*** O N I ***
Stworku...Stworku...nie jestem pacjetem zadnego szpitala...wiec nie musisz do mnie tak pisac...ja -uwierz mi-nie mam klopotow ze swoja osobowoscia zadnych...jestem i nerwowy-lecz przeciez i czasy nie sa spokojnie...lecz kto Boze nie jest podenerwowany tym, co sie wokol dzieje-czesciej niezbyt dobrego?No kto?Spontanicznosc rowniez tak dziala...czy to az takie zle?I nie patrze na siebie w krzywym lustrze!Widze swoja niedoskonalosc...a kto jej nie widzi? hmmm na pewno nie JA!Ale to nie jest problem...bo ktorz jest doskonaly???
A cierpienie? hmmm no tak...mozna nie cierpiec psychicznie....lecz wowczas trzeba by bylo byc ..."posągiem" kochana...Lecz jesli ma sie w sobie wrazliwosc....hmm a raczej nadwrazliwosc...cierpi sie wiecej...i NIC na to nie poradzimy...chyba , ze genetycznie zmienimy DNA...albo tez zatracimy ten dar wrazliwosci...
Jakie to ja mam problemy?Stworku, no jakie?...chyba, ze dla Ciebie hydepark to CALY SWIAT(...w co niezbyt chce mi sie wierzyc...)...wowczas moglabys tak pisac, ze biedny Kiwdul ma problemy...No bo przeciez i ma...lecz glownie w tym hydeparku!!!......ale czy w zyciu zyjemy bezproblemowo rowniez?Nie placze nad tym nazbyt czesto...choc i to sie zdarza...przyznaje...
I...wydaje mi sie...ze nie jestem z tego powodu glupszy niz Ty...
A co do punkty widzenia...ktory(w moim przekonaniu) w...gowniany sposob jest zalezny od punku...siedzenia... -lecz tylko od NASZEJ osobowosci...
JA UWAZAM, ZE TY NIE JESTES TAK DALEKO ODE MNIE...choc bronisz sie przed tym...i nie wiem dlaczego...moze tylko dlatego, ze nie rozumiesz do konca tego, co usiluje czasem...rzadko- tu przekazac...Albo juz nie patrzysz na mnie obiektywnie...ale raczej tego nie moge Ci zarzucac...Bo trudno tak patrzec.....bardzo trudno...
Nie wiem czy lubie z Toba pisac Stworku...wiem tylko jedno...ze w jakis sposob ...lubie Ciebie...bez zadnych zlych(dwulicowych;falszywych) koneksji lubie...i nie wiem dlaczego...to raczej jakas nie materialna czastka mnie cos tam wykrywa(...w Tobie...)... Choc tak czesto denerwuje sie po tym, co napiszesz :(((....tak, jak teraz, niedawno :(((Nie jestem w klatce...a jesli juz jestem, to w takiej, w ktorej przebywa wiekszosc z NAS...Ja sie nie dusze SOBĄ....ja sie dusze....czasem tym...co widze...co slysze...co odczuwam....ALE NIE SOBĄ...
Boze...i wlasnie te okropne okreslenie mnie zdenerwowalo...o tej klatce :(((I nie bede sie rozpisywal na ten temat...bo nie chce...i jest to rowniez bezsensowne:(((
Mam nadzieje, ze Twoja zazdrosc( o mnie...) jest pozytywna(z lekkim zabarwieniem usmiechem)...a nie niesie za soba ironie hydeparkowego stylu... :(((
Spij spokojnie Stworku...teczowych snow.
J....Poeta pamieta okruszki czasu...
...pamieta te utulajace ; rozkoszne...
...pamieta i te szklane, zimne ; raniace...
I obojetnosc pamieta...
Zle byc Poetą...
Spij dobrze...
Leclerq...co do "infoarcheologizmu"...nie ma nic odkrywczego w tym , co pisze :( NIC...
to normalne reakcje na zycie przecietnego czlowieka w wieku kilkudziesieciu lat majacego w tej swoje drodze pare zasad, ktore na pewno nie dążą do unicestwienia innych, lecz nie godza sie na zło..(i nie oczekuje jakies niezdrowej apoteozy :(((to normalne przeciez)...
I jeszcze jedno Leclerq...nie pisze o innych...ale ja nie skrywam sie za malo mowiacymi nickami...ja pisze pod swoim imieniem i nazwiskiem...jakbys byl tu dluzej..wiedzialbys o tym...Wiedzialbys o tym dobrze... Kiwdul NNeb..uzywam zastepnie z Ludwik Benn...a to jest to samo...jedynie troszeczke trzeba pomyslec...
Powodzenia w odkrywaniu "nowych swiatow" :)
Dobranoc.
J.KNOW..."Ludzie mali biorą zwykle swój duży cień za miarę swojej wielkości...."
To wielka MĄDROŚĆ, ktora i ja sobie biore do serca...
...i na pewno nie moje rozmiary-ni to fizyczne, ni zludne swietlne - nie mowia o mnie...I nie ja sie do nich stosuje...ani tez siebie nie stawiam w ich obrysach...
Ja JESTEM...jak Ty...jak Stworek...jak inni...
Jestem i nie mam zamiaru sie wywyzszac ponad innych...Marny czlowiek ze mnie...Marny...ale staram sie byc...mniej marny...
Dobranoc...
Ps....ja wiem rowniez... ......................U2 J know
DD...nie bede komentowal Kittl'ów...mojej tu bytnosci i twojego okreslenia "wierszospamerow"...
...pomysle o tym pozniej...albo i zapomne...co bedzie lepsze.........
...........zreszta nie wiem co bedzie lepsze...Wiem za to, co bedzie mniej obrazliwe dla innych i dla mnie....
- wdawanie sie w dyskusje z Toba...chocby w tym czasie...TERAZ bede milczal wobec Ciebie i z tobą...
Dobrze, ze potrafie obslugiwac choc klawiature ...i ze czasem zapominam jak to sie robi...
piesku B ... a moze ja "niechcacy" pozostawilem bombe apletową poszerzajaca horyzonty w tym ...czesto dusznym hydeparku?.....sam juz czasem nie wiem co robie...a czego nie...Lecz niektorzy wiedza lepiej co mysle...i jaki jestem... :(((
Dobranoc.Spokojnej nocy.Trzymaj sie i nie daj sie zagryzsc ani kotowi DD, ani innemu zwierzowi...
baggins...dlaczego Cie interesuje co tak dlugo robie w porcie G ?Mniejsza z tym, nie obchodzi mnie to, ale zaspokoje Twoja ciekawosc w malej czesci-to tylko "przystanek" w mojej pracy..."domowy przystanek"..wiecej nie bede tlumaczyl...I jak widac dzis wrocilem.
I jeszcze na koniec-
...chyba jednak czytasz wybiorczo(nie tylko to, co sam pisze), bo nie byloby tutaj takich bzdur, ze jakoby taka gnida ze mnie, ze obrazam innych piszac jakies szmatlawe slowa:(Och...jacy ci piszacy do mnie sa wspaniali...jacy poukladani piszac takim wspanialym, grzecznosciowym, oratorskim jezykiem....Biedaki...
...tylko ten wstretny Kiwdul jest taki zly...i tak okropnie do nich pisze...och...powinienen dostac w tylek, bo nie chce pisac przyjaznie do tak wspanialych ludzi bedacych za nim sercem!Swinia z niego!Okropienstwo!
I jeszcze ma jakies "skrzywienia wyzszosciowe"!
Boze...co za paranoja(!!!!)...KOMPLETNA PARANOJA!!!!
:(((
Zegnam .
0
0