masówka
niestety dla pani Dagmary i pani Jareczka poświęcić 5min na rozmowe o projekcie to już kosmos.najchętniej pewnie waliliby po 5dziar na godzine i liczyli tylko pieniązki.jak ktoś chce dresiarskiego tribalika to pewnie bedzie zadowolony bo są gorsze studia ale wymagającym naprawdę odradzam.zero chęci współpracy,2 razy przekładany termin wzoru który w końcu (na 3dni przed planowanym terminem tatuażu) okazał się rysowanym chyba na kolanie 5min wczesniej bohomazem.to nie są artyści a co najwyżej nienajgorsi rzemieślnicy.