Re: ah Ci ksieza- poradzcie
wszystko zależy od ksiądza/ parafii... my daliśmy 300zł, wcześniej rozmawialiśmy z kiędzem o bezsensownym płaceniu w naszej parafii dwóm ogranistom (jednemu z naszej parafii, żeby nie grał - bo gra okropnie, a drugiemu z innej parafii żeby zagrał) wg cennika organistów łącznie 200zł, kościelny wg cennika 50zł (też porażka, żeby za takie coś płacić...) - a i jeszcze cennika na papierze nie ma, to wg księdza tylko takie zwyczajowe opłaty... dodatkowo płaciliśmy za przystrojenie kościoła... wszystko przedyskutowaliśmy z proboszczem i wtedy te 3 stówy mu wystarczyły...
miesiąc później zaczepiła mnie znajoma i wkurzona zapytała ile dałam księdzu :) okazało się, że w jej przypadku ksiądz otworzył kopertę zobaczył 300zł i powiedział, że to za mało i żeby coś jeszcze dorzuciła przed ślubem... śmiechu warte!!!! domyślam się, że gdyby nie nasze rozmowy na temat płacenia za wszystko po koleji to tez by było za mało...
wiper jak przeczytałam jak to wyglądało u ciebie to byłam wręcz zaskoczona, że istnieje jeszcze normalna parafia, a nie instytucja finansowa pod nazwą kościół
0
0