bezpłciowy placek
Witam, dzisiejsza wyprawa do speedier pizzy była niesamowitą przygodą. Już od początku zachwyca swoim wyglądem (PRLowski pasaż). Wchodzę na górę po schodach i moim oczom ukazuje się wycięty z papieru, pomalowany kredkami napis SpeedierPizza. Pierwsza moja myśl:"oby chociaż pizza była dobra" wchodzę do środka a tam.. hmm.. nie wiem jak to nazwać. Na ścianach rysunki spidermana z dodatkowym chromosomem, na drzwiach ręcznik z człowiekiem pająkiem, na oknie ogromny plastikowy Tweety. Generalnie klimat żaden, brudne ściany, całość bez jakiegokolwiek pomysłu, a nawet zwykłego poczucia estetyki. Po kawie, którą wypiłem jeszcze w pracy nie mogę się nawet wysikać, bo toalety brak. Miałem czekać 20 min na pizzę, ale ten sam Pan, który jest pizzerem chyba również ją rozwozi, bo wyszedł na dosyć długo i puścił sygnał Pani, która została w lokalu, żeby wrzuciła placka do pieca.. żenada. Co do samego placka- rozmiary imponujące, natomiast ciężko to zjeść, bo nie czuć żadnego smaku... może oprócz przypalonego chili. Bez sosów nie ruszyłbym ani kawałka. Składników na pizzy szukałem bardzo dlugo, w końcu odnalazłem kawałeczek pomidora i salami. Obrzydliwy klimat, beznadziejna pizza, nie warte ceny.