jestem zielona jesli chodzi o złoto, kupujac obrączkę musi mie jakiś specjalny numer, próbę , żeby była trwała?? mam jeden pierscionek który dostalam na komunię i juz długo go noszę i nadal sie błyszczy -ani razu nie był na polerce , natomiast wydaliśmy kupę kasy na zaręczynowy z brylantem w Arbiszu i juz w ciagu roku raz go polerowalam jak zmniejszałam i raz czysciłam, wyglada to strasznie a co dopiero nosząc całe zycie obraczkę non stop??!! na co patrzec jakies rady ?? :-))

hm my kupiliśmy bo po prostu nam się podobały ale! nasze są niepraktyczne bo mają takie tłoczone wzory i zawsze przy myciu rąk, robieniu cista itp. należy je zdejmować bo wszystko włazi do środka, mój mąż jest starsznie roztrzepany i często ją potem zapomina założyć i moja mama ją znajduje w różnych miejscach w domu :)

ja mam proste płaskie matowane z dodatkiem białego złota - wg mnie są ok
zbyt szerokie moga przeszkadzać przy różnych pracach....

mnie ostatnio podobaja sie obraczki fazowane (trapezowe??)- ale nie wiem czy beda wygodne w noszeniu...ma ktoras z was takie obraczki, jak sie nosza?

czyli takie ściete na brzegach??? Jesli tak to ja mam takie i sa ok - w niczym to nie przeszkadza

oto moje

tak dokladnie o to mi chodzi...moze nawet troszke jeszcze bardziej sciete:)

więc spokojnie mozesz kupic - nic a nic nie przeszkadzają
A jak chcesz wypróbowac to kup cos takiego ze srebra, ponos i zobaczysz ale na 300% jest OK :)

Ja mam obrączki mieszane... w środku jest pasek z białego złota... nie wiem czy to kwestia wykonania czy po prostu model jest kiepski ale ten pasek w środku się po tygodniu odkleił, a teraz po naprawie moja obrączka wygląda jakby była porysowana... Bardzo żałuję, że nie wzięliśmy zwykłych zółtych obrączek bez bajerów... no cóż mój mąż się uparł i teraz mamy to co mamy. Ja mówię, najlepsze są zwykłe, bo nic się z nimi nie stanie...

odradzam matowane, po kilku miesiącach widać same rysy, żałuje że nie kupiliśmy tradycyjnych obrączek. standartowa próba 585

ola1500 napisał(a):

> odradzam matowane, po kilku miesiącach widać same rysy, żałuje
> że nie kupiliśmy tradycyjnych obrączek. standartowa próba 585


Podobno można je odnowić za ok. 20zł, tak mówił jubiler (pod filarami w Gdańsku). Tylko nie wiem jak to wygląda w praktyce...

my bedziemy mieli najzwyklejsze w swiecie,nie lubie udziwnień...
moja bedzie miała 4mm a tomek 5 mm...