Ilekroć komukolwiek opowiadam o tej transakcji, umiera ze śmiechu i mówi "Niemożliwe!!!". Z mojego punktu widzenia pośrednik zrobił tyle, że dał ogłoszenie (bo ofertę sama sobie znalazła w gazecie) i umówił notariusza. Na umowie przedwstępnej okazało się, że mieszkanie ma zajętą hipotekę, chociaż uprzedzaliśmy, że zależy nam na nieobciążonej. To okazało się jednak drobiazgiem w porównaniu z resztą, która wyszła na jaw pół roku później, przy wydaniu mieszkania. Pośrednik sprawdził, że w naszym mieszkaniu pozostała zameldowana obca osoba, ale nie powiedział nam o tym!!! W ogóle nie przyszedł na wydanie mieszkania i też nas o tym nie uprzedził (wyznanie o lokatorze poczynił przy przypadkowym spotkaniu na ulicy). Na resztę opisu błędów tego biura brakuje miejsca w formularzu, niestety.