małe raczki a kocia kuweta
co prawda moj synek wcae sie nie kwapi aby nabyc umiejetnosc przesywania sie do przodu za pomoca sily wlasnych miesci (miesnie mamusi i tatusia sa o wiele lepsze ;) niemniej problem predzej czy pozniej powstanie...
drogie forumki, jak radzicie sobie z raczkujacymi/pelzajacymi brzdacami ktore maja dostep do kociej kuwety?
* nie mamy mozliwosci schowania kuwety gdziekolwiek
* u nas kuweta stoi na korytarzu w kącie u wylotu z naszego pokoju (czyt. pokoju synka :)
* nasza kuweta jest otwarta ale nie sadze aby sprawdzila sie zamknieta (a) nasza kotka jest stara i sie nie przyzwyczai do zmiany, b) zwirek i tak sie z niej wysypie, c) synek i tak tam wlozy łapke)
czy macie jakies sprawdzone pantenty?
drogie forumki, jak radzicie sobie z raczkujacymi/pelzajacymi brzdacami ktore maja dostep do kociej kuwety?
* nie mamy mozliwosci schowania kuwety gdziekolwiek
* u nas kuweta stoi na korytarzu w kącie u wylotu z naszego pokoju (czyt. pokoju synka :)
* nasza kuweta jest otwarta ale nie sadze aby sprawdzila sie zamknieta (a) nasza kotka jest stara i sie nie przyzwyczai do zmiany, b) zwirek i tak sie z niej wysypie, c) synek i tak tam wlozy łapke)
czy macie jakies sprawdzone pantenty?