masakra w Madonnie

Temat dostępny też na forum: Wesele Wesele bez ogłoszeń
uwaga!!!!! Prowadzę kwiaciarnie w Gdańsku więc na codzień spotykam się z wami przyszłymi pannami młodymi które chcą aby ich ślub był cudowny. W tym roku samej przyszło mi podejmowac decyzje jaka muzyka, bukiet, suknia poniewaz niebawem biore slub. Wiele pań polecało mi salon ślubny Madonna. Jadac tam wierzylam ze znajde suknie swoich marzen. Jedyne co znalazlam to rewelacyjnie wyszkolona kadra, ktora traktuje panny przedmiotowo, nie slucha ich tylko " ubierajta to co mamy na wieszakach bo to najlepsze" . Nie sposob dobrze cos sprzedac trzeba byc dobrym psychologiem aby dobrze dobrac cos do czlowieka. Ekspedientka wogole mnie nie sluchala, nie brala pod uwage moich wymogow tylko raz po raz wciskala mi suknie , w ktorych i owszem wygladam dobrze ale czulam sie jak wsadzona nie do tej bajki. Prosze Uwazajcie , nie dajcie sie zmanipulowac wezcie ze soba mame, siostre, przyjaciolke ktore nie pozwola wam omamic sie profesjonalistkom i wydadza miarodajna opinie o waszym stylu, charakterze i wygladzie
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: masakra w Madonnie

Suknie owszem może i ładne,ale jakoś od początku wiedziałam,że moje nogi w Madonnie nie postoją,nie mam co tam szukać,w ogóle Gdyńskie salony typu Marietta,Agnes odrzucam z marszu.

Generalnie salon Madonna cieszy się dość dobrą opinią,klientki są,że tak brzydko powiem "posikane" ze szczęścia:-)

Dobrze,że nie dałaś się zapędzić w mańkę sztampę :-)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

he he, ja się nie posikałam- weszłam po suknię w okreslonym stylu.
Wiedzialam czego chcę :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

To miałaś przeczucie i szczęście:-)

Bo dużo dziewczyn wiedziało czego chce,a skończyło z innymi sukniami:-)czuję w kościach,że ze mną też tak będzie:-)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

no faktycznie pani taka mała czarne włosy mnie też nie słuchała :D nie przymieżyłam tego co chciałam i moja koleżanka widząc to zrezygnowała i nie przymieżyła żadnej:/ jak dla mnie to najładniejsze suknie są w agnes i ferage :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

Mnie w madonnie zabiły ceny! pozatym sukienki są bardzo spokojne i skromne a ja szukam czegoś co bardziej rzuci sie w oczy:) Nie chcę wyglądać jak beza ale chcę być zauważona.
Panie też mi coś sugerowały do przymiarki ale na szczęście nie byłam umówiona a przymierzalnie były zajęte.
Mi cały czas zmieniają sie faworytki, bo w grudniu jak chodziłam po salonach to były jeszcze stare kolekcje a teraz są nowe dużo ładniejsze i zupełnie inne suknie wpadły mi w oko.
Wiele moich koleżanek kupiło suknie w madonnie tylko dlatego zeby mieć suknie z madonny.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

popieram zdanie "kupiły tylko dlatego zeby mieć suknie z madonny"
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

to jest jakas paranoja...sory nigdy nie kierowalam sie wyborem sukni tylko dlatego ze byla z madonny..bo jak wszystkim wiadomo! a moze i nie dlatego stad te komentarze! madonna to sklepy a nie marki sukni!!!!!! ja kupowalam sukienke tam w sierpniu i nigdy nikt na mnie nic nie wciskal i niczego mi na sile nie kazal zakladac! uzuskalam pomoc i naprawde duze zaangazowanie pan ktore tam sprzedają. Przykladaly ogromna wage do tego aby sukienka byla idealnie dopasowana, bez zadnych "fuszerek"..Ceny.... no tak sa wysokie ale za jakosc sie placi... przeciez wybierajac ten sklep i te marki sukienek ja la sposa czy pronovias to chyba orientujecie sie ile kosztuja??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: masakra w Madonnie

ja również odwiedziłam salon madonny. Wcześniej w internecie wypatrzyłam sobie kilka sukienek, które wiedziałam, że są w salonie.(bo dzwoniłam wcześniej). Pani, która wokół mnie skakała - miło nie powiem, podała mi tylko 1 z tych co chciałam przymierzyć. I to mi się nie spodobało. Poprosiłam Tatę aby coś mi wybrał - on wie w czym mi najlepiej:) męskie spojrzenie. Nie mógł spokojnie tego zrobić bo pani przelatywała sukniami tak szybko, że nie wiadomo było co tam jest i jak wygląda. Fakt Pani umiała doradzić w czym będzie mi dobrze, a w czym nie. Ale nie podobało mi się, że nie pokazała mi to co ja chciałam zobaczyć. Suknie mają fajne, ceny zabójcze i nie fajne. Marketingowa sprzedaż - perfekcja. Ale jeden błąd ze mną zrobiły.. Nie wiedziały, że ja też siedzę w marketingu i takie coś od razu umiem wyczuć. Pani nie pytała się, czy chcemy się zastanowić itp tylko od razu z grubej rury - to wpłacają państwo zaliczkę, tak? Ja zaś odparłam stanowczo. Muszę się zastanowić bo zobaczyłam tylko jedną suknie którą wybrałam ... A kupiłam używaną z salony madonny:) tą co chciałam :) i nie zapłaciłam kosmicznej ceny:)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

a mnie najbardziej rozbawiły, że najlepiej jak kupię suknię od razu - bo suknie mogą podrożeć nawet o 800zł :))))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

szłam do tego salonu zupełnie neutralnie nastawiona. jakość wykonania z pewnością jest wysoka, jednak nie mają tam sukienek w kolorze śnieżnobiałym, tylko jak to nazwano "biel naturalna", czyli taka złamana i wcale nie kojarząca się z bielą. ekspedientka w związku z tym twierdziła że doskonale wyglądam w "bieli naturalnej", co jest po prostu nie prawdą, bo z moją jasną cerą w grę wchodzi tylko śnieżna biel.
dla mnie madonna pozostanie salonem w którym brak asortymentu nadrabiany jest wmawianiem klientkom, że jest im doskonale w tym co jest w ofercie, a "wizja projektanta" to największe dobro i autorytet (nawet jeśli suknia układa się tworząc w talii fałdy materiału mimo szczupłej sylwetki kobiety, albo szew jest widoczny i wygląda nieestetycznie).
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

a ja odwiedziłam Madonnę by poprzymierzac a i tak kupiłam z 2 ręki :P nie dałam sie zmanipulować
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

bzdura, ze nie ma sukienek w czystej bieli :) moja jest dostepna w 2 odcieniach i pani sama pytala jaki odcien mi bardziej odpowiada.... wiec sory ale chyba o innym sklepie mowimy...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

Ja odwiedziłam Madonne jako mój pierwszy salon, byłam bardzo zadowolona z usług, ale postanowiłam ze się zastanowie i popatrze jak to jest w innych salonach z innymi sukniami. Po odwiedzeniu kilku salonów , wróciłam ponownie do Madonny i zakupiłam od nich suknię, dodatkowow dostałam w prezencie welon.
Zgadzam się ceny są wysokie, ale jakość sukienek jest bardzo dobra, nikt niczego mi nie wciskał i dostałam do mierzenia suknie takie jakie ja chciałam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

To chyba zależy od tego, która Pani obsługuje. Może niektóre wykorzystują chwyt marketingowy a niektóre nie:) i wszystko jasne:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

no coz, jest to jedyny salon w trojmiescie, ktory ma sukienki hiszpanskie (pronovias, san patrick, la sposa - te mnie interesowaly). Tak wiec tam zakupilam swoja sukienke. Ja do Madonny poszlam na koniec, zaczelam od innych salonow i musze przyznac, ze jak dla mnie ich sukienki sa po prostu najladniejsze. mierzylam w roznych salonach rozne modele, stanelo na koronkowej rybce. Niestety w innych salonach koronka wygladala jak firanka. Jak dla mnie tam mieli najladniejsze sukienki. Obsluga byla sympatyczna, ja nie bylam zmuszona przez nikogo od razu wplacac zaliczki. powiedzialam, ze chce sie zastanowic, tak zrobilam i wrocilam po paru dniach, aby zrobic przedplate na moja sukienke. Ja nie mialam wybranych modeli, przeszlam przez wszystkie wieszaki, pokazalam, ktore chce przymierzyc i te dostalam do przymierzalni. Mialam tez mozliwosc porownania snieznobialej i zlamanej bieli. I musze przyznac, ze tak jak zawsze bylam pewna, ze chce miec snieznobiala, tak po przymiarce okazalo sie, ze lepiej mi w zlamanej bieli i taka zakupilam. Nie wiem czy od zeszlego roku zmienila sie tam obluga, ale ja bylam zadowolona
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

dokladnie, wszystko zalezy od tego czego szukamy... skoro ktos jest nastawiony na klasyczne suknie o prostych krojach albo ceni np. hiszpanskie koronki i swiatowe marki to uda sie do madonny...a jezeli ktos szuka czegos w innym stylu lub innych firm, to poszuka innych salonow!!! ale po co zaraz komentarze typu: beznadzieja, drogo, albo teksty, ze ktos chce miec suknie tylko dlatego, ze z madonny...jakies przepychanki jak w piaskownicy...kazdy sam wie ile ma kasy i ile moze przeznaczyc na suknie, czy organizacje wesela... moja kumpela kupila sukienke w tym roku z madonny za 7,5 tys i co z tego, jak ma kase to jej sprawa na co wydaje...nie ukradla tych pieniedzy tylko zarobila i ma prawo wydac na co tylko chce...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

pewnie że tak.Co do salonów-trzeba być asertywnym-mi pani powiedziała ,że bedę wyglądać jak Barbie a ja na to że przecież właśnie tak ma być...i zrobiło się jej głupio.Suknie mam bogatą ogromną bo taką chciałam -ja a nie ta pani:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

Hej, ja też miałam nadzieję, że w salonie Madonna znajdę tę jedyną. Koszmar. Nic mi się nie podobało. Jedna kiecka w której dobrze wyglądałam, w stylu hiszpańskim, oczywiście najdroższa, 4500 PLN, w Agnes, jeszcze ładniejsza w takim stylu kosztowała 3000 PLN :) Pani obsługująca mnie chciała, zebym od ręki podpisała umowę haha :) Następnego dnia rano, jak spotkałam tą Panią na ulicy, to jak chciałam jej powiedzieć "dzień dobry", to głowę odwróciła, Nie wiem, może wydawało mi się. Poza tym jak dostaje się porwane buty do mierzenia to aż boli.... Po tym wszystkim co czytałam na temat tego salonu, ja ogromnie rozczarowałam się. Za to niesamowite wrażenie zrobiła na mnie Pani z salonu Tyszkiewicz. Indywidualne podejście, już mnie widziała nawet jakie włosy powinnam mieć na ślubie. Zaproponowała mi tysiąc koronek na zamianę, inny tiul do sukienki. Rewelacja. I pewnie właśnie ją wybiorę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

najdroższa suknia w madonnie kosztuje 14 500 zł :) ale jak kogos stac to czemu nie... :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

Mi akurat o cenę nie chodziło, bo dałabym 4500 gdyby była warta tego. Ale dosłownie, kto co lubi i komu co się podoba. Każdy jest inny :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

madonna jest jedna i nie sądzę byśmy mówiły o innej.
bylam w madonnie w październiku, zmierzyłam chyba 4 sukienki. najpierw podano mi katalog ale niestety nie było ani jednej z sukienek, które wybrałam na podstawie zdjecia. wszytskie mierzone sukienki były w bieli naturalnej a pani zapytana o śnieżną biel powiedziała że nie ma, że te suknie są produkowane w bieli naturalnej. może po prostu w październiku mieli wyprzedaną starą kolekcje, a nowej jeszcze nie było. a może panie sie nei przykładały do obsługi bo nie wyglądałam na dostatecznie bogatą...
na suknie za 14 tys mnie nie stać, ale za 5 jak najbardziej. z tego co się orientuje to jest najdroższy salon w trójmieście, a buty do mierzenia też dostałam z pourywanymi paskami.
nie ma sensu sie upierać że jest to salon idealny, bo żaden nie jest.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

Madonna
Ten salon jest poprostu znany i klientki same "pchają się drzwiami i oknami" do Nich.
Oni nie muszą się reklamować.
Mnie samą nie jednokrotnie osoby mi bliskie namawiały i namawiają bym rozejrzała się za suknią także u Nich...
Z pewnością materiały, koronki itp. mają pierwsza klasa (stąd te ceny)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

madonna dla mnie bez szalu.polecam mariette
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

na szczescie kazdy ma swoj indywidualny gust ;) bo gdyby wszystkim podobaly sie jednakowe sukeinki to jazkze byloby nudno.... :D :D
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

dokładnie karollla-popieram w 100 %
jedna woli skromniej,druga z przepychem.
O gustach się nie dyskutuje.
Mam nadzieję tylko ,że każda z forumek znajdzie swoją wymarzoną suknię
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

I ja mam nienajlepsze wspomnienia z przymiarki w Madonnie. Salon rzeczywiście z klasą, suknie również piękne, natomiast po przymiarce kilku sukien Pani stwierdziła, że nic więcej nie może mi zaproponować. Po czym dość namolnie próbowała mnie przekonać, że świetnie wyglądam w jednej z nich. Ograniczyła mnie tylko do 1 fasonu, twierdząc , że inne do mnie nie pasują :) Na koniec dodam tylko, że swoją wymarzoną suknię ( o zupełnie innym kroju) znalazłam w salonie Arttrend. Dla mnie obsługa rewelacja, a suknie w przystępnych cenach:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

Mam bardzo podobne spostrzeżenia jak emmii21.. Nie dostałam do przymiarki sukienek, które sobie wcześniej upatrzyłam. Pani wybrała dla mnie inne sukienki, w zupełnie innym fasonie i nie bardzo chciała pokazać mi coś innego.. Na koniec właściwie za mnie zdecydowała, która mi się podoba i usilnie namawiała na podpisanie umowy, mówiąc, że to już ostatni dzwonek i sama będę winna swoim nerwom jak sukienka będzie się spóźniać.. Nie było to miłe.. Sukienki są ładne, ale stojąc w sukience, którą wybrała dla mnie ta Pani nie czułam, że to ta jedyna... Swoją wybrałam w salonie Cymbeline.. Kawałek dalej przy tej samej ulicy.. Sporo droższa od tej w Madonnie, ale coż:) ślub bierze się raz w życiu:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

Witam, ja bylam ostatnio w Madonnie i z wybranych przeze mnie modeli byly moze 4. Pani uparla sie u mnie na jeden model i prawie nic wiecej nie chciala mi pokazywac. Wrocilam do domu i przejrzalam jeszcze raz kolekcje na stronie i zadzwonilam aby sie umowic po raz drugi, po czym pani mi oznajmila 'jedna godzine stylizacji pani juz miala, wybralysmy pani model. Kolejna godzina kosztuje 300zl' no paranoja. wszedzie mozna mierzyc ile sie chce. Slub jest raz w zyciu i nie bardzo mnie satysfakcjonuje, ze pani z Madonny wybrala juz model dla mnie, ja bym wolala sobie sama wybrac! co za koszmar!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

ja polecam Madonne, poszłam to wiedzilam czego chcę konkretnie, i wybrałam. Uważam ze jakość tych sukien jest bardzo dobra. A jak ktos nie ma takich pieniędzy to powinien odwiedzić inne salony i kupic po prostu inną.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

w moim przypadku nie chodzi o pieniadze. Bylam pewna, ze tam cos kupie, ale taka akcja mnie zupelnie odstraszyla...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

Mnie również nie chodziło o to, że ceny sukienek były zbyt wysokie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

Nie byłam w madonnie ale jakos za specjalnie mnie tam nie ciągneło - m.in. z winy krażących opini :)
Byłam za to w Agnes ... chociaż miałam już upatrzone suknie w Farage i Lissa F. które zostawiłam do przymiarki na koniec :)
Agnes to również totalna porażka!!!! Panie są zadufane i wogóle ... nie doopisania ... to chyba trzeba przeżyć samemu ;) Istne gwiazdeczki .. że aż pożal sie Panie Boże!! :)

Polecam za to ferage! Cud miód malinka :)

Powodzenia przyszłym pannom młodym w trafnym wyborze salonu .. noi sukni :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

Co każda dziewczyna to inne reakcje pań w salonach:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

ceny i tak są niższe niż w eu
to wina tego ze zarabiamy marnie w euro ,a nie tego ze firma sposa czy pronovias ustala takie ceny za jakość

dla Brytyjki taki wydatek to żaden wydatek :)
z reszta różnice w cenach widac nie tylko na sukniach,
welony - kompletnie zwykłe to koszt w UK około 180 funtów (810zł)
a np jakis diadem ze Swarovskim minimum 200-300 funtów

salon musi utrzymać reklame, miejsce w którym w luksusie mozna mierzyc suknie, wypłaty dla pracowników (te zazwyczaj są nedzne) i wyrypac pare tysięcy na kazdy model jaki maja w salonie, ryzykujac z nie zejdzie. Chciałybyście zeby ktos to robił za 5zł/h ??

Osoby które prowadziły kiedykolwiek jakąkolwiek firmę, wiedzą ze to nie takie proste :) i ryzyko spore. Oczywiście nikt nie musi prowadzić zaraz salonu...ale gdyby większość tak podeszła- skąd byście/byśmy brały suknie i pytanie-- za ile :)

niestety znana światowa firma= większa cena
a i tak moim zdaniem nie ma dramatu, skoro zwykła krótka szmata na sylwka potrafi kosztować ponad 1000 zł :)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

w madonnie nie byłam ale zgadzam się z wypowiedzią, że opinia dziewczyn co do salonów może byc różna. Swoją suknie znalazłam w Agnes i bardzo polecam obsługę (w przeciwieństwie do karolci), natomiast zauważyłam, że bardzo ważna jest "obsługa" w salonie a pewnie wszystko zależy na jaką panią się trafi.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

o matko boska! pierwszy raz slyszę o płaceniu za przymiarki!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

ja wiedzialam czego szukam , a panie w madonnie wciskaly mi wszystko w zupelnie innym stylu , twierdzac ze czegos takiego jak ja sobie wymyslilam nigdzie nie znajde, we wszystkich sukniach bylam "przebrana" i prawde mowiac wygladalam jak każda panna mloda, nie obrazcie sie ale jak dla mnie to prawie wszystkie panny mlode wygladaja tak samo , prawie wszystkie suknie sa szyte na tak zwane jedno kopyto, wiekszosci to sie podoba, ale ja chce wygladac oryginalnie i niepowtarzalnie. Na szczescie znalazlam swoja wymarzona suknie :) i tego samego zycze wszystkim pannom mlodym :) w sukni slubnej trzeba czuc sie swobodnie i musi byc dopasowana do naszej osobowosci bo tylko wtedy mozemy wygladac pieknie gdy dobrze sie w sukni czujemy :) takie jest przynajmniej moje zdanie, nawet jak wszyscy mowia ze jest super, a ty sama tego nie czyjesz to tak nie jest :) troche zakrecilam ale mam nadzieje ze rozumiecie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

Madonna
Rozmawiałam wczoraj z Panią z Madonny telefonicznie i jak narazie mam pozytywne mniemanie o tym salonie.
Zobaczymy jak będzie po wizycie... :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

Beciak .. pokazuj swoją suknie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

A ja w Madonnie przymierzałam suknie, które wcześniej upatrzyłam i nie było z tym problemu, nikt mi niczego nie wciskał, nie kazał od razu kupować. Widocznie miałam szczęście :)
Być może to zależy od pani, która obsługuje- ja trafiłam na P. Patrycję (ciemnowłosa, niewysoka).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

ja tez bylam obslugiwana przez pania Patrycje, choc kiedy odbieralam suknie wszystkie 3 panie biegaly dookola mnie, ogladając sukienke z kazdej strony czy idealnie lezy czy sie dobrze czuje, wszystkie bardzo mile i uprzejme :) i nie wiem ale nie chce mi sie wierzyc, ze ktos tam na sile probowal cos wciskac ...poniewaz nie tyle salon ale marki sukienek mają swoja renome i nie trzeba ich reklamowac i wciskac bo kazdy wie po co przyszedl...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

Ja równiez kupiłam suknie w madonnie. Obsługa na bardzo wysokim poziomie. Nikt mi nie wciskal, nawet pani doradziłam abym wstrzymala sie z kupnem bizuterii. Ze moze beda miec jeszcze nowa kolekcje.

polecam

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

farage ququ http://www.faragebride.com/en/collection/series1/img09.jpg#img09.jpg ja stawiam na oryginalność :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

ja również zaklepałam sobie suknię w madonnie-umówiłam się na przymiarkę, poszłam z małą ściągą w ręku ;p(spisałam sobie ze strony modele jakie chcę przymierzyć)...po przyjściu do salonu pani zabrała mi kartkę i przyniosła do przymierzalni wszystko to co chciałam- w przymierzalni była naprawdę bardzo pomocna i świetnie mi doradziła :) no i wybrałam tą jedyną ;))) fakt ceny mają zabójcze dlatego zdecydowałam się wypożyczyć suknię a nie kupować bo w sumie co później bym z nią zrobiła-tylko by mi w szafie zalegała ;p rozbawiły mnie też ceny długich do ziemi welonów haftowanych (strasznie mi się taki marzył- od 700zł w górę) więc poprzestałam na standardowej długości ;))) buty też mają super- na pewno sobie u nich zamówię :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

Pani Patrycja to bardzo miła i kompetentna osoba. Byłam bardzo zadowolona z sukni, którą pomogła mi wybrać. POLECAM!!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

Buty mają super- zgadzam się, ale doliczają sobie kosmiczną marżę do nich. W madonnie upatrzyłam sobie buciki a potem kupiłam je gdzie indziej 100zł taniej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

Moim zdaniem powinna być osobna zakładka albo jakiś stały watek na suknie ślubne.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

Polecam salon Lisa Ferrera w Gdyni na Karwinach. Tam nie ma masakry :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

Pani Patrycja super jest naprawde, wyrozumiała i odrazu przyniosła mi suknie marzen.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

Hej dziewczyny! Też muszę dorzucić swoje trzy grosze w tym temacie. Jakiś czas temu rozpoczęłam poszukiwania sukni ślubnej. Kierując się pozytywnymi opiniami na forum, oraz moich dwóch koleżanek, pierwsze kroki skierowałam do Madonny. Byłam praktycznie pewna, że tam kupię "tę jedyną", wcześniej oglądałam suknie w internecie, i kilka modeli było naprawdę przepięknych. Niestety, spotkało mnie rozczarowanie... Po pierwsze, rozejrzałam się najpierw po salonie i wybrałam kilka modeli, które wpadły mi w oko. Niestety, większość wskazanych przeze mnie nie została mi podana do przymierzenia. Na każdą moją propozycję, mój pomysł czy pytanie dotyczące asortymentu Pani obsługująca od razu była "na nie". Nosek zadarty do samego nieba, takie było moje odczucie. Ponadto na siłę wciskano mi podpisanie umowy, podkreślając, że już za chwilę, już za godzinę, jak wrócę, danej sukienki może już nie być w salonie (mimo że podczas mojego pobytu salon był pusty). Może ten "agresywny" marketing działa na niektóre klientki, ale ja doszłam do wniosku, że nie kupię sukienki w salonie, gdzie obsługuje się mnie z łaską, bez odrobiny pozytywnego podejścia. Ponadto suknie z wyprzedaży, które zostały mi pokazane, były zniszczone, łącznie z przetarciami materiału czy plamami. Aż trudno mi uwierzyć, że tak może wyglądać suknia po jednokrotnym wypożyczeniu (Panie twierdzą, że każda suknia jest wypożyczana tylko raz). Po salonie o takiej renomie oczekiwałabym czegoś innego. Zaznaczę, że osoby które pojechały ze mną na przymiarkę, też podzieliły moje wrażenia. Myślę, drogie forumki, że powinnyśmy być bardziej wymagające, i zwracać uwagę na takie zachowania, w końcu to salon jest dla klientek, płacimy niemałe pieniądze i mamy prawo do usługi na dobrym poziomie. Dodam jeszcze tylko, że po rozczarowaniu w Madonnie odwiedziłam jeszcze 3 inne salony, i w każdym obsługa była dużo lepsza, niż tam. Ostatecznie zdecydowałam się na suknię w jednym z nich, i nie ukrywam, że oprócz pięknego modelu sukni do podjęcia decyzji skłonił mnie właśnie świetny kontakt ze sprzedawczynią. A paniom z Madonny życzę zmiany podejścia.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

Całkowicie abstrahując od tematu chciałbym się podzielić wrażeniami panien z 3-miasta których dużo zjechało do nas po targach (mimo, że to kilka dni):

wrażenie 1
- Pani - klientka - pyta ile sukienek może przymierzyć?
- ??? Ale o co chodzi ??? - pada pytanie od nas
- Bo po 7 sukience ekspedientki w salonach już na nią sapią
- Nie moja droga - jesteś u nas i możesz przymierzyć wszystkie suknie. Jeśli przyjechałaś bez umówienia a mamy przymiarkę za 2 godziny, to poinformujemy Cię o tym i możesz iść na obiad lub umówić się i wrócić ponownie dokończyć wybór.

wrażenie 2
- MUSI Pani podpisać umowę, DZISIAJ, TERAZ, NOW!!! - klientki słyszą to wszędzie.
Jest to normalne zachowanie handlowca - każdy chce sprzedać. Można jednak klienta zachęcić grzecznie, proponując rabat, proponując bolerko lub drugie bolerko jeśli ślub jest zimą.
Jeśli sukienka jest wmuszona to potem klientka dobierająca u nas dodatki skarży się że wciśnięto jej suknię. Czasami jeśli ma umowę i jest zdecydowana na którąś ze sukienek a my mamy dobry humor (dodatkowo wpłacona zaliczka nie jest duża) proponujemy upust na kwotę zaliczki do sukni wypożyczonej czy kupionej u nas.

wrażenie 3
- jeden fason - tutaj również proszę o uwagę panienki. Powinnyście przymierzyć nie tylko suknię przez Was wymarzoną, ale również w innym fasonie zaproponowaną przez Panią w salonie. Niska pulchna babka która wymarzy sobie księżniczkę może wyglądać karykaturalnie i wszystko będzie się jej wylewać - wysoka, bardzo chuda laska w greckiej sukni... hmmmm
Wiem, że sobie upatrzyłyście ale dajcie Pani w sklepie szansę aby zaprezentowała Wam swój punkt widzenia. Pani w sklepie jest w sklepie dlatego bo ma oko (powinna mieć) i przymierzyła już tysiące sukienek na setki panienek. Poza tym musicie współpracować - Wy i Pani ze sklepu. Obrażanie się i fochy nic nie dają. Z obu stron. Bo Pani w sklepie powinna przymierzyć aż się panienka zmęczy co najmniej - bo ma za to płacone. Jak nie ma już czasu to umawiamy na powtórkę z rozrywki.

Napisałem w wątku o Madonnie - rzecz jasna napisałem nie o Madonnie a ogólnie odnosząc się do postów wypowiadających się panienek. Znam to doskonale z autopsji bo chociaż sam sukienek nie zakładam to będąc w salonie zanim przymiarki się zaczną przytnę z panienką jedno czy dwa słowa. Czasami zamknę się na zapleczu i słucham o czym dziewczyny gadają pracując na komputerze.

Sprzedawca nie powinien zapominać że to klient jest najważniejszy bo on może zwolnić każdego - łącznie z szefem - wydając swoje pieniądze gdzie indziej.
Klientka nie powinna zapominać, że obsługuje ją inna kobieta - być może żona, narzeczona, matka. Należy się szacunek w obie strony i współpraca. Jeszcze moje dziewczyny się nie skarżyły i dobrze, ale z fotografa już wyrzuciłem klienta pomagając mu nogą. Jestem bardzo zasadniczy i szanuję siebie, swój zakład, swoich ludzi, swoich klientów, swoje miasto, kraj i tak dalej...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

PS.: Właśnie moja żona -prowadząca salon- po przeczytaniu postu, stwierdziła że chude dziewczyny dobrze wyglądają w greckich sukniach. No cóż - ja się na tym nie znam.
Znam się na sprzedaży i marketingu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

greckich lub empire :)

to rowniez po czesci kwestia gustu :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

Nie życzymy sobie aby nazywa nas Panienkami ;/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

madonna nie musi sie na sile bronic i udowadniac jak tam jest super bo marka mowi sama za siebie...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

baniak .. wszystko ładnie, pięknie, jednak jedno ALE ... dziewczyna która chce kupić suknię, ma na nią jakąś wizję, ma obraz swojej sukni z marzeń i snów nic nie POWINNA, a już na pewno nie wciskać się w kieckę, która jej się nie podoba .. osoba pracująca w salonie ślubnym może zaproponować, może mieć gust i oko, ale jak dziewczyna-pulpet chce iść do ślubu w księżniczce to nikomu nic do tego ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

Tu się nie zgodzę.

To Panna Młoda (nie panienka ;)) wybiera i płaci, jednak odpowiedzialność bierze za siebie więcej ludzi.

To tak jakbyś poszła przed występem jako modelka do wizażystki i powiedziała: wytarzaj mi twarz w smole i pierzu a włosy natapiruj.
Po czym poszła na wybieg...
Wszyscy wokół wiedzą że to Twoja decyzja, jednak wyglądasz okropnie i wszyscy postronni w tym klienci i osoby obce, których jest znacznie więcej powiedzą - okropnie wygląda - czy jej wizażystka jest psychicznie chora?, czy ona wie co zrobiła tej dziewczynie?

Analogia do sukni jest ta sama.

Za dwa lata nikt nie będzie pamiętał wyboru - ba, sama panna młoda (już nie panienka :)) - będzie przekonana że mogła mieć inną suknie i że to salon jej źle dobra suknię bo wyglądała brzydko. Nie będzie pamiętała że wymarzyła sobie piękną dupiastą sukienkę z dekoltem, mimo że niczego już jej teraz z tyłu nie brakuje a cycków nie ma w ogóle.

Mógłbym powiedzieć:
- Jak Pani zapłaci to i z worka do kartofli suknie Pani uszyjemy.
Ale nie o to chodzi.
Panna młoda MUSI być piękna. Wszyscy mają robić: WOW!
Oczywiście idealnie jest jak dziewczyna przed ślubem (panna) sama powie WOW! w przymierzalni przed lustrem.

Umówmy się że przez te 10-20 godzin ślubu i wesela ona i tak jest nieprzytomna - z wrażenia, ze szczęścia itp.
A potem zostają zdjęcia, film i relacje świadków.

-----------------------------------
Jeśli chodzi o wciskanie.
Żyjemy w dobie internetu. Pani klientka (w skrócie panienka - zdrobniając stan cywilny) przyjeżdża i zdaje relacje - tam wciskają, tam są suknie brudne, tam to i owo.

Notuję i zapobiegam.

Suknie mają lśnić - a panienki mają wychodzić zadowolone.

Zamiast wciskać - proponować:
- Jak Pani podpisze umowę dzisiaj to dorzucimy bolerko... (przykład)

Brzmi chyba o wiele lepiej niż to co dziewczyny piszą wyżej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

co to za salon co dodaje bolerka gratis byle umowe podpisac...?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

No cóż.

Lepsza propozycja dorzucenia bolerka, które kosztuje czasami kilkaset złotych czy czegoś innego niż nachalne wciskanie lub straszenie że jutro sukni nie będzie...

Z pomiędzy kija i marchewki - my wybieramy marchewkę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

doradztwo to podstawa obsługi klienta (nie wciskanie na siłe)

u mnie klientki w 90% zmienaja wizje po moich poradach, po zmierzeniu róznych opcji i ZAWSZE do tego mocno namawiam, stoje z boku, mam doswiadczenie i widze kiedy ktos serio wyglada w czyms fatalnie
biore pod uwage gust osoby (jedni lubia skromnosc, prostote, inni mega wypas)

niemniej jesli przychodzi mi panna z duza nadwaga,albo panna z filigranową posturą i delikatna urodą, suknią bezą i chce wszystkie dodatki na raz w ilości miliona sztuk MUSZĘ zareagować :)
dla jej dobra, oczywiście na upartego nie zmuszę do zmiany, ale...

drugą kwestią jest, że dla własnej renomy wole doradzić dość otwarcie, i narazić się na obrazę klientki, niż spieprzyć sobie opinie jako stylisty bo ktoś się uparł założyć bolerko, rękawiczki, welon 5 warstwowy, stroik, żywy kwiat i kilogram biżuterii i na koniec opisać ze to ja robiłam stylizacje lol

na szczęście drastyczne przypadki zdarzają sie rzadko, niemniej warto zaufać doświadczeniu i krytycznej gałce ocznej stylisty czy obsługi.
Dobre doradzenie to priorytet takiej pracy (nie mowie o jakims naciąganiu czy odwrotnie- bezsensowne adorowanie)

Nie wszystkie maja osobne suknie na przymiarki i osobne na sprzedaż, część ma system taki jak w każdym sklepie, suknie są na sprzedaż- stad ja się nie dziwie ze nie pozwalają macać brudnymi rekami sukien za parę tysięcy (które jakby nie patrzeć właściciel musi zakupić od dystrybutora za kupę kasy) i buszować z nimi jak z ciuchami ze szmateksu. Szanujmy własne pieniądze ale czyjeś także.


nie ma złotego środka w pracy z ludźmi

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

Moja żona zawsze prosi o możliwość - po przymiarkach z wyborem panny młodej - przymierzenia sukienki w innym fasonie "która może się jednak podobać".
W większości przypadków jest to strzał w dziesiątkę...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

Moze i ja dorzuce kilka słów na temat tego salonu, byłm tam osobiscie wczoraj i miałam przyjemnośc trafic na Panią Patrycje, sympatyczna i kompetentna, przymierzyłam kilka różnych modeli sukeinek i doradziła mi, jaki typ najlepiej pasuje do mojej figury, towarzyszyła mi mama i siostra, zgodziły sie z sugestiami Pani Patrycji,wiec chyba jednak cos wie na temat sukien,
generalnie zadowolona jestem z obsługi, jedyny minus to fakt,ze nie maja wszystkich sukien w salonie, które wczesniej ogladałam w internecie
pewnie jeszcze tam wroce, bo po wizycie w salonie Marietta i Agnes jestem załamana, nie tylko jakością obsługi ale słabym wyborem sukien, ( podobnie co druga z katalogu jest niedostepna na zywo i w dodatku wszytkie jakby w jednym stylu)
Takie pierwsze wrażenia z wycieczki po salonach, lekko zdołowana jest, mam nadzieje ze znajde ta wymarzona
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

bylam ostatnio w madonnie i jakos specjalnie salon mnie nie zachwycil..suknie(chociaz jedna mi sie bardzo podobala)nie powalily mnie na kolana..salon maly,malo luster nie mozna bylo sie dobrze obejrzec a Pani ze 3 razy pytala: to co zamawiamy suknie?? co mnie bardzo denerwowalo bo ciagle jej powtarzalam ze musze sie z tym przespac..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

kati:) zostaly 3 miesiace do Twojego slubu a Ty szukasz sukienki? nie jest to troche pozno?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

4 miesiace- a suknie juz mam:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

Byłam również w Madonnie i się strasznie rozczarowałam. Mało luster, przymierzyłam w sumie 4 sukienki po czym Pani stwierdziła, że powinnam wybrać pomiędzy tymi czterema i nic innego mi nie dała do przymiarki. z wybranych na stronie sukien była dostępna tylko jedna ( po co sa na stronie?) O cenach nie wspomnę, bo to jakaś masakra. wypozyczenie ok3000? Wielka przesada ale ok jak kogoś stać:) Też usłyszałam tekst, że jak podpiszemy umowę teraz to welon bedzie gratis, chociaz przy tych 3000 za suknie 150 pln nie robi różnicy. to tyle jak dla mnie przereklamowany na maxa salon.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

mam takie same odczucia ze salon jest przereklamowany..o wiele lepiej czulam sie w agnes
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

Nie wiem skąd te niepochlebne opinie...może trafiłyście na "zły" dzień ekspedientki...każdemu się zdarza mieć takowy...Poszłam do salonu z nastawieniem na konkretny model sukni...Pani (mała czarna) od razu oceniła fachowym okiem że ta suknia nie będzie dobrze leżała...i miała rację...bo jak tylko ją założyłam...to sama przekonałam się że nie znam się na krojach sukien...w rezultacie dobrano mi cudowną suknie, która spełnia moje oczekiwania...prosta bez żadnych bajerów...lekka i przede wszystkim wygodna...
Niestety w innych salonach próbowano mi wcisnąć przeważnie najdroższy model, w którym ja wyglądałam żałośnie...dlatego będę broniła honoru salonu Madonna..jak dla mnie pełen profesjonalizm
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: masakra w Madonnie

kati:) zgadzam się z tobą byłam wczoraj w Agnes na przymiarkach a wczesniej nic nie mierzyłam wiec w przymierzalni miałam rozne modele fasony i kolory no i w koncu znalazłam to czego szukałam i troszkę sie zdziwiłam ze ładnie mi w białym bo za żadne skarby nie hcicałam miec białej sukienki a tu niespodzianka żadna inna tylko biała a jak założyłam welon i dodatki to poprostu juz nie moge sie doczekac....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Gdynia Centrum (Międzytorze) - opinie i oceny (11 odpowiedzi)

Semeko Grupa Inwestycyjna S.A. wspólnie z należącą do grupy PKP S.A. spółką Xcity Investment...

Meble biurowe na zamówienie - najlepsza firma? (21 odpowiedzi)

Hej, szukam firmy z Trójmiasta, która zajmuje się produkcją mebli na zamówienie - chodzi o meble...