Lokal super, konwencja roznych stolow I krzesel nawet do zaakceptowania natomiast nieakceptowalne jest podanie przez kelnera brudnej szklanki. Gdy podeszlam I powiedzialam ze podal mi brudna, mlody pan odpowiedzial "staralem sie wybrac najczystsza" wiekszej wtopy nie slyszalam. Pani kelnerka natomiast po 30min. przypomniala sobie o sosie do pizzy, ktorego nota bene nie podala tylko cielecym wzrokiem patrzac skwitowala: "sos sie zapomnial, czy jeszcze podac?"
Jedzenie pyszne, polecam z calego serca, natomiast obsluga choc stara sie byc mila jest zdecydowanie za mloda, nie dosc uwazna, po prostu nieprofesjonalna.

nie mogę się z tym zgodzić. jestem stałym klientem i za każdym razem obsługa jest na najwyższym poziomie pomimo młodego wieku. A lemoniady serwowane przez kelnerów to niebo w gębie! :)

Nie wiem czy powinno się ganić kelnera za to, ze powiedział prawdę... starał się wziąć najczystszą ;) winę za brudną szklankę ponosi osoba na zmywaku lub ta, która wyciera szklanki i wkłada do szafki. Z tego co wiem to bistro jest oblegane prawie stale więc w natłoku zamówień łatwo nie zauważyć że szklanka jest nie do końca czysta. Skoro ją wymieniono to w czym problem? Pani chyba nie wie, co to znaczy "obsługa dramat".

Tak samo jak poprzednicy jestem w szoku! Może i obsluga jest młoda, jednak nie da sie ukryć, to duży plus restauracji. Jest szybka, uwija się w tempie ekspresowym, a poza tym sympatyczna i nie wymęczona pracą. Ostatnio byłam na śniadaniu, w niedzielę (1 marca) i bistro też było pełne, ale obsługujący nas dziewczyna i pomagający jej chłopak (młodzi!) radzili sobie rewelacyjnie, bez żadnych zastrzeżeń. Trzeba być odrobinę wyrozumiałym, kiedy się przychodzi do popularnej knajpy w weekendy.

Z tą "szybką" obsługą to chyba jakiś żart? W życiu nie spotkałem tak beznadziejnej obsługi rodem z knajp w PRL