mamusie wrzesień-październik 2018 cz.3

crazy. 2.09 (chłopiec)
~_S_ 2.09 (prawdopodobnie dziewczynka)
~Anna 9.09
Marlen 05.09 (dziewczynka)
~MS 10.09
Karo_lajna 12.09 (dziewczynka)
~żyrafa 14.09
Magda 24.09 (chłopiec)
Zochna 01.10
domi.x 02.10 (chłopiec)
Marta 28.10 (dziewczynka)

link do starego wątku http://forum.trojmiasto.pl/mamusie-wrzesien-pazdziernik-2018-cz-2-t828339,1,16.html
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

A no i kąpiemy się codziennie - kąpiel to dużo powiedziane, bo to 2-3 minutki w wodzie z emolientem, ale mamy nasz rytuał, potem wieczorne karmienie i od kilku dni tylko jedna nocna pobudka - o 2 w nocy, a potem dopiero przed 7 rano. Szczęściara ze mnie - wiem :-) skórka też nam schodziła - a jak! Jakbyśmy się tak moczyły przez 40 tygodni, to też by nam złaziła :-) nam pomogła parafina.
A no i odpadł kikutek pępowiny. Tylko mi się krwawienie połogowe zatrzymało i muszę do lekarza się wybrać.
Lecę na spacerek, bo podobno od wieczora jakiś armagedon pogodowy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Marlen - gratulacje! Mała całkiem spora!

Ja liczyłam po 7 pieluch na dobę - w szpitalu byliśmy 5 dni, więc mąż dowoził.
Też byłam na Zaspie - umówiłyśmy się z koleżanką, że mężowie wejdą do sali po Maluchy - panie położne nie robiły problemu. Tatuś przyjechał, dzieciątko jeszcze do cyca co by w drodze nie robiło rabanu, warstwa wierzchnia (choć u nas oznaczało to tylko czapeczkę i flanelową pieluchę-upał był), pożegnaliśmy się paniami położnymi, mąż w jedną rękę chwycił fotelik, w drugiej ciągną walizę na kółkach i uciekaliśmy czym prędzej.

W szpitalu też musieliśmy podać, w której przychodni mamy położną środowiskową albo podpisać, że jeszcze nie wybraliśmy. U nas była raz - zadzwoniłam do niej jak już wróciłam ze szpitala, przyszła raz i powiedziała, że jakbyśmy chcieli kolejną wizytę, to mamy dzwonić. W sumie to nie wiem czy była mi ta wizyta pomocna - rana goi się świetnie, dziecko - bezproblemowy egzemplarz, pani się nami pozachwycała i poszła.

Crazy - niezła przygoda z tym wózkiem. Dobrze, że już dotarło kółko :-) Moja córcia dumna - oczywiście we wszystkim chce pomagać i tak wydoroślała przez tych kilka ostatnich tygodni... A tym nadmiarem mleka - próbowałaś nie odciągać laktatorem tylko okładać tylko zimnymi okładami? Położna w szpitalu mówiła mi, żeby odciągać w ostateczności i tylko do uczucia ulgi, bo inaczej będzie ciągle nadprodukcja. U mnie podziałało - odciągnęłam ze 2 razy i tylko tak, żeby piersi nie były twarde.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamusie wrzesień-październik 2018 cz.3

crazy. Mi nawal zszedl po jakis 4-5 dniach ale nawet 2 tyg po porodzie w nocy mialam cala mokra koszule. Teraz spie w staniku i wkladkach,bo nawet miesiac po leci mi z piersi. Nie tak duzo ale leci z wolnej piersi,jak tylko zaczynam karmic. Ok3 tyg byl jeszcze kryzys laktacyjny gdzie maly byl przy cycku non stop a mi sie wydawalo,ze tam nic nie ma bo wydawalo mi sie,ze sa oproznione na amen. Maly tez czasami budzi sie zaraz po odlozeniu,szczegolnie w tej pierwszej fazie snu. Biore go wtedy na klatke czekam az lepiej usnie i odkladam. Super sprawa jest lozeczko dostawkowe-odkladanie duzo latwiejsze a do lozka moze wyprobuj gniazdo. Tez u nas sie sprawdza jak w ciagu dnia spimy,tylko w nocy sie boje bo na poczatku maly ulewal i polozna kzala klasc go pod katem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamusie wrzesień-październik 2018 cz.3

Z zaspy wypisuja 12-14 u mnie maz przyszedl tak ok 11,zniosl torby do auta,wrocil z fotelikiem i czekalismy na wypis syna.raczej nie popedzaja-ja nawet obiad zdazyylam zjesc:) jak Panie przyniosly wypis syna to ubralam go (choc czesciowo juz byl ubrany),pozegnalismy sie i wyszlismy. Mysle ze mozesz na spokojnie meza zaprosic do sali (jak obserwowalam to mezowie tak robili-przychodzili do sali z fotelikiem).
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamusie wrzesień-październik 2018 cz.3

Crazy u Nas trzecia nocka i lepsza od pierwszej, ale słabsza od drugiej :-P każda inna. Byle systematycznie nockę spędzać w okolicy łóżeczka, mała zasypia jak ja podnosze do odbijanie, ale dziś obudziła ja czkawka... W końcu się jakoś dopracujemy. Z resztą ja nie będę narzekać już na nic jak skończą się te popunktowe bóle...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamusie wrzesień-październik 2018 cz.3

Dziękuję Dziewczyny za odpowiedzi :)

Jak to jest teraz z wychodzeniem ze szpitala z dzidzią? Przy pierwszym Synku wszystko jakoś hmmm nie wyszło, nie zagrało.
Siedziałam na swoim szpitalnym łóżku gdy dostałam wypis i pozwolenie na wyjscie do domu hmm i co dalej? Spakowałam się, ubrałam się, dziecko też i tu pytanie: gdzie spotkać sie z mężem trzymającym fotelik? (Rodze na zaspie). W pokoju odwiedzin? Zaniesc mu najpierw dzidzie czy torbe? Właśnie- dziecko zanieść czy w tym jego łóżeczku szpitalnym podprowadzić? Kiedy ubrać sobie buty z kurtką?Dwa lata minęły od pierwszego dziecka a ja nadal nie wiem jak sprawnie przeprowadzic wyjscie ze szpitala z drugim
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamusie wrzesień-październik 2018 cz.3

Oooo zazdroszcze! Igor budzi sie sam w nocy różnie raz po 2godz raz 4 niewiem od czego to zależy. No i po zmianie pieluszki karmię go przytulam odkladam i zaczyna sie płacz. Wiec biore znowu przytulam glaszcze uspokaja sie i odkladam. Płacz. Biore usokajam itd. Czasem 2razy i spi a innym razem 10 :-( i takie usypianie trwa wtedy godzinę. Dzis karmilam w naszym łóżku pod kołderką na leżąco i usnąl od razu po cycku ale ja nie mogłam bo bałam sie ze go przygniote. Wiec czuwałam az twardo usnąl i wtedy go odłożyłam do jego łóżka. Wiec noce są poki co nie nie najciekawsza :-/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamusie wrzesień-październik 2018 cz.3

Marta ja w Redlowie musiałam podać przychodnie do której będzie należało dziecko i właśnie położna, która wybrałam. Swoją drogą wybrałam, kontaktowalam się z nią już parę tygodni temu, umówiliśmy się na informacje jak urodze i teoretycznie jesteśmy umówione na jutro, żeby połączyć wizytę że zdjęciem szwów. Jutro już 6 doba, ale ten czas leci. Dzisiejsza nocka przespana cała bez zbędnego płaczu, wybudzalam mała na jedzenie i odkładam dalej spać. Mam nadzieję, że to Nam wejdzie w nawyk
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamusie wrzesień-październik 2018 cz.3

Crazy widzę myślimy tak samo. Ja też z pierwsza córka wyrabialam rytuał wieczorny z kapaniem, widać co jakiś czas wytyczne są inne... Również liczyłam 8 pieluch na dobę, ale razy 3 dni, bo nigdy nic nie wiadomo :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Sieliwonczyk w Gdansku-najlepszy specjalista. Skora u nas tez sie luszczyla i to nawet 2 tygodnie. Dobrze natluszczac o tyle,przejdzie. Teraz luszczyla sie z glowy bo tam jeszcze nie schodzila. Pisalam do poloznej ze urodzilam i ona dzwonila. A ta nowa to co tydzien sie z nami umawia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamusie wrzesień-październik 2018 cz.3

Oooo Marlen gratuluje! Doczekalas sie coreczki, bedziesz miała co jej opowiadac jaki uparciuch brzuchowy była. Zreszta ja tez juz tworze historyjki zeby mlodemu nagadac jak mnie na koniec pomeczył :-)
Marta ja mialam paczkę pieluszek babydream 26szt, pół wrocilo do domu (ja bylam 2doby w szpitalu) srednio liczyłam 8 pieluszek na dzień a wyszlo nawet mniej.
Żyrafka tez bym kąpala najchętniej codziennie (z córką tak bylo) bo takie świeże pachnące dziecko mam wrażenie ze lepiej śpi i wyrabiamy taki rytuał wieczorny wtedy. Ale teraz te zalecenia moze i rzeczywiście nie trzeba. Zostaje poki co przy opcji co 2gi dzień :-)
Myślałam juz ze opanowałam nawał, ladnie mlody zjada na przemian jedną pierś kolejnym razem drugą ale w nocy mam obie piersi pełne na tyle ze dzis obudziłam sie ulana mlekiem po pachy. Umylam sie przebralam odciagnelam nakarmilam a rano to samo ból piersi i przepelnienie. Kiedy to sie unormuje? Dzis mlody ma 10dni :-)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamusie wrzesień-październik 2018 cz.3

Dzień Dobry!

Termin mam na 5 pazdziernika i problem z kilkoma kwestiami.

1. Ile wziąć pampersów na ten standardowy 3/4 dniowy pobyt aby na pewno mi starczylo?

2. Czy trzeba miec wybraną polożną która przyjdzie potem do domu? Przy pierwszym porodzie sparzyłam się na polożnej i mi zle w domu wyjela szwy wiec teraz nie chce juz zadnej. Czy szwy mozna zdjac na standardowej wizycie u swojego ginekologa?

Pozdrawiam wszystkich, szczegolnie wszystkie Mamuśki które tak jak ja toczą się kołem i oczekują na akcję porodową :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamusie wrzesień-październik 2018 cz.3

Gratulacje Marlen! U nas jest tak, że samemu trzeba wybrać położna i się nią skontaktować po urodzeniu, bo nie ma przymusu brania położnej z przychodni do której się zapisuje dziecko. Dlatego to z naszej strony musi wyjść kontakt. My kapiemy co 2 dzień, choć ja z kolei nie wiem czy nie lepiej nawet codziennie:) Zalecenia są teraz jednak inne. Też kilka dni skóra się stroche łuszczyla szczególnie na nóżkach, na kostkach,ale szybko minęło. Smaruje balsamem z AA i jest ok. Pogoda do końca tygodnia ma być super więc trzeba korzystać ile się da i śmigać na spacery:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Cześć dziewczyny! Szybki update na spiocha : urodziłam! Równe dwa tygodnie po terminie wczoraj po 10 godzinach skurczy o 22:24 przyszła na świat moja dziewuszka. Zaczęło się samoistnie. Helenka waży 3940g I ma 58g więc miała czas przez te 42 tygodnie urosnac. Jestem strasznie obolała I byłam rozcinana. I odtamtej pory leżę jeszczena porodowce bo na poloznictwie nie ma miejsc i czekają na wypisy popołudniu bo może coś się zwolni. Ogólnie to z małą wszystko dobrze i jest urodzonym ssakiem :) karmię piersią I narazie żadnych problemów nie ma. więcej napiszę w domu bo na telefonie to niewygodnie i ten internet :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

A te położne co były u was to same sie z wami skontaktowały? U nas kikut jest jeszcze i chyba dobrze sie goi (dlatego chciałam wizyte połoznej miec)
Teraz kąpie młodego co drugi dzień i zastanawiam sie czy nie robic tego rzadziej. Bardzo łuszczy mu sie skóra na brzuszku i miedzy paluszkami na dłoniach i stopach do nawilżania uzywam oleju ze słodkich migdałów. Ale to poki co niby moze tak byc (zmienia skóre jak wąż hehe)

A gdzie byłas na bioderkach (nie) całkim nowa?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

My kapiemy tak co 2-3 dzien. Od poczatku tak robimy. A w dni bez kapieli maz myje malego,robi mu masaze i cwiczonka. U nas polozna przyszla zaraz po wyjsciu z szpitala i potem raz w tygodniu sie widujemy. Za tydzien ostatnia wizyta. I w sobote mielismy maly sukces-malemu wkoncu odpadl kikut pepuszka:) prawie miesiac sie trzymal:o ale polozna mowila,ze na spokojnie przemywac aby wysuszyc i czekac nawet do 29 dni,bo kikut dosc gruby byl i lepiej tak niz chirurgicznie usowac. Nic sie z nim nie dzialo,co tydzien go ogladala i wkoncu odpadl:) a dzis zaliczylismy wizyte bioderkowa
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja póki co wystawiam mała na ogródek, bo jeszcze nie poruszam się zbyt mobilne :-) w zaleceniach mam wpisaną kąpiel 3 razy w tygodniu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Od poczatku tyg probuje dodzwonic sie do położnej środowiskowej zalezalo mi zeby przyszla w tym tyg. No ii okazało sie ze jest na urlopie. I moge atakowac od poniedziałku ale juz na caly tydz ma wizyty zaplanowane. No suuper. To w poniedziałek mam wizyte u pediatry szybciej sie ogarne niz te wizyty payronazowe :-( wkurzylam sie.
W szpiatlu mowili ze wysyłają karte informacyjna do przychodni zeby polozna mogla sie skontaktować ze mna. Ehhh... moze juz wcale nie przyjdzie. Z dnia na dzień umiem więcej.
Byłam dzis wkoncu na spacerku (koło naprawione) i tez sie stresowalam jak mlodego ubrac. Czapeczka? Bez? Dlugi? Krotki? Kocyk? Bez?hahaha wkoncu sie wybralam poszlam po starsza do szkoły ale sie cieszyła. Wszystkie kolezanki obeszly wózek, wzdychały jaki malutki slodziutki :-P córka taka dumna prowadzila wózek.
Dziewczyny kapiecie codziennie maluchy?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Marlen teraz mnie zszokowalas, nie spodziewałam się, że gdzieś można dopuścić do takiej sytuacji... My wczoraj wyszlyśmy do domu, głównie dlatego, że znów było straszne oblozenie w Redlowie i zwalniali sale. Pierwsza nocka w domu średnia, w połowie przespana, w połowie jecząca. Mała uruchomiła się po 6 do tego stopnia, że obudziła starsza i cały dom na nogach... Moja starsza córka jak mnie wczoraj zobaczyła to uciekła i nie chciała nawet podejść, ale po jakimś czasie się oswoila, zaczęła pytać o siostrzyczke, pomogła przewinac i dała małej buźki więc ogólnie sytuacja została zaakceptowana. Gdyby nie fakt, że mam zespół popunktowy po znieczuleniu w kręgosłup to byłoby całkiem spoko. Jednakże bóle głowy wpadające w czaszkę promieniujac z odcinka lędźwiowego kręgosłupa po całej długości to jakiś kosmos, cały czas jestem na środkach przeciwbólowych, ale i tak nie ma szału...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wspolczuje i trzymam kciuki aby wkoncu zaczeli cos robic. Pamietam koncowke ciazy,dawala w kosc i chcialam aby sie jak najszybciej skonczyla,dlatego tym bardziej Ci wspolczuje. Kop sie tam o swoje i wrzeszcz moze szybciej Ci wywolaja:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

jaki rozmiar pościeli do większego łóżeczka? (33 odpowiedzi)

Mam zamiar przesadzić córkę z łóżeczka dziecięcego na takie większe, ale jeszcze nie zupełnie...

Cukrzyca ciążowa - pytanie (37 odpowiedzi)

moja cukrzyca ciążowa jest bardzo dziwna :) po glukozie 75g mój wynik po 2h wynosił 154, na czczo...

gdzie tanie przybory szkolne i inne ? (7 odpowiedzi)

Witajcie, może ktoś orientuje się gdzie w trójmieście znajdę tanie przybory szkolne (zeszyty,...