Re: ależ ambitnie
~Manson the Forester
(16 lat temu)
Ale mi narobiłeś smaka tym popołudniowym kaprem.
Spenetrowałem całą piwniczkę, ale nie mam nic nawet podobnego.
Popijam żywca.
Ohydne piwo.
Warto jednak w zapasie mieć czasem coś z mocnych browarów.
Przychodzi moment, że trzeba ich użyć.
Na mój dzisiejszy smak picie budweisa byłoby profanacją.
Tak się zastanawiam, kiedy mod wywali nas z forum za to propagowanie alko.
Jeden wątek już nam zamknął, a nie pamiętam z historii aby któryś inny był równie rozbudowany :-)
Ale z drugiej strony co ja tam mogę moim dziurawym łbem pamiętać.
Niezależnie od Ciebie zrobiłem dziś sobie i Szuroczce tosty: pajda własnej roboty przennego chleba, ogórek konserwowy, cebula, noga od czerwonego koźlarza z naszego lasu, pikantny włocławek, majeranek, mozzarella i po utostowaniu kapka majo winiar na wierzch. Też chrupało i też pasowało.
0
0