bomi, bomi, bomi, bomi, bomi!!! :D
Jestem mieszkańcem Warszawy. Przyjechałem do Gdańska na wakacje. Zwiedzając Stare Miasto, nie omieszkałem odwiedzić również i sklepów. W centrum mojej uwagi znalazła się Matarnia. I co zobaczyłem - nie dość, że sklep prześliczny ( nie to, co u nas w Wawie), czysty, schludny i świetnie zaopatrzony, to jeszcze dwie milutkie kobietki, pakujące zmęczonemu podróżnemu zakupy. Ładne dziewczyny z pięknymi klatkami piersiowymi! Pierwszy raz się spotykam z takim profesjonalizmem. I wiecie co - chyba przeprowadzę się na Wybrzeże :):)