sądzę, że te panie po prostu nie mają doświadczenia... stresują te biedne dzieci, żeby same jadły, ubierały się itd... bo tak im wygodnie.
potem dzieci do domu wracają głodne i chore, bo nie dojadły i musiały się same jakoś ubrać na dwór. Taka opinia ze dziecko w wieku 2,5 lat coś już powinno z ust pedagoga jest niedorzeczna...

a dlaczego w takim razie skoro ma Pani wątpliwości nie sprawdzi Pani tego bezpośrednio u źródła? przecież można pójść do dyrekcji i to sprawdzić! a opinie typu: "sądzę, że..." są bardzo krzywdzące. moje dziecko, kiedy poszło do przedszkola państwowego w wieku 3 lat musiało już być samodzielne w jedzeniu i ubieraniu, a już nie wspomnę o tym, że pani przedszkolanka, która ma na głowie 30 dzieci nie będzie się zajmowała tym, czy moje dziecko po wizycie w toalecie dokładnie sobie podtarło "tyłek". skoro Pani uważa, że 2,5-latek nie powinien być samodzielny, to kto go tej samodzielności nauczy, gdy za pół roku pójdzie do przedszkola państwowego???

Dokładnie. Najlepiej wychowywać dzieci na kaleki. Powodzenia