Witam w PUP Gdynia jestem zarejestrowana od maja b.r, a oferty , które proponuje mi co miesiąc pani z urzędu to po prostu żenada.Mieszkam w Sopocie a pani z pośrednictwa nie widzi nic niestosownego w proponowaniu mi tylko i wyłącznie ofert pracy w sklepach spożywczych , na dwie zmiany z okolic Pogórza, Chyloni, czy Wejherowa-ciekawa jestem czy ona za najniższą krajową wydawałaby po 200 zł na bilet i po 24 wracała z tych dzielnic do domu.A na sugestię ,że nie mam książeczki sanepidowskiej (bo przez ostatnie 15 lat moja praca tego nie wymagała )odpowiada to trzeba se wyrobić i dalej daje mi oferty ze spożywki a na pytanie za co -głupio się uśmiechnęła , no tak zasiłek jest oszłamiający zwłaszcza jak się ma dziecko idące teraz do szkoły.