obsługa żenująca - tylko się nasiedziałam
W dobie konkurencji Cafe Ferber widać ma to gdzieś.
Po podaniu nam menu przez 25 minut kelnerka nie raczyła podejść i przyjąć zamówienia mimo że stała sobie w drzwiach, a ruch nie był wielki.
Zabrałam zatem rodzinę do kawiarni obok, gdzie, z zegarkiem w ręku, w ciągu 15 minut jedliśmy ulubione desery.
Po podaniu nam menu przez 25 minut kelnerka nie raczyła podejść i przyjąć zamówienia mimo że stała sobie w drzwiach, a ruch nie był wielki.
Zabrałam zatem rodzinę do kawiarni obok, gdzie, z zegarkiem w ręku, w ciągu 15 minut jedliśmy ulubione desery.