aroganckie podejście, odgrzewane jedzenie

Na wejście wszyscy byli bardzo sympatyczni, pozdrowili nas po włosku i zaprosili na górę. Trochę rozczarowała mnie duża ilość dań. To z reguły nie wróży dobrze ale byłam dobrej myśli. Podczas przyjmowania zamówienia, na salę wszedł szef, który zaczął krążyć wokół stołu z przystawkami, wyraźnie niezadowolony, spoglądając co chwilę na naszego kelnera. W końcu nie wytrzymał i przerwał mu przyjmowanie zamówienia, nakazując (bardzo nieprzyjemnym tonem) aby ten pamiętał o przypominaniu klientom, żeby zamawiali przystawki, które szef przygotował. Zrobił to arogancko i po włosku, najwyraźniej przekonany, że i tak nikt go nie zrozumie. Zamówiłam makaron, znajomi pizzę i rybę. Makaron był ... rozgotowany, ewidentnie odgrzewany razem z sosem. Pizza znajomych przeciętna, a ryba nieświeża. Był to środek tygodnia i nie za wiele ludzi ale to nie usprawiedliwia ani arogancji, ani odgrzewania już i tak nie-pierwszej-świeżości dań. Na marginesie dodam, że woda butelkowana tylko z Florencji. Szkoda, że jedzenie nie.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: aroganckie podejście, odgrzewane jedzenie

Niestety nikt w restauracji nie pamięta tego wydarzenia ani właściciele ani kelnerzy> Zakładamy jednak, że mogło zaistnieć - jeżeli tak - przepraszamy. Nie odgrzewamy makaronu :) Nie mamy też i nigdy nie mieliśmy wody z Florencji... Reszty informacji niestety nie możemy po tak długim czasie sprawdzić. Dlatego prosimy naszych klientów o większą asertywność. Jeżeli jedzenie budzi wątpliwości - prosimy o informacje w restauracji, a nie w internecie po tygodniu od wizyty... Wtedy będziemy mogli się błyskawicznie dostosować.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 8

Re: aroganckie podejście, odgrzewane jedzenie

Nie pamięta?A może nie chce pamiętać?Jakimś dziwnym trafem Wasze wpadki są objęte amnezją
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0