,ze bylo warto.
Pierwszy tydzien byl cudne-mala duzo spala.Potem zaczął sie koszmar.Ciagly placz,bakterie,kolki,refluks,zapalenie uszu itd...
Zero spania mojego i prawie zero spania dziecka.Bylam zalamana.plakalam z bezsilnosci nie raz.i jeszcze do tego Ci beznadziejni lekarze....na ktorych ciagle trafialam.
Jak ją wyleczylam,to dalej bylo ciezko,bo mala ma problemy ze snem,jest nad wyraz energiczna.
Psychika matki po porodzie nie ma czasem kompletnie nic do rzeczy.
BARDZO DUZO zalezy od tego jakie jest dziecko.nikt mi nie wmówi,ze nie ma roznicy miedzy dzieckiem spokojnym,spiacym normalnie,a dzieckiem nadpobudliwym ruchowo,non stop placzacym,malo spiącym ...

wiadomo,macierzynstwo to trudna sztuka i absolutnie nie jest winą dziecka,ze czasem jest naparwdę bardzo ciezko,ale bzdurą jest,ze nie ma znaczenia jakie jest dziecko,jak sie zachowuje...(mam na mysli glownie pierwsze 3-4 miesiace zycia).

Oczywiscie daj Boze,zeby kazda mama miala spokojne maleństwo.nie majace zadnych problemów...

Kocham moją Córkę nad zycie,ale po tym wszystkim co dzialo sie w pierwszych 4 miesiacach niewiem czy chce miec jeszcze dzieci...
To znaczy....chcę,zawsze chcialam miec dwojke,ale obawa,ze znow bedzie koszmar jest ogromna.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

a wszelkie ksiazkowe teorie jak "powinno" byc sa dla mnie niewiele warte...
dobrze,ze sie ich nie naczytalam przed porodem,bo wtedy chyba naparwde bym sie zalamala...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

ale też jak dziecko wyje nie daje odpocząć to człowiek nie ma możliwości zebrać siły i nie dziwię sie takim matkom jak mają wszystkiego dość. Pamiętam w szpitalu za ścianą było dziecko, co przez cały czas sie takdarło,że masakra. Takie mieć w domu to można sie wykończyć. Bite 3 dni co byłam wyło. Matka ledwo żywa. Położne miały dyżury przy dziecku, zabierały zeby choć troszkę matkę odciażyć i też nie wiedziały jak je uspokoić. Poprostu takie dziecko- stwierdziły -jak się zapytałam czemu ono tak płacze-nadwrażliwe- wszystko mu przeszkadza. Taka matka to napweno nie stwierdzi,ze macieżyństwo to super sprawa:)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

no wlasnie Betriso,dlatego nie dziwmy sie matkom,ktore w chwilach bezsilnosci,wyczerpania fizycznego i psychicznego maja takie mysli.na szczescie to wkoncu mija:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

Ja miałam taki moment, ze Mloda strasznie plakała mimo, ze chwile wczesniej zasnela i mialam w planach zrobic kilka rzeczy - wiadomo :) sprzatnac, ugotowac, ogarnać sie :)
A tu budzi sie i straszliwie płacze, nie mogłam jej uspokoic...
I odłozylam Ja do łozeczka, wyszlam do lazienki..... Patrze sie w to lustro i se myśle, no i co... Na zlosc plcze? Raczej nie...

I wtedy chyba "cuś" we mnie pękło - wrocilam i plakałysmy sobie razem :)

To mega trudne, szczegolnie jak nie ma sie nikogo do pomocy... Ale nie chciałam swoich nastrojów gorszych odbijac na dziecku..
Skoro płacze to widocznie ma powód, a ja po prostu MUSZE Jej ulzyc tak albo inaczej :)

Uslyszalam kiedys od mojej kolezanki, ze Jej córka 3-tygodniowa (!!!) to księżniczka, która stroi fochy... bo placze, noż k.... rece mi opadły....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

stroi fochy.....
no coment naprawde.....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

no nie to nieźle, fochy 3 tygodniowe:) ale takie starsze dziecie jak moje 4miesięczne to już widać kiedy płacze a kiedy "udaje" żeby zwrócić uwagę :) bo na rączki chce. Jak odkładam to często jest niby płacz bo sie nie podoba ale moment i ustaje i już jest ok, tak nosić ciagle to można sobie kręgosłup załatwić
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

a tu sie zgadzam.4-5 miesieczne to juz doskonale wie w jaki sposob plakac i dokladnie widac kiedy placze np z bolu,z glodu...itp a kiedy gdy chce cos uzyskac;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

piszecie "no coment" a nic innegonie robicie tylko komentujecie... dajcie zyc...kazdy ma prawo do wlasnego zdania... i co to znaczy, ze ta dziewczyna jest zla matka bo powiedziala, ze mala stroi fochy...! podajcie definicje "dobrej matki"... to taka, ktora robi dobre miny do zlej gry?, taka ktora nie ma chwili zwatpienia? taka ktora przez zacisnete zeby mowi, ze jest super? chyba lepiej powiedziec na glos, ze jest ciezko, ze sobie nie radze ze potrzbuje pomocy prawda? wg mnie dobra matka to taka, ktora jest swiadoma np, tego ze sobie nie radzi i potrafi prosic o pomoc a nie na sile udaje, ze jest super... :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

no... tylko, nie atakujcie mnie od razu... ale wlasnie tak uwazam, ze lepiej prosic o pomoc niz kompletnie sie zalamac i obwiniac dziecko..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

Kiedyś czytałam ten artykuł. I to co wtedy pomyślałam, że nareszcie ktoś nazwał sprawę po imieniu.
Ja w czasie ciąży naczytałam się wszystkich magazynów dla matek, jak to macierzyństwo jest urocze, słodkie....

Zanim wypracowałam sobie to słodkie i urocze to tona przeróżnych myśli przetoczyła mi się przez głowę....łącznie z tą, aby gdzieś uciec i zaszyć się w mysiej dziurze, sama.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

karolla- sorry ale matka powinna wiedziec,ze 3 tygodniowe dziecko jesli bardzo duzo placze to znaczy ze wola o pomoc.....a nie ze ma fochy! Fochy to moze miec około pol roczne dziecko.
taki maluszek nie placze bez powodu.czasem powod jest spory np chorobowy,a czasem drobiazg np zle zalozona pieluszka albo sa dzieci,ktore draznią ciuszki itp.

Najgorsze to dac sobie wmowic,ze noworodek placze non stop,bo o cos walczy.bzdura!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

... sad nad kobieta, ktora powiedziala, ze dziecko stroi fochy... fajnie kogos oceniac siedzac za klawiatura komputera :) :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

przecież nikt tu nie sądzi tylko trochę dziwne sformułowanie jak dla mnie i tyle. Wyobraziłam sobie taką kobietę nad maleństwek takim dopiero co urodzonym jak mówi do płaczącego dziecka: żadnych foch prosze mi tu nie stroić, grzecznie mi tu leżeć!:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

przeciez nie o to tu chodzi... :) ja tez do mojego malucha w brzuchu mowie "robalu" i co to znaczy, ze faktycznie uwazam, ze moje dziecko jest robalem :D :D nie wiemy jak to bylo z ta dziewczyna, moze tak sobie powiedziala, ze dziecko stroi fochy i tyle...nie mając na mysli doslownego znaczenia...:) :) wiadomo, ze malenstwo płaczem kontaktuje sie ze swiatem i w ten sposob ( jedyny dla niego) pokazuje co czuje :) czasem placz nie ma powodu (tak nam sie wydaje) a dla dziecka jest wołaniem np, przytul mnie mamo... daj jesc...albo boje sie... nie wiem co takiemu maluchowi w glowie siedzi...i nigdy sie nie dowiemy... :) :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

ja na moje dziecko jak był w brzuchu mówiłam kosmita:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

a ja sie zgadzam z chylinska, ona nazwala rzeczy po imieniu, po prostu od tych wszystkich pieknych kolorowych gazet czlowiek ma wode w mozgu i mysli, ze dziecko to sama radosc i szczescie- rozowy, sliczny usmiechniety bobas ktory je i spi i ma piekna mamusie... a jakos nie pisza, ze to tez bol, strach, niepewnosc, zmeczenie ze czasem czlowiek nie umie pomoc wlasnemu dziecku choc kocha je nad zycie i poruszyl niebo i ziemie.
Ja nie chce pamietac porodu, pologu, bo to byl dla mnie koszmar, nie chce pamietac ze nie jadlam juz nic poza ryzem i kurczakiem a moje dziecko nadal bylo wysypane i niespokojne bo go wszystko swedzialo, ze sutki mialam pokrwawione, ze przytrafil mi sie ropien, ze zasypilama na siedzaco... dla mnie naprawde byly to ciezkie miesiace i ciesze sie ze mam to juz za soba i moge sie cieszyc macierzynstwem i moim synkiem, ale na to trzeba czasu i doskonale rozumiem watpliwosci wielu kobiet i chociaz dla mnie moje dziecko od urodzenia bylo ukochane to wiem, ze nie zawsze milosc przychodzi o razu.
Pozdrawiam i zycze kazdej mamie i sobie samych pieknych chwil zeby mogly przeslonic te zle i pozwolic o nich zapomniec..
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

Karolla co innego powiedziec "nie radze sobie i potrzebuje pomocy bo nie mam sily", a co innego miec pretensje do dziecka, ze jest dzieckiem i że robi kupe (o zgrozo!) i płacze...

Rozumiem jak najbardziej mamy, które maja dosc, które nie daja rady, które są zmęczone, głodne i wyglądaja jak idz stąd... Sama sie tak czułam w pewnym momencie :)

Ale z jakiej strony na to nie spojrzeć nie jest to wina dziecka!! I włąsnie to dziecko nie powinno być z tego powodu w jakis sposób "zaniedbywane"

A na forum komentuje się wiele rzeczy bo do tego ono służy

P.S. JA do swojego dziecka cały czas mówie "Ty Mala Glizdo :)
Ale to akurat nie ma nic do rzeczy :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

ja też nie zaznałam nagłego uderzenia fali macierzyństwa... pamiętam ja pod koniec ciąży połowa koleżanek z "równoległymi czasowo" brzuszkami mówiła jak bardzo chciałyby już przytulić swoje maleństwa... ja nic takiego nie czułam. owszem, chciałam już pozbyć się brzuchola, bo było mi z nim po prostu ciężko... ale tęsknoty za Maluszkiem nie odczuwałam żadnej... i też wielokrotnie tłukłam się z myślami, że może nie nadaję się na matkę, skoro tego nie czuję. może coś ze mną nie tak? może nie będę kochała swojego dziecka tak jak powinnam?? Ziutka ma dziś rok i 7 miesięcy... dodam, że poród miałam lightowy, Ziutka spała i jadła pięknie, sielanka i marzenie w porównaniu z historiami niektórych z Was. ale ja uczyłam się być mamą. długo. przez pierwsze 6 tygodni wszystko mnie irytowało, byłam jednym wielkim buntem przeciw temu, że nikt nie przygotował mnie do "obsługi" takiej Małej Bezbronnej Istoty. uczyłam się Ziuty. uczyłam się cierpliwości, uczyłam się siebie nowej - w tej nowej dla nas wszystkich sytuacji. gdyby nie M, trwałoby to zncznie dłużej... z drugiej strony - ciągle się uczę córeczki, choć kocham nieopisanie.
...macierzyństwo to nie różowe,lukrowane słodko-pierdzące obrazki bobasów z reklam. to morza łez, nieprzespane noce, znaki zapytania, na które nigdy nie będzie odpowiedzi, niepewność, zagubienie i strach przed błędami. ale to też pierwsze bezzębne uśmiechy, małe paluszki zaciśnięte wokół Twego palca, platfusowe stópki i ten niepowtarzalny zapach jaki ma tylko skóra niemowlaczków... każda mama - mimo wszystko - da się za to pokroić w ostatecznym rozrachunku...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

a ja sobie tak czytam i myślę, że mam najwspanialsze dziecko na świecie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: macierzyństwo to ściema

karolla-to nie sąd,lecz raczej o zgrozo zdziwienie,ze mozna w taki sposob pomyslec o takim maleństwie.
No chyba,ze Twoja kolezanka powiedziala to zartem....wtedy to zmienia wszelką opinię....

Fajne macie niektore okreslenia swoich dzieci:)
Wiadomo,ze wszystkie swiadczą o milosci do dziecka,nawet jesli jest to glizda czy robal:)
Jak sobie tak przypominam to ja bedac w ciazy mowilam do malej najczesciej słoneczko.
no a teraz...najczesciej Łobuziara:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

kurczę, śmiać się czy płakać ???? (chodzi mi o artykuł)
Ja na razie mam nadzieję że będzie dobrze, choć przyznam, że psychikę mam słabą i dlatego boję się troszkę tych pierwszych chwil...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

artykuł ciekawy he
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

najważniejsze to mieć wsparcie w facecie, wtedy jest duużo łatwiej jak wszystko rozchodzi się na dwie osoby
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

moja przedmowczyni ma racje wsparcie partnera to podstawa
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

Chciałam tylko dodać (chociaż może już to gdzieś pisałam):
przez czas leżenia w szpitalu zaraz po porodzie, przewinęłam się przez 5 pokoi i masę młodych mam, rozmawiałyśmy o tej miłości macierzyńskiej i o tym czy ona przychodzi natychmiast po tym jak się urodzi dziecko i tylko jedna powiedziała, że jak zobaczyła dziecko od razu zapomniała o bólu itp itd....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

Altea ujęła to, co chciałam napisać:)

Tak otóż to bywa!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

Chylińska to osoba, która zawsze przesadnie mówiła to o czym inni bali się pomyśleć. Wiadomo, pewne kwestie w artykule są wyolbrzymione bo to jest artykuł i jak jest podpisany nazwiskiem Chylińska nie może być piękny i ckliwy szczególnie w Machinie. Każda matka ma chwile słabości i nie jest tu pisane o 2 czy 3 miesięcznym dziecku tylko o okresie połogu. Jak masz piękny ten okres to super, ale warto żeby kobieta miała świadomość, że nikt nie wymaga od niej bycia "matką polką", że ma prawo powiedzieć mężowi lub rodzinie, że chce pomocy, że chciałaby chwilę pobyć sama bo jej ciężko, że i ona czasem sobie nie radzi. U mnie w pracy dziewczyny czytały ten artykuł (przekrój matek dzieci już 20 letnich oraz 4 mies.) i każda stwierdziła, że dużo prawdy (podkoloryzowanej) w artykule jest.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

Ciekawy artykuł...ale myślę,że jakby było w tych kolorowych czasopismach takich więcej to połowie kobiet odechciałoby się macierzyństwa....
To,że poród i połóg jest ciężki to chyba każda matka wie( chociaż znam takie kobitki,które mówiły,że poród to pestka,a dwa dni po porodzie mogły biegać i tańczyć...zazdroszcze:)
Dla mnie poród był straszny, straszny ból, skurcze później godzina szycia, następne dni nawet chodzić nie było można, bolała pupa, piersi wyszły hemoroidy,
Przez pierwszy miesiąc byłam z dzieckiem prawie sama(mieszkamy za granicą więc nie było mamusiek czy dobrych ciotek do pomocy) mąż miał kilka dni wolnego,a później większość dnia w pracy...
Nie było łatwo...dziecko płakało,a nie wiedziałam dlaczego...jednak nie miałam pretensji do niego ("że drze gębe") tylko do siebie,że nie potrafie zrozumieć czego chce,może jest głodne,cos go boli,ale napewno nie pomyślałam,że ma fochy(fochy mają chyba starsze dzieci:)
I czasem było bardzo ciężko,ale dla mnie macierzyństwo to coś pięknego i każdego dnia dziękuje Bogu,że mogę być mamą,że mam zdrowe dziecko:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

A ja zgadzam sie z tym artykułem, Alteą i innymi ktorzy popierają, to jest święta prawda... Nie oburza mnie ani trochę, natomiast osoby które ten artykul krytykuja to chyba nie rozumieją co miała na myśli autorka i chyba same nie wierza w to co piszą. Chca wyjśc na forum na najcudowniejsze w swiecie, spelnione mamusie, tylko wystarczy wpisać w wyszkukiwarce posty niektórych tu zbulwersowanych osob, a zaraz wysiwetlą sie cytaty w którym widać ich bezradnośc, dołki i frustracje z powodu macierzyństwa- obłuda i tyle, nie wiem co chcą udowodnic, każda z nas ma gorsze chwile i to jest normalne... ;);)... Ja jestem mega spełniona, szczęsliwa i zakochana w swoim dziecku, jestem tez w ciązy z drugim ale uwazam ze nie ma lepiej przedstawionego tego początkowego okresu macierzynstwa, co nie znaczy ze miałam slowo w słowo ze swoim dzieckiem jak autorka... Moje dziecko sie nie wydzierało, za to jako mały ssak pożerał moje sutki-co w tym dziwnego?? MOja znajoma twierdzi ze nie ma nic gorszego niz naciecie przy porodzie i szwy-tzw rozklapiocha, kazdy w tym artykule moze znalezc cos dla siebie. Ostatnio oglądałam z chylińską wywiad i stwierdzila ze jest bardzo szczesliwa jako mama, ze chce drugie dziecko...Podziwiam ja za to , ze jako pierwsza przełamała granice i opowiedziala jak naprawde to wygląda... Gdyby każdy tak otwarcie mówił co sie dzieje przy porodzie, po porodzie ,to nie byłoby depresji poporodowych itd ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

rewelacyjnie to ujęłaś:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

ja po pierwszym porodzie to uważałam dokładnie tak samo. Dla mnie to rzeźnia była:) Po pierwszym, ale jak przy drugim człowiek się nastawia na powtórkę z rozrywki to wystarczy,ze trochę lepiej będzie i już się zachwyca jakie to wszystko łatwe i wcale żaden problem:)
czyli wniosek trzeba sie nastawić na najgorsze to potem człowiek przyjemnie zaskoczony:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

jesli kiedys bede miala drugie dziecko to wystarczy ze nie bedzie non stop plakalo i spalo w miare normalnie.reszta to pikus:)

Nie nastawialam sie na nic,a juz napewno nie na taki koszmar...
no,ale mowi sie trudno.bylo minelo,a mnie na sama mysl "tylko"ciary przechodzą...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

Moj porod trwal 3h, bole mialam 1,5 - uwazam, ze byl bardzo znosny. Najbardziej podczas calej akcji balam sie o Mała bo spadało jej tetno i grozila mi cesarka, udalo sie bez... Urodzilam o 10:00, a o 13 lecialam juz do kibla na siku :) potem nisolam torbe bo polozne kazaly mi zmieniac sale :) Naciecie troche bolalo, ale dawali apapa czy cos i przechodzilo :)
Nie koloryzuje tak bylo na prawde!
Nie bolalay mnie cycki, nie mialam zadnych zapaleń i ropieni.. Mloda od poczatku wiedziala co i jak wiec ssala jak stara :0 A ja mialam morze mleka :)
U mnie bylo tak, wiec nie bede pisac, ze darlam sie 10 h na porodowce, ze mnie rozerwalo, a na koncu zrobilam k.... na glowe córki... Nie napisze tez, ze bolaly mnie sutki bo mnie nie bolaly :)

A tak jak pisalam wyzej mialam momenty zalamania wlasnie przy kolkach chociazby.... Nie jadlam wielu rzeczy bo bylo podejrzenie skazy... Zgadza sie bywalo kiepsko, ale na pewno nie do tego stopnia jak ujęte jest to w artykule

Najgorzej z calej ciazy (ciaza, porod i polog) wspominam - mdlosci i wymioty, ktore trwaly u mnie 5 miesiecy.... I wlasnie tego boje sie przy drugim dziecku, ze bede zygac przez pol roku :((((((((
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

Moja powyzsza wypowiedz dotyczy tego, ze kazdy czyta ten artykul prez pryzmat wlasnych doswiadczen. ja mialam takie, Wy inne.
Pewnie ciezko mi zrozumiec i wczuc sie w sytuacje kogoś kto rodzil dobę w bolach i mękach bo tak jak pisalam u mnie byl to pikus

Tak samo komus innemu trudno bedzie wczuc sie w sytuację gdy na kazdy zapach reaguje sie wymiotami....

Dlatego nie piszcie, ze nie wiem co pisze :)
Ja wiem co pisze, Wy wiecie co piszecie, a kazda z nas ma po prostu inne doswiadczenia :)

Byc moze przy drugim dziecku jezeli nie daj Boze bede musiala przejsc przez ten caly koszmar, ktory mnie ominal na szczescie :) inaczej spojrze na artykul...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: macierzyństwo to ściema

Maryniu- jesli chodzi o ciaze to mam dokladnie identyczne obawy.mdlosci 24 na dobe do 5 miesiaca,potem nogi jak balony,brzuch wielgachny ze ledwo sie ruszalam pod koniec.ucisk taki z prawej strony ze jak gdzies wychodzilam to co 5 min musialam stawac....itp itd....

Tez sie obawiam ze znow mogloby byc tak samo i to mnie przeraza.dziecko drugie-owszem tylko jak to zrobic zeby ciaza byla w miare lekka,a porod krotki i szybki....
Ech....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Polecam Ci zobaczyć ten materiał to się każdy dowie jak wygląda prawdziwe macierzyństwo cyfrowa.tvp.pl/video/relacje-reporterskie,macierzynstwo,58382928
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Dobry ortodonta (30 odpowiedzi)

dla osoby dorosłej, wada zgryzu, znacie kogoś?

W góry pociągiem - gdzie? (50 odpowiedzi)

Mam pytania do bardziej doświadczonych turystów. Gdzie najlepiej wybrać się z dzieckiem na...

wierszyk na dzień babci i dziadka (24 odpowiedzi)

potrzebuję ładnego wierszyka na DZIEŃ BABCI, DZIADKA może Wasze dzieci uczą się czegoś fajnego...