Re: alimenty
to ciezki temat, ja znam go z obu stron , sama nie otrzymuje alimentów na moja córkę i ich nie otrzymywalam nigdy , mimo ,że oczywiscie są zasądzone, od kilku lat mam nowego męża i on z kolei jest zobowiązany płacić 600zł na mc na swoje dziecko , a był taki czas ,że my na 4 osoby mieliśmy 1 tyś zł , więc te 600zł alimentów było dla nas ogromną kwotą. Sedzia niestety nie wzięła pod uwage ani wydatków mojego męża ani tego że mamy dwoje dzieci... więc każdy kij ma dwa konce...
prawda jest taka,że oboje rodzice mają obowiązek utrzymywać swoje dziecko więc jeśli jedna strona płaci 600zł , druga powinna teoretycznie drugie tyle.Wiem ,że mama dziecka mojego męża nie dokłada takiej kwoty , ani chyba żadnej innej.... a z drugiej strony ja chciałabym móc wydawać na każde z moich dzieci po 600zł , a właściwie po 1200 skoro brać pod uwagę,że te przykładowe 600zł dotyczy i mamy i taty :)
0
0