Oddałam rower do naprawy, było kilka rzeczy do zrobienia: lampka, dętka, przerzutki, coś tam przykręcić, coś nasmarować. Poza tym, że pan zgubił moją kartkę, więc otrzymałam rower dopiero, jak się upomniałam, wszystko hula, jak w nowym. Zapłaciłam 66 zł i jestem bardzo zadowolona.
Ps. kiedyś byłam wcześniej zmienić dętkę. Pan zmienił, ja zapłaciłam. Tyle pamiętam.