wpadłam tam na śniadanie, konkretnie na jajecznicę i kawkę.
1. obsługa bardzo miła i widać że wśród personelu panuje dobra atmosfera
2. wystrój ładny, piękne obrazy na ścianach
3. Menu ubogie, i patrząc na dania obiadowe to dużego wyboru nie ma. Liczyłam że de volaille z frytkami, warzywami i bukietem surówek kosztowałby niecałe 20 zł- więc aż tak tani bar to nie jest :) ( ale dobry chwyt marketingowy, rodem z półwyspu ;) )
4. Jajecznica nie była nawet posolona , więc musiałam sporo doprawić, a wiadomo że inaczej jest jak przyprawi się danie na talerzu a co innego przed przygotowaniem :)
5. brzydkie przystrojenie talerza- pietruszka przykleiła mi się do masła i niewygodnie smarowało się bułkę
6. kawa rozpuszczalna , chociaż jak na cenę 9 zł to i tak nie jest źle
7. brakował mi chociaż 2-3 plasterków pomidorka, mogłabym nawet dopłacić tą złotówkę ;)
8. i coś co mnie najbardziej zraziło to ,że wokół jajecznicy pływał olej... który nie wyglądał apetycznie. więc ciężko uwierzyć,że jajecznica jest robiona na maśle ;)

Myślę,że kiedyś wstąpię tam spróbować dania obiadowego albo na naleśnika :)

pietruszka przykleiła mi się do masła i niewygodnie smarowało się bułkę
- ..... serio...?
ja bym dala za to minus 10 pkt.