bardzo fajny lokal, kiepskie jedzenie
Zacznijmy od pozytywów. Lokal bardzo duży, czysty, przyjemnie urządzony. Dziewczyny z obsługi bardzo sympatyczne.
Byłem tam tylko 2 razy, ale wystarczy.
Za pierwszym razem wziąłem "kanapki" czyli long fish i fish burger (albo podobnie). Long fish ledwo da się zjeść żeby się nie ubabrać, ale Fish burger to dopiero wynalazek. Buła wsadzona do kartonika na oko 2x wyższego od big maca. Żeby wyjąć bułkę z tak głębokiego kartonika trzeba się nieźle natrudzić. Oczywiście zanim ją wydobędziemy, połowa zawartości wyleci bokami, razem z chyba litrem sosów. Po wyjęciu okazuje się, że kanapki i tak nie da się zjeść jak kanapki ze względu na gabaryty i rozwalające się pieczywo. Jedynym słowem totalna porażka.
Podczas drugiej wizyty powiedziałem sobie - żadnych kanapek. Ale dajmy im szansę. Wziąłem zestaw frytki + ryba. Dostałem pudełko z frytkami ociekającymi olejem i na to kawałek ryby. Może fish&chips to faktycznie zawsze kartonik - dla mnie jest to jednak nieporozumienie. Chyba, że ktoś lubi babrać się w oleju, sosach i warzywach podczas posiłku - dla niego jak znalazł.
Może wpadnę jeszcze kiedyś na kawę, bo nie próbowałem, ale za resztę dziękuję.
Byłem tam tylko 2 razy, ale wystarczy.
Za pierwszym razem wziąłem "kanapki" czyli long fish i fish burger (albo podobnie). Long fish ledwo da się zjeść żeby się nie ubabrać, ale Fish burger to dopiero wynalazek. Buła wsadzona do kartonika na oko 2x wyższego od big maca. Żeby wyjąć bułkę z tak głębokiego kartonika trzeba się nieźle natrudzić. Oczywiście zanim ją wydobędziemy, połowa zawartości wyleci bokami, razem z chyba litrem sosów. Po wyjęciu okazuje się, że kanapki i tak nie da się zjeść jak kanapki ze względu na gabaryty i rozwalające się pieczywo. Jedynym słowem totalna porażka.
Podczas drugiej wizyty powiedziałem sobie - żadnych kanapek. Ale dajmy im szansę. Wziąłem zestaw frytki + ryba. Dostałem pudełko z frytkami ociekającymi olejem i na to kawałek ryby. Może fish&chips to faktycznie zawsze kartonik - dla mnie jest to jednak nieporozumienie. Chyba, że ktoś lubi babrać się w oleju, sosach i warzywach podczas posiłku - dla niego jak znalazł.
Może wpadnę jeszcze kiedyś na kawę, bo nie próbowałem, ale za resztę dziękuję.