Moje obserwacje na temat salonu Plichty są takie: klient przed zakupem auta zasługuje nawet na szampana, klient przychodzący z reklamacją w ramach gwarancji nie zasługuje nawet na telefon z informacją, że opóźni się termin usunięcia usterki. Brak kultury, brak uprzejmości, brak kompetencji - jednym słowem żenująca obsługa. Jaki pan, taki kram.