amstaf , doberman albo twoje życie.WYBIERAJ

Jestem pracownikem sluzby zdrowia.I chcialbym tu przestrzec ludzi przed kupnem piesków marki amstaf , doberman , rotwailler.Nie są to psy do hodowli w domu albo jakiejkolwiek chodowli.Dzis mialem nastepny przypadek jak mily dobermanek o malo co nie zagryzl swojej pani.Miala pogryzioną glowe , kończyny.A mamusia tej wlascicielki powiedziala ze rwreszcie uwierzyla że takie milutkie psy mogą zrobić tyle krzywdy.Dla mnie ludzie ktorzy choduja takie psy nie maja wogole wyobrazni.Myślą że są kimś ważnym bo ma takego pieska.A szczegołnie widać takie piesuncie u panow ktorzy ubierają sie w dresiki.A najlepszy jest numer jak male dziecko ma na smyczy dobermana,hhahahahah. Jak co do czego to ciekawe jak go powstrzyma.A rodzice gdzie są? A czasami chodza bez smyczy a co najwazniejsze bez kagańcow.Nie jestem wrigiem psow ale wrogiem tych ras i wrogiem wlascicieli tych milutkich pieskow.Dobranoc
popieram tę opinię 31 nie zgadzam się z tą opinią 67

Re: amstaf , doberman albo twoje życie.WYBIERAJ

Jeszcze coś...
Pozwolę sobie napisać tutaj wiersz autorstwa Pani Barbary Borzymowskiej pochodzący z książki pt. "I jak tu nie kochać psa".

Rottweiler

O wielu piszę psach,
a sama mam jednego.
No pewnie, jakbyś zgadł,
mam psa najukochańszego.

Wprawdzie niejeden raz
mówią mi na spacerze,
że gdzieś w gazecie znów
pisali o rottweilerze,

że przecież to morderca
że straszny ma uścisk szczęk,
że na sam jego widok ludzi ogarnia lęk.

Ale ja zawsze twierdzę,
proszę, rozważ te słowa,
człowiek takiego ma psa,
jakiego sobie wychowa.

Rottweiler ma wielkie serce
i wszystkich kochać umie,
tylko mu na to pozwól.
Spokojnna głowa, zrozumie.


Pod tym wierszem podpisuję się czterema łapami ;)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: amstaf , doberman albo twoje życie.WYBIERAJ

Nigdy nie napisałam czegoś takiego. Przynajmniej kilkadziesiąt razy podkreślałam, że Rottek musi mieć odpowiedzialnego właściciela, który będzie potrafił sobie z nim poradzić, a raczej go nie zepsuje. To co pisałam w ostatnim poście było o "mojej" już wychowanej i nieźle wyszkolonej suce. Każdy inny Rottweiler to inny przypadek, lecz żaden nie będzie "złym psem" sam z siebie, bo z niego dopiero można zrobić "złego psa" poprzez niedopowiednie, nieodpowiedzialne i niekonsekwentne wychowanie. Napewno trudniej wychować Rottka od Labka, ale absolutnie Rottek nie jest żadną maszynką do zabijania! Żaden pies nie jest zły, lecz wiele ludzi tak...

Wychowanie jakiegokolwiek psa nie jest łatwe, to ciężka lecz przyjemna i satysfakcjonująca praca. Nie namawiam nikogo na zakup Rottweilera, a tymbardziej przypadkowych osób. Nie życzę żadnej rasie, aby stała się kiedyś tak popularna jak niegdyś Rottweiler, a obecnie Amstaf. Nie chcę tu kłamać, piszę prawdę o psach tych ras. Nie chcę, aby osoby czytające ten temat przechodziły koło Rottka/AST-a ze strachem, myśląc o nim "to ten morderca". Psy na to nie zasługują, wierzcie mi.

I proszę, nie przytaczaj mi słów, których nigdy w swoim życiu nie wypowiedziałam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: amstaf , doberman albo twoje życie.WYBIERAJ

Było od razu tak mówić, że zwyczajnie nam to REKLAMĘ uskuteczniasz.
"Kupujcie amstafki i rottki, to takie miłe pieski, pod okiem fachowca zostaną ułożone i staną się łagodne jak baranki. Nawet jak takiemu nadepniesz na ogon, to podziękuje ci i bardzo się ucieszy. No czasem pomyli...rękaw pozoranta z grubą kurtką przypadkowego przechodnia...ale to pryszcz, przeciez jest baaardzo łagodny, ma to w genach. Tylko pamiętajcie: koniecznie trzeba pracować z fachowcem, zdobywać kolejne certyfikaty, jeździć na wystawy.....". Komu, komu, bo idę do domu......
I faktycznie lepiej będzie, jak sobie pójdę, bo temat stary i widzę, że trochę sztucznie podgrzewany.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: amstaf , doberman albo twoje życie.WYBIERAJ

A kiedy uźre? Wiem bardzo dobrze: gdy ktoś chce koniecznie go pogłaskać, wziąć na ręce lub złapać i.t.p.

Powiem Ci szczerze, że "moja" Rottweilerka nawet w takich sytuacjach (codziennych!) nigdy by się tak nie zachowała ani nie zachowuje - o czymś to świadczy...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: amstaf , doberman albo twoje życie.WYBIERAJ

Nigdy i nigdzie nie napisałam, że jestem "znawcą od szkolenia". Bardzo mi się nie podoba sposób myślenia ludzi takich jak Ty. Jakie to ma znaczenie, że Twój pies waży 5kg?! Gdyby 40 kilogramowy Rottweiler zachowywał się tak jak Twój pies afera byłaby na międzynarodową skalę... Pisząc o szkoleniu nie piszę o żadnym "dawaniu na szkolenie" (kolejny dowód o Twojej wiedzy na ten temat), ale wspólnej pracy z psem pod okiem fachowca, który nauczy Cię wielu przydatnych rzeczy.

Na nowej liście znalazły się rasy, które są poprostu duże, coś się o nich złego słyszało itp. Owa lista ma prowadzić do tego, aby psy tych ras znalazły się wyłącznie w rękach odpowiedzialnych ludzi (badania psychologiczne, obowiązkowe szkolenie PT1).

Osoby, które nie poradzą sobie z wychowaniem AST-a, czy Rottweilera poprostu nie powinny go kupować, ale zwrócić uwagę na tak zwane rasy łatwiejsze do ułożenia, łagodniejsze (właśnie Labrador Retriver, Golden Retriver - właściwie cała rodzina Retriverów) co wcale nie daje gwarancji, że taki pies nie stworzy żadnych kłopotów (!).

Jednak dlaczego ludzie, którzy mają dużą wiedzę i doświadczenie w układaniu psów ras uznanych za agresywne (cyt. z listy MsWiA) mają rezygnować z ich zakupu?! Zapewniam Cię że "moja" Rottweilerka nie stanowi żadnego zagrożenia dla postronnych osób, czy zwierząt, a każdy może się z nią przywitać bez obawy o swoje życie. Nie reaguje agresją na ból (np. przypadkowe nadepnięcie łapy przez przechodnia). Jest przyjacielem całego świata. Nigdy nie była szczuta na ludzi ani na zwierzęta, a najdrobniejsze problemy były szybko i skutecznie rozwiązywane. Nie raz gryzła pozoranta co robi z przyjemnością i pasją, lecz ten sam człowiek bez rękawu ochronnego jest jej przyjacielem, wita się z nim, daje mu buzi. Sunia jest bardzo zrównowarzona, nie agresywna. Zresztą w chwili obecnej przeszła testy psycho-techniczne, zdała szkolenie PT1 co tylko potwierdza moje słowa. I wszystkich tu obecnych zapewniam, że nie jest to odosobniony przypadek. Serdecznie zapraszam na Wystawy Psów Rasowych w celu poznania prawdziwych Amercian Stafodshire Terierów, Rottweilerów, Dobermanów i innych ras, których się obawiacie lub wysnuwacie opinie o nich na podstawie wiadomości zaczerpniętych z brukowców, telewizji, czy od sąsiada...
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: amstaf , doberman albo twoje życie.WYBIERAJ

To powyżej, to oczywiście do Dusi.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: amstaf , doberman albo twoje życie.WYBIERAJ

"... Wydaje mi się, że właśnie Ty powinnaś wybrać się na szkolenie pod okiem fachowca ze swoim psem, ponieważ to, że Twój pies gryzie nie powinno być przez Ciebie tolerowanym zachowaniem! ..."

Hahahaha, mój pies...waży 5 kg, to pudelek-miniatura. Uważasz, że powinnam go szkolić pod okiem tresera (może takiego znawcy jak TY?)????
To nie pierwszy mój pies i - wybacz - ale mam trochę pojęcia o WYCHOWANIU psów. Mój pies nie robi sztuczek, nawet łapy nie podaje, ale chodzi bez smyczy, przy nodze i reaguje na każde moje polecenie typu: stój (bezpieczeństwo, auto na horyzoncie i.t.p.), siad (przywołanie do "porządku"), do mnie (przybiega bez oporu i jakiegokolwiek zastanowienia). Dużo z nim gadam, odróżnia swoje zabawki przynosząc tę, o którą poproszę. Rozumie wiele słów pozwalających na porozumienie się (chcesz jeść?, pić? teraz wychodzę, ty zostajesz, wrócę szybko, śpij sobie spokojnie - pies idzie do swojej domowej budki i bez problemu oczekuje na mój powrót). W wysokiej trawie (w terenie) znajduje swoją piłeczkę pod moim kierunkiem (dalej...wróć...dobrze....źle...szukaj....). Ja uważam, że jest świetnie wyszkolony, jak na psa - domownika i przyjaciela. A kiedy uźre? Wiem bardzo dobrze: gdy ktoś chce koniecznie go pogłaskać, wziąć na ręce lub złapać i.t.p. I MA DO TEGO PRAWO, bo nie jest pluszakiem. W gabinecie fryzjerskim lub u weterynarza nie ma żadnych problemów. Bez problemu mogę mu włożyć rękę do miski z żarciem, bo zazwyczaj mu tylko przybywa...
Czy nadal uważasz, że powinnam go posłać na szkolenie??????
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: amstaf , doberman albo twoje życie.WYBIERAJ

Nadal jednak nie wiem skąd biorą się Twoje negatywne opinie na temat np. AST-ów ? Lista ras uznanych za agresywne jest kompletną bzdurą. Nie wiem, czy widziałeś nową listę, która prawdopodobnie ma funkcjonować, na której są takie rasy jak Owczarek Niemiecki, Dog Niemiecki itp. - ZAŁOSNE


BĘDĄ TAM JESZCZE MIESZAŃCE TYCH RAS... z czegos to jednak wynika i mimo że jest to bzdura prawną to jednak tak do końca bzdura nie jest;)..
poza tym....ja nie mam opinii złych czy dobrych o amstaffach ale o ludziach którzy pieprza że chca miec łagodnego miłego baranka a wybieraja zamist RASY ŁAGODNEJ rase o dużej dozie agresji wrodzonej.I JESZCZE USIŁUJA MI WMÓWIC ŻE TO RASA ŁAGODNA JAK OWIECZKA..;))) ..i to mnie dziwi...i to mnie zaskakuje...

popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: amstaf , doberman albo twoje życie.WYBIERAJ

Rottweiler został wyhodowany po to, aby zabijał?! No to się ciekawych rzeczy dowiaduje... Rottek ówczesny pies pasterski, później zwany psem rzeźnickim! Pies bojowej, czy obrończej rasy nie potrzebuje "specjalnego", ale odpowiedzialnego wychowania, czyli takiego, które go nie zepsuje. Piszę tutaj wyłącznie o rasowych psach... Wydaje mi się, że właśnie Ty powinnaś wybrać się na szkolenie pod okiem fachowca ze swoim psem, ponieważ to, że Twój pies gryzie nie powinno być przez Ciebie tolerowanym zachowaniem! Nigdy wybierając psa nie sugerowałabym się modą, ale cechami rasy. Poza tym mam już taki zwyczaj, że wszystkie decyzje dotyczące powiększenia rodziny o nowe zwierzę podejmuję bardzo dokładnie, analizując wszystkie "za" i "przeciw", zawsze szukam rady u osób, które mają większe doświadczenie ode mnie, a więc wieloletnich hodowców i pasjonatów rasy, czy profesjonalnych szkoleniowców. Pamiętam jak dziś, gdy moja trenerka witała się z sunią - Rottweilerem, z którą przyszłam na zajęcia. Schyliła się, dała psu buzi prosto w nos, a sunia z wielkim entuzjazmem przywitała sie z nią. Na to scenkę z przerażeniem podbiegł właściciel Owczarka Niemieckiego mówiąc, że "to chyba niebezpiecznie całować t a k i e g o psa." Z wielkim porozumiem popatrzyłyśmy się na niego z trenerką i wyjaśniła mu, że Rottweiler to bardzo zrównoarzony pies, no chyba, że będzie źle wychowywany (warto zaznaczyć, że ta Pani ma hmm 20 letnie doświadczenie w szkoleniu psów!). Są chorzy ludzie, którzy aby podnieść swoje "ego" kupują Rottweilera. Normalnie wychowywany Rottek gdzieś do 1,5 roku życia jest kompletnym szczeniakiem, który kocha wszystko co żyje i tylko zabawy mu w głowie. Osobie podnoszącej swoje ego taki pies nie odpowiada i zaczynają się szczucia. Początkowo i "niewinnie" na bezdomne psy, potem na ludzi... Pies staje się coraz bardziej agresywny, a "właściciel" przestaje nad nim panować. Wtedy już nie trudno o wypadek. Jak zwykle winny jest człowiek, a nie pies. Jedną z częstych ewentualności jest też zamknięcie Rottka na terenie posiadłości, aby jej pilonował. I pewnie, że to robi - skutecznie pilnuje posiadłości przed każdym intruzem. Szybko powstrzymuje domniemanego "napastnika" (często dziecko niepilnowane przez nie odpowiedzialnych rodziców) poprzez atak, który kończy się tragicznie...ostatecznie chyba o to właścicielowi chodziło, o obronę posesji - prawda? I się robi z biednego psa, który zrobił to co mu kazano mordercę, a przecież znów jest winny człowiek!

Słuchaj, ja znam kilka hodowlii Rottków osobiście, a strony też oglądałam. Z Amstafami jest podobnie. I słyszę same pozytywne opinie mimo, że nawet nie zamierzam kupować z tamtąd psa co zaznaczam na wstępie.
Widzę, że miałeś kilka psów w tym Belga - idealnego psa do pracy. Nadal jednak nie wiem skąd biorą się Twoje negatywne opinie na temat np. AST-ów ? Lista ras uznanych za agresywne jest kompletną bzdurą. Nie wiem, czy widziałeś nową listę, która prawdopodobnie ma funkcjonować, na której są takie rasy jak Owczarek Niemiecki, Dog Niemiecki itp. - ZAŁOSNE

Jeszcze zapomniałam napisać o jednym. Rasowe Rottweilery, aby zostać zwierzętami hodowlanymi muszą zdać testy psychiczne, zaliczyć na ocenę pozytywną egzamin PT1 i jeszcze 3 wystawy z oceną minimum bardzo dobrą (dla suki, bo dla psa muszą być 3 doskonałe). I jeszcze do tego cena rasowego Rottka wcale nie jest wysoka, a rasa już nie modna. Prowadzi to do tego, aby w hodowlii pozostaly psy ładne/piękne eksterierowo, oraz doskonałe psychicznie, nie lękliwe, ale też nie agresywne! Dzięki temu ludzie hodujący te psy to w większości pasjonaci rasy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: amstaf , doberman albo twoje życie.WYBIERAJ

Rottweiler został wyhodowany po to, aby zabijał?! No to się ciekawych rzeczy dowiaduje... Rottek ówczesny pies pasterski, później zwany psem rzeźnickim! Pies bojowej, czy obrończej rasy nie potrzebuje "specjalnego", ale odpowiedzialnego wychowania, czyli takiego, które go nie zepsuje. Piszę tutaj wyłącznie o rasowych psach... Wydaje mi się, że właśnie Ty powinnaś wybrać się na szkolenie pod okiem fachowca ze swoim psem, ponieważ to, że Twój pies gryzie nie powinno być przez Ciebie tolerowanym zachowaniem! Nigdy wybierając psa nie sugerowałabym się modą, ale cechami rasy. Poza tym mam już taki zwyczaj, że wszystkie decyzje dotyczące powiększenia rodziny o nowe zwierzę podejmuję bardzo dokładnie, analizując wszystkie "za" i "przeciw", zawsze szukam rady u osób, które mają większe doświadczenie ode mnie, a więc wieloletnich hodowców i pasjonatów rasy, czy profesjonalnych szkoleniowców. Pamiętam jak dziś, gdy moja trenerka witała się z sunią - Rottweilerem, z którą przyszłam na zajęcia. Schyliła się, dała psu buzi prosto w nos, a sunia z wielkim entuzjazmem przywitała sie z nią. Na to scenkę z przerażeniem podbiegł właściciel Owczarka Niemieckiego mówiąc, że "to chyba niebezpiecznie całować t a k i e g o psa." Z wielkim porozumiem popatrzyłyśmy się na niego z trenerką i wyjaśniła mu, że Rottweiler to bardzo zrównoarzony pies, no chyba, że będzie źle wychowywany (warto zaznaczyć, że ta Pani ma hmm 20 letnie doświadczenie w szkoleniu psów!). Są chorzy ludzie, którzy aby podnieść swoje "ego" kupują Rottweilera. Normalnie wychowywany Rottek gdzieś do 1,5 roku życia jest kompletnym szczeniakiem, który kocha wszystko co żyje i tylko zabawy mu w głowie. Osobie podnoszącej swoje ego taki pies nie odpowiada i zaczynają się szczucia. Początkowo i "niewinnie" na bezdomne psy, potem na ludzi... Pies staje się coraz bardziej agresywny, a "właściciel" przestaje nad nim panować. Wtedy już nie trudno o wypadek. Jak zwykle winny jest człowiek, a nie pies. Jedną z częstych ewentualności jest też zamknięcie Rottka na terenie posiadłości, aby jej pilonował. I pewnie, że to robi - skutecznie pilnuje posiadłości przed każdym intruzem. Szybko powstrzymuje domniemanego "napastnika" (często dziecko niepilnowane przez nie odpowiedzialnych rodziców) poprzez atak, który kończy się tragicznie...ostatecznie chyba o to właścicielowi chodziło, o obronę posesji - prawda? I się robi z biednego psa, który zrobił to co mu kazano mordercę, a przecież znów jest winny człowiek!

Słuchaj, ja znam kilka hodowlii Rottków osobiście, a strony też oglądałam. Z Amstafami jest podobnie. I słyszę same pozytywne opinie mimo, że nawet nie zamierzam kupować z tamtąd psa co zaznaczam na wstępie.
Widzę, że miałeś kilka psów w tym Belga - idealnego psa do pracy. Nadal jednak nie wiem skąd biorą się Twoje negatywne opinie na temat np. AST-ów ? Lista ras uznanych za agresywne jest kompletną bzdurą. Nie wiem, czy widziałeś nową listę, która prawdopodobnie ma funkcjonować, na której są takie rasy jak Owczarek Niemiecki, Dog Niemiecki itp. - ZAŁOSNE

Jeszcze zapomniałam napisać o jednym. Rasowe Rottweilery, aby zostać zwierzętami hodowlanymi muszą zdać testy psychiczne, zaliczyć na ocenę pozytywną egzamin PT1 i jeszcze 3 wystawy z oceną minimum bardzo dobrą (dla suki, bo dla psa muszą być 3 doskonałe). I jeszcze do tego cena rasowego Rottka wcale nie jest wysoka, a rasa już nie modna. Prowadzi to do tego, aby w hodowlii pozostaly psy ładne/piękne eksterierowo, oraz doskonałe psychicznie, nie lękliwe, ale też nie agresywne! Dzięki temu ludzie hodujący te psy to w większości pasjonaci rasy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: amstaf , doberman albo twoje życie.WYBIERAJ

Rottweiler został wyhodowany po to, aby zabijał?! No to się ciekawych rzeczy dowiaduje... Rottek ówczesny pies pasterski, później zwany psem rzeźnickim! Pies bojowej, czy obrończej rasy nie potrzebuje "specjalnego", ale odpowiedzialnego wychowania, czyli takiego, które go nie zepsuje. Piszę tutaj wyłącznie o rasowych psach... Wydaje mi się, że właśnie Ty powinnaś wybrać się na szkolenie pod okiem fachowca ze swoim psem, ponieważ to, że Twój pies gryzie nie powinno być przez Ciebie tolerowanym zachowaniem! Nigdy wybierając psa nie sugerowałabym się modą, ale cechami rasy. Poza tym mam już taki zwyczaj, że wszystkie decyzje dotyczące powiększenia rodziny o nowe zwierzę podejmuję bardzo dokładnie, analizując wszystkie "za" i "przeciw", zawsze szukam rady u osób, które mają większe doświadczenie ode mnie, a więc wieloletnich hodowców i pasjonatów rasy, czy profesjonalnych szkoleniowców. Pamiętam jak dziś, gdy moja trenerka witała się z sunią - Rottweilerem, z którą przyszłam na zajęcia. Schyliła się, dała psu buzi prosto w nos, a sunia z wielkim entuzjazmem przywitała sie z nią. Na to scenkę z przerażeniem podbiegł właściciel Owczarka Niemieckiego mówiąc, że "to chyba niebezpiecznie całować t a k i e g o psa." Z wielkim porozumiem popatrzyłyśmy się na niego z trenerką i wyjaśniła mu, że Rottweiler to bardzo zrównoarzony pies, no chyba, że będzie źle wychowywany (warto zaznaczyć, że ta Pani ma hmm 20 letnie doświadczenie w szkoleniu psów!). Są chorzy ludzie, którzy aby podnieść swoje "ego" kupują Rottweilera. Normalnie wychowywany Rottek gdzieś do 1,5 roku życia jest kompletnym szczeniakiem, który kocha wszystko co żyje i tylko zabawy mu w głowie. Osobie podnoszącej swoje ego taki pies nie odpowiada i zaczynają się szczucia. Początkowo i "niewinnie" na bezdomne psy, potem na ludzi... Pies staje się coraz bardziej agresywny, a "właściciel" przestaje nad nim panować. Wtedy już nie trudno o wypadek. Jak zwykle winny jest człowiek, a nie pies. Jedną z częstych ewentualności jest też zamknięcie Rottka na terenie posiadłości, aby jej pilonował. I pewnie, że to robi - skutecznie pilnuje posiadłości przed każdym intruzem. Szybko powstrzymuje domniemanego "napastnika" (często dziecko niepilnowane przez nie odpowiedzialnych rodziców) poprzez atak, który kończy się tragicznie...ostatecznie chyba o to właścicielowi chodziło, o obronę posesji - prawda? I się robi z biednego psa, który zrobił to co mu kazano mordercę, a przecież znów jest winny człowiek!

Słuchaj, ja znam kilka hodowlii Rottków osobiście, a strony też oglądałam. Z Amstafami jest podobnie. I słyszę same pozytywne opinie mimo, że nawet nie zamierzam kupować z tamtąd psa co zaznaczam na wstępie.
Widzę, że miałeś kilka psów w tym Belga - idealnego psa do pracy. Nadal jednak nie wiem skąd biorą się Twoje negatywne opinie na temat np. AST-ów ? Lista ras uznanych za agresywne jest kompletną bzdurą. Nie wiem, czy widziałeś nową listę, która prawdopodobnie ma funkcjonować, na której są takie rasy jak Owczarek Niemiecki, Dog Niemiecki itp. - ZAŁOSNE

Jeszcze zapomniałam napisać o jednym. Rasowe Rottweilery, aby zostać zwierzętami hodowlanymi muszą zdać testy psychiczne, zaliczyć na ocenę pozytywną egzamin PT1 i jeszcze 3 wystawy z oceną minimum bardzo dobrą (dla suki, bo dla psa muszą być 3 doskonałe). I jeszcze do tego cena rasowego Rottka wcale nie jest wysoka, a rasa już nie modna. Prowadzi to do tego, aby w hodowlii pozostaly psy ładne/piękne eksterierowo, oraz doskonałe psychicznie, nie lękliwe, ale też nie agresywne! Dzięki temu ludzie hodujący te psy to w większości pasjonaci rasy.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: amstaf , doberman albo twoje życie.WYBIERAJ

Rottweiler został wyhodowany po to, aby zabijał?! No to się ciekawych rzeczy dowiaduje... Rottek ówczesny pies pasterski, później zwany psem rzeźnickim! Pies bojowej, czy obrończej rasy nie potrzebuje "specjalnego", ale odpowiedzialnego wychowania, czyli takiego, które go nie zepsuje. Piszę tutaj wyłącznie o rasowych psach... Wydaje mi się, że właśnie Ty powinnaś wybrać się na szkolenie pod okiem fachowca ze swoim psem, ponieważ to, że Twój pies gryzie nie powinno być przez Ciebie tolerowanym zachowaniem! Nigdy wybierając psa nie sugerowałabym się modą, ale cechami rasy. Poza tym mam już taki zwyczaj, że wszystkie decyzje dotyczące powiększenia rodziny o nowe zwierzę podejmuję bardzo dokładnie, analizując wszystkie "za" i "przeciw", zawsze szukam rady u osób, które mają większe doświadczenie ode mnie, a więc wieloletnich hodowców i pasjonatów rasy, czy profesjonalnych szkoleniowców. Pamiętam jak dziś, gdy moja trenerka witała się z sunią - Rottweilerem, z którą przyszłam na zajęcia. Schyliła się, dała psu buzi prosto w nos, a sunia z wielkim entuzjazmem przywitała sie z nią. Na to scenkę z przerażeniem podbiegł właściciel Owczarka Niemieckiego mówiąc, że "to chyba niebezpiecznie całować t a k i e g o psa." Z wielkim porozumiem popatrzyłyśmy się na niego z trenerką i wyjaśniła mu, że Rottweiler to bardzo zrównoarzony pies, no chyba, że będzie źle wychowywany (warto zaznaczyć, że ta Pani ma hmm 20 letnie doświadczenie w szkoleniu psów!). Są chorzy ludzie, którzy aby podnieść swoje "ego" kupują Rottweilera. Normalnie wychowywany Rottek gdzieś do 1,5 roku życia jest kompletnym szczeniakiem, który kocha wszystko co żyje i tylko zabawy mu w głowie. Osobie podnoszącej swoje ego taki pies nie odpowiada i zaczynają się szczucia. Początkowo i "niewinnie" na bezdomne psy, potem na ludzi... Pies staje się coraz bardziej agresywny, a "właściciel" przestaje nad nim panować. Wtedy już nie trudno o wypadek. Jak zwykle winny jest człowiek, a nie pies. Jedną z częstych ewentualności jest też zamknięcie Rottka na terenie posiadłości, aby jej pilonował. I pewnie, że to robi - skutecznie pilnuje posiadłości przed każdym intruzem. Szybko powstrzymuje domniemanego "napastnika" (często dziecko niepilnowane przez nie odpowiedzialnych rodziców) poprzez atak, który kończy się tragicznie...ostatecznie chyba o to właścicielowi chodziło, o obronę posesji - prawda? I się robi z biednego psa, który zrobił to co mu kazano mordercę, a przecież znów jest winny człowiek!

Słuchaj, ja znam kilka hodowlii Rottków osobiście, a strony też oglądałam. Z Amstafami jest podobnie. I słyszę same pozytywne opinie mimo, że nawet nie zamierzam kupować z tamtąd psa co zaznaczam na wstępie.
Widzę, że miałeś kilka psów w tym Belga - idealnego psa do pracy. Nadal jednak nie wiem skąd biorą się Twoje negatywne opinie na temat np. AST-ów ? Lista ras uznanych za agresywne jest kompletną bzdurą. Nie wiem, czy widziałeś nową listę, która prawdopodobnie ma funkcjonować, na której są takie rasy jak Owczarek Niemiecki, Dog Niemiecki itp. - ZAŁOSNE

Jeszcze zapomniałam napisać o jednym. Rasowe Rottweilery, aby zostać zwierzętami hodowlanymi muszą zdać testy psychiczne, zaliczyć na ocenę pozytywną egzamin PT1 i jeszcze 3 wystawy z oceną minimum bardzo dobrą (dla suki, bo dla psa muszą być 3 doskonałe). I jeszcze do tego cena rasowego Rottka wcale nie jest wysoka, a rasa już nie modna. Prowadzi to do tego, aby w hodowlii pozostaly psy ładne/piękne eksterierowo, oraz doskonałe psychicznie, nie lękliwe, ale też nie agresywne! Dzięki temu ludzie hodujący te psy to w większości pasjonaci rasy.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: amstaf , doberman albo twoje życie.WYBIERAJ

LejDusia napisał(a):


>
> Mam do Ciebie właściwie tylko jedno pytanie. Skąd masz tak
> negatywne informacje o Amstafach? Pracowałeś może kiedyś nad
> szkoleniem takiego pieska? Może spędziłeś w ciągu kilku dni
> parę godzin w dużej (nie kojcowej!) hodowlii psów tej rasy? Ile
> właściwie znasz z codziennych kontaktów rasowych-rodowodowych
> Amstafów?

amstaffa nie miałem i miec nie chcę bo po prostu nie podoba mi sie ta rasa pomijając ich charakter..otóż.najpierw miałem do czynienia z dogiem-lata 80siate...miłe psy ale tylko dla rodziny..potem rottweilertez lata 80siate..-bardzo miły;) nawet liczycumiał na rozkaz ale...tez dziecka bym samego z nim nie zostawił.potem owczerek belgijski-to juz sparawa psa 4 letniego -kocha wszystkich dopóki mu palca nie włożą do oka...a teraz labrador -kilka miesiecy ;)....ten nawet jak mu nadepniesz na język powie"przeraszam" i sie ucieszy...wreszcie jakis normalny,radosny pies...powaznie...tamte bojowe jednak wysiadają bo nie dają nawet połowy spokoju i radości z takiego psa-przylepy któy tonącego wyłowi , ptaszka przyniesie nie uszkodzonego w pysku a rodosci ma za trzy rottweilery...

co do cech rasy wystarczy odkryc pierwszą lepszą stronę hodowców rottie i juz bedziesz wiedziała lej dusia skad mozna sie dowiedziec że rotie to rasa agresywna...zreszta nie bez powodu te rasy sa na indeksie ras agresywnych w polskim prawie...

popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: amstaf , doberman albo twoje życie.WYBIERAJ

Właśnie ostatnio rottweiller pogryzł dotkliwie chłopaka w kwidzyńskiem....
Prawdę mówiąc, nie bardzo pojmuję, jaką wartość NADRZĘDNĄ widzisz w tym, by psa wyhodowanego po to, by zabijał, uczynić miłym i towarzyskim pieskiem, przyjacielem rodziny? Taki pies ma w genach zakodowaną agresję, a jeśli za swój sukces uważasz wybicie mu z psiego łba tejże agresji, to JESTES W BŁĘDZIE. To jest ZWIERZĘ i nigdy nie możesz mieć 100% pewności, że w określonych warunkach ta agresja nie weźmie góry nad twoje długoletnie starania, by jej się pozbyć.
W wielu krajach (np. Stanach) takie rasy jak pit bulle są ZAKAZANE wogóle. Jeśli pies, który ma być domownikiem nie zagrażającym otoczeniu, wymaga specjalnej tresury, "silnej ręki" i specjalnego traktowania, to...wybacz...ale to nie jest chyba normalne. Ja mam psa, który nie był na żadnej tresurze, rozumiemy się doskonale, on jest autentycznym przyjacielem. Nie zależy mi na tym, by robił wrażenie na innych swoją posturą, nie zależy mi na tym, by mnie bronił, a należy do rasy jednej z najbardziej inteligentnych w rankingu psiej inteligencji. Nie przekonuj więc, że psy wyhodowane do walki i zabijania są łagodne i przyjacielskie. Mogą być, ale nie muszą, a nawet nie powinny...jeśli rasowe.
A mój pies też potrafi ugryźć...i wiem doskonale kiedy.
Podejrzewam, że jak modne staną się rasy typu jamnik czy pekińczyk, to będą dla ciebie najbardziej atrakcyjnymi rasami, mylę się?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: amstaf , doberman albo twoje życie.WYBIERAJ

Ależ tutaj nie chodzi o żadną większą agresję! Pytasz po co? Chętnie Ci odpowiem dlaczego ja powiększając moje "stado" kupiłabym właśnie Rottweilera jeśli kolejny pies miałby być innej rasy niż moja ukochana. Mianowicie jego psychika mi bardzo odpowiada. Rottek bardzo kocha swoją rodzinę, jest psem bardzo zrównowarzonym, nie wylewnym w stosunku do obcych i doskonałym do wszechstronnego szkolenia (PT, IPO, PTT itp.) na czym mi zależy. Bardzo mi przykro, że Rottweiler ma "złą prasę" w Polsce, ale jest to zasługa nieodpowiedzialnych ludzi, oraz rozdmuchujących sprawę niektórych redaktorów (szczęśliwie tylko niektórych), ponieważ temat się łatwo sprzedaje :(.

Mam do Ciebie właściwie tylko jedno pytanie. Skąd masz tak negatywne informacje o Amstafach? Pracowałeś może kiedyś nad szkoleniem takiego pieska? Może spędziłeś w ciągu kilku dni parę godzin w dużej (nie kojcowej!) hodowlii psów tej rasy? Ile właściwie znasz z codziennych kontaktów rasowych-rodowodowych Amstafów?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: amstaf , doberman albo twoje życie.WYBIERAJ

no i włąsnie o to chodzi.,..po co kupowac psa który ma wrodzana większą agresje skoro wg oswiadczeń nie chcemy zeby był agresywny ??

popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: amstaf , doberman albo twoje życie.WYBIERAJ

Widać, że to Ty mnie nie rozumiesz. Żaden z psów, niezależnie od rasy nie rodzi się agresywnym. Istnieją rasy, które mają większą lub mniejszą skłonność do rozwinięcia agresji poprzez nieodpowiednie wychowanie psiaka przez człowieka. Nawet z łagodnego i wesołego Labrador Retrivera da się "zrobić agresywnego psa", lecz będzie to trudniejsze niż z Amstafem, choć obie rasy są bardzo łagodne w stosunku do ludzi.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: amstaf , doberman albo twoje życie.WYBIERAJ

LejDusia napisał(a):

> A dlaczego Ty nie kupiłaś Pinczera miniaturowego tylko
> Labradora? To o czym piszesz funkcjonuje na takiej samej
> zasadzie.

nieprawda..ja mówię o psach gabarytowo- i siło- podobnych..a ty mi tu z pinczerem..poza tym labrador to pies który lubi wodę a to jest dla mnie bardzo wazne;)..
więc to nie funkcjonuje na tej samej zasadzie...jezeli nefre ma amstaffa to musi pogodzić sie z tym ,że jest to pies agresywny z urodzenia....a skoro tak to po co ma byc łagodny jak baranek i po co z takiego ma uchodzic w społeczńestwie...nie koomasz róznicy dusia lej ?

popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: amstaf , doberman albo twoje życie.WYBIERAJ

A dlaczego Ty nie kupiłaś Pinczera miniaturowego tylko Labradora? To o czym piszesz funkcjonuje na takiej samej zasadzie.

Labrador jest psem aportującym, retriverem, a amstaf został wyhodowany do walk psów, nigdy nie miał być, ani nie był agresywny w stosunku do człowieka. Współczesne Amstafy z dobrych hodowlii i po wczesnej socjalizacji z innymi psami nie są agresywne nawet do innych zwierząt.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: amstaf , doberman albo twoje życie.WYBIERAJ

a ja powiem tak..po co mi jakiś taki pies typu amstaff czy rotti ?? no po co ???????????????? bo są sliczne...głupia argumentacja...bo są silne?? a inne to ? słąbe są ??

każdy chce miec miłego psa..przyjaciela..k0chanego...ciepłego i miłego...wiec po co amstaffy ?? one takie mają byc z założenia?? gówno prawda...sa psy i psy..sa rasy które z założenia sa przyjacielskie a sa takie która od lat hodowane sa do agresji i taki mają rys psychologiczny...

ja ma labradora...bo mam psa do kochania i do rpzyjazni a nie do obrony...obronie się sam..i jego moze tez;)...

dlaczego ludzie nie kupuja sobie labków które kochaja cały swiat tylko z amstaffa czy pit bulla chca sobie labradora psycholigicznego wyhodować ???

popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

Inne tematy z forum

Pseudohodowla (330 odpowiedzi)

Przestrzegam przed zakupem psów z hodowli na Osowej. Psy mają nużyce, wady genetyczne....

Czy mój kociak jedzący karmę dla seniorów pogorszy jego stan? (3 odpowiedzi)

Mam dwie kotki, Sansę-10 i Persefonę- 6 miesięcy. Sansa je karmę dla starszych kotów Purrina,...

Psy bez smyczy mam juz dość! (240 odpowiedzi)

Codziennie wracam z dzieckiem z pozytywnej szkoły na Kokoszki i nie ma dnia abym nie musiała...