bylem dwa razy
wiadomo ze te bary to pozostalosc po prl totez niektore baby pracujace tam jakby rodem z pola pgr. Moze jesli masz pecha to bedziesz mial/a okazje popatrzec na wsciekle geby, gorylowate i bez usmiechu. Jadlem sobie spokojnie a jedna latala z mopem kolo mnie, potem przywalila nim w noge od krzesla na ktorym siedzialem. Zadnego przepraszam