mbank naciąga na ubezpieczenia?????
od dwóch dni dzwonią do mnie z mbanku mówiąc, że jako że mam u nich kredyt hipoteczny muszę się ubezpieczyć od ognia i innych zdarzeń losowych;
że niby mi wygasło ubezpieczenie i muszę kontynuować;
nowe na rok kosztuje ok. 100 zł
w umowie mam (sprawdzałam) , że muszę być ubezpieczona na życie i to mi odciągają co miesiąc; nic nie ma że od ognia (chyba że ja nie potrafię czytać)
kazałam pani sprawdzić paragraf, który mnie zobowiązuje do tego ubezp., powiedziała, że nie wie i jutro zadzwoni, jak się dowie
ale przecież ani rok temu, ani dwa nie płaciłam takiego...
czy ktoś wie o co chodzi?
że niby mi wygasło ubezpieczenie i muszę kontynuować;
nowe na rok kosztuje ok. 100 zł
w umowie mam (sprawdzałam) , że muszę być ubezpieczona na życie i to mi odciągają co miesiąc; nic nie ma że od ognia (chyba że ja nie potrafię czytać)
kazałam pani sprawdzić paragraf, który mnie zobowiązuje do tego ubezp., powiedziała, że nie wie i jutro zadzwoni, jak się dowie
ale przecież ani rok temu, ani dwa nie płaciłam takiego...
czy ktoś wie o co chodzi?