W dniu dzisiejszym około godz.11.00 na poczcie stałam około godziny myślę, że dzisiaj w dobie komputeryzacji to bardzo za długo. Pomimo, ze pani jest jedna i starała się, to kolejka sięgała ponad 10 osób. Natomiast druga chodziła za okienkami udając że nic nie widzi. Na prośbę żeby pomogła odpowiedziała, że musi odprawić listonoszy. Jeśli to był kierownik to nawet on powinien pomóc przy drugim okienku, żeby rozładować kolejkę. Myślę, że jest brak wyrozumiałości do klientów ze strony władz poczty, a zwłaszcza gdy stoją matki z dziećmi i osoby starsze i po chwili oczekiwania rezygnują (jak było) Ja też mam 65 lat. Było bardzo duszno i dzieci płakały, a nawet ciężko było stać. Tak na tej poczcie jest już od co najmniej 4 lat i myślałam że to przejściowo, że pracownicy poczty sami widzą i usprawnią ale niestety mają klapki na oczach. W takim razie może sam Dyrektor Poczty musi myśleć i pracować za swoich pracowników.Pomyśli o klientach dużych i małych, jak usprawnić pracę w okienkach. Niewydolnych proszę zwolnić i placówkę zamknąć, bo jej utrzymanie nie przysparza chluby poczcie. Chcę dodać, że mieszkam w tej dzielnicy Chełm, które ma dość dużo mieszkańców. proszę o odpowiedz