bajkowo
Magiczne miejsce. Trafiłam tam dzięki koleżance i zakochałam się. Przyprowadzam tam ze sobą znajomych, często też wybieram się z chłopakiem na pyszną czekoladę i szarlotkę z lodami. Byłam tutaj ostatnio w piątek, i po godzinie 18stej przyszedł Pan, który zaczął grać na pianinie. Super pomysł. A co do nazw w menu to wcale nie są ściągnięte, tylko Cafe Anioł był kiedyś Pikawą a druga Pikawa znajduje się właśnie w Gdańsku.