atomówki
Świetnie rozpoczął się dla młodych Atomówek siatkarski weekend - w pierwszym spotkaniu w ramach II ligi sopocianki pokonały rywalki z Polic 3:1, a już jutro w ramach Młodej Ligi Kobiet zmierzą się z Chemikiem Police (mała sala ERGO ARENY, wejście technicznce C1 - od tyłu hali, 12:00, wstęp wolny).
Pierwszego seta rozpoczęła długa akcja, którą skończyła ze środka Julia Piotrowska. Zapowiadała ona bardzo zacięte spotkanie. Kolejne trzy akcje padły łupem Atomówek - najpierw świetna zagrywka Dominiki Mras, następnie punktowy blok Magdaleny Damaske oraz świetny atak Marty Tucholskiej. Serię zakończyła popsuta zagrywka Mras. Od początku seta świetnie w ataku spisywała się zaś wspomniana Tucholska. Równie dobrze od początku blokiem grały zawodniczki z Sopotu. Szczególną różnicę widać było na środku, gdzie policzanki miały problem ze skończeniem akcji, a niejednokrotnie napotykały podwójny blok. Dobra gra na zagrywce Magdaleny Soter i blok punktowy zawodniczek z Polic pozwoliły im na zniwelowanie przewagi do dwóch oczek. Szybko jednak Atomówki odrobiły przewagę. W końcówce seta trener Zdzisław Gogol zaprezentował nam podwójną zmianę, która miała poprawić nieco obraz gry Chemika, jednak nie przyniosła zamierzonego efektu. Atomówki wygrały pierwszą partię do 20.
Drugą partię obie drużyny rozpoczęły bez zmian, ale lepiej od poczatku szło przyjezdnym. Po dwóch dobrych serwisach oraz bloku na Damaske uzyskały one prowadzenie 3:0. Nie cieszyły się jednak długo z przewagi, bowiem kolejne trzy oczka należały do zawodniczek Atomu. Środkowa faza seta to walka punkt za punkt z lekką przewagą Polic. Nieporozumienia i chaos po stronie gospodyń pozwoliły w mgnieniu oka wyjść policzankom na czteropunktowe prowadzenie. Ciężar gry na swoje barki postanowiła wziąć Tucholska, która każdą akcję zamieniała na punkt. Dołożyła jeszcze punktową zagrywkę, co pozwoliło zmniejszyć przewagę do jednego oczka. Z dobrej strony w tej fazie seta pokazała się również Joanna Grzmocińska. W końcówce niedokładne przyjęcie i nieskuteczność na skrzydłach sprawiły, że zawodniczki z Polic odskoczyły na 7 oczek. Przewaga była niezwykle trudna do odrobienia. Seta zakończyła atakiem z lewego skrzydła Natalia Matusz Atomówki przegrały do 18.
Trzeci set rozpoczął się lepiej dla Atomówek. Koncertowa gra na zagrywce i w bloku pozwoliły uzyskać 5-punktową przewagę. Trzy bloki zaliczyła sama Piotrowska. W środkowej fazie seta siatkarki Chemika zmniejszyły nieco przewagę punktową. Sporo chaosu po stronie PGE Atomu Trefla, dodatkowo nieskuteczność w ataku. Nie zmieniło to jednak postawy gospodyń, które konsekwentnie budowały swoją przewagę dzięki dobrej grze w obronie i na kontrach. Przeważającym elementem był blok, w którym wciąż brylowała Piotrowska. Ostatecznie Atomówki wygrały seta dość pewnie do 21.
Ostatnią - jak się okazało - partię po raz kolejny rozpoczęła długa wymiana. Widać było rozdrażnienie po stronie zawodniczek z Chemika. Nie zdeprymowało to jednak zawodniczek z Sopotu. Ponownie zagrywka i blok pozwoliły uzyskać czteropunktową przewagę na początku seta. Środek seta to po raz kolejny walka punkt za punkt, z przewagą czterech oczek po stronie Atomówek. Świetny atak ze środka oraz zagrywka Piotrowskiej pozwoliły na powiększenie przewagi do 6 punktów. W końcówce efektownym pojedynczym blokiem na Soter popisała się - po raz kolejny - Piotrowska. Siatkarki Chemika jeszcze próbowały w końcówce dogonić zawodniczki PGE Atomu, jednak podopieczne Patryka Michny były dzisiejszego dnia lepsze w każdym z elementów siatkarskiego rzemiosła. PGE Atom Trefl Sopot wygrał czwartą partię do 21.
W dzisiejszym meczu siłą PGE Atomu Trefla Sopot była zespołowość. Widać to było przede wszystkim w rozkładzie ataku (każda z zawodniczek była zaangażowana w grę przez rozgrywającą). W zespole Chemika rzucało się w oczy bazowanie na dwóch zawodniczkach. Bardzo mało gry środkiem po stronie Chemika Police (w sumie 15 prób ze skutecznością 14%). Nawet jeśli zdarzyły się jakieś próby, to w większości były one nieskuteczne. Ten fakty dziwi zresztą dość mocno, ponieważ warunki fizyczne środkowych Chemika były naprawdę imponujące. W blokach punktowych obie drużyny zdobyły 9 punktów. Świetnie w przyjęciu natomiast, zaprezentowała się Agata Nowak (96%, 48% perf.).
Na wyróżnienie zasługuje Julia Piotrowska, która zdobyła najwięcej punktów w zespole 14, z czego aż 7 blokiem.
PGE Atom Trefl II Sopot - PSPS Chemik Police 3:1 (25:20, 18:25,25:21, 25:21)
PGE Atom Trefl II Sopot: Mras, Damaske, Piotrowska, Tucholska, Grzmocińska, Urbanowicz, Nowak (L).
PSPS Chemik Police: Matusz, Sadowska, Soter, Szulc, Kazaniecka, Oktaba, Babczyńska (L)
Pierwszego seta rozpoczęła długa akcja, którą skończyła ze środka Julia Piotrowska. Zapowiadała ona bardzo zacięte spotkanie. Kolejne trzy akcje padły łupem Atomówek - najpierw świetna zagrywka Dominiki Mras, następnie punktowy blok Magdaleny Damaske oraz świetny atak Marty Tucholskiej. Serię zakończyła popsuta zagrywka Mras. Od początku seta świetnie w ataku spisywała się zaś wspomniana Tucholska. Równie dobrze od początku blokiem grały zawodniczki z Sopotu. Szczególną różnicę widać było na środku, gdzie policzanki miały problem ze skończeniem akcji, a niejednokrotnie napotykały podwójny blok. Dobra gra na zagrywce Magdaleny Soter i blok punktowy zawodniczek z Polic pozwoliły im na zniwelowanie przewagi do dwóch oczek. Szybko jednak Atomówki odrobiły przewagę. W końcówce seta trener Zdzisław Gogol zaprezentował nam podwójną zmianę, która miała poprawić nieco obraz gry Chemika, jednak nie przyniosła zamierzonego efektu. Atomówki wygrały pierwszą partię do 20.
Drugą partię obie drużyny rozpoczęły bez zmian, ale lepiej od poczatku szło przyjezdnym. Po dwóch dobrych serwisach oraz bloku na Damaske uzyskały one prowadzenie 3:0. Nie cieszyły się jednak długo z przewagi, bowiem kolejne trzy oczka należały do zawodniczek Atomu. Środkowa faza seta to walka punkt za punkt z lekką przewagą Polic. Nieporozumienia i chaos po stronie gospodyń pozwoliły w mgnieniu oka wyjść policzankom na czteropunktowe prowadzenie. Ciężar gry na swoje barki postanowiła wziąć Tucholska, która każdą akcję zamieniała na punkt. Dołożyła jeszcze punktową zagrywkę, co pozwoliło zmniejszyć przewagę do jednego oczka. Z dobrej strony w tej fazie seta pokazała się również Joanna Grzmocińska. W końcówce niedokładne przyjęcie i nieskuteczność na skrzydłach sprawiły, że zawodniczki z Polic odskoczyły na 7 oczek. Przewaga była niezwykle trudna do odrobienia. Seta zakończyła atakiem z lewego skrzydła Natalia Matusz Atomówki przegrały do 18.
Trzeci set rozpoczął się lepiej dla Atomówek. Koncertowa gra na zagrywce i w bloku pozwoliły uzyskać 5-punktową przewagę. Trzy bloki zaliczyła sama Piotrowska. W środkowej fazie seta siatkarki Chemika zmniejszyły nieco przewagę punktową. Sporo chaosu po stronie PGE Atomu Trefla, dodatkowo nieskuteczność w ataku. Nie zmieniło to jednak postawy gospodyń, które konsekwentnie budowały swoją przewagę dzięki dobrej grze w obronie i na kontrach. Przeważającym elementem był blok, w którym wciąż brylowała Piotrowska. Ostatecznie Atomówki wygrały seta dość pewnie do 21.
Ostatnią - jak się okazało - partię po raz kolejny rozpoczęła długa wymiana. Widać było rozdrażnienie po stronie zawodniczek z Chemika. Nie zdeprymowało to jednak zawodniczek z Sopotu. Ponownie zagrywka i blok pozwoliły uzyskać czteropunktową przewagę na początku seta. Środek seta to po raz kolejny walka punkt za punkt, z przewagą czterech oczek po stronie Atomówek. Świetny atak ze środka oraz zagrywka Piotrowskiej pozwoliły na powiększenie przewagi do 6 punktów. W końcówce efektownym pojedynczym blokiem na Soter popisała się - po raz kolejny - Piotrowska. Siatkarki Chemika jeszcze próbowały w końcówce dogonić zawodniczki PGE Atomu, jednak podopieczne Patryka Michny były dzisiejszego dnia lepsze w każdym z elementów siatkarskiego rzemiosła. PGE Atom Trefl Sopot wygrał czwartą partię do 21.
W dzisiejszym meczu siłą PGE Atomu Trefla Sopot była zespołowość. Widać to było przede wszystkim w rozkładzie ataku (każda z zawodniczek była zaangażowana w grę przez rozgrywającą). W zespole Chemika rzucało się w oczy bazowanie na dwóch zawodniczkach. Bardzo mało gry środkiem po stronie Chemika Police (w sumie 15 prób ze skutecznością 14%). Nawet jeśli zdarzyły się jakieś próby, to w większości były one nieskuteczne. Ten fakty dziwi zresztą dość mocno, ponieważ warunki fizyczne środkowych Chemika były naprawdę imponujące. W blokach punktowych obie drużyny zdobyły 9 punktów. Świetnie w przyjęciu natomiast, zaprezentowała się Agata Nowak (96%, 48% perf.).
Na wyróżnienie zasługuje Julia Piotrowska, która zdobyła najwięcej punktów w zespole 14, z czego aż 7 blokiem.
PGE Atom Trefl II Sopot - PSPS Chemik Police 3:1 (25:20, 18:25,25:21, 25:21)
PGE Atom Trefl II Sopot: Mras, Damaske, Piotrowska, Tucholska, Grzmocińska, Urbanowicz, Nowak (L).
PSPS Chemik Police: Matusz, Sadowska, Soter, Szulc, Kazaniecka, Oktaba, Babczyńska (L)