chamstwo w PROMOD
Ostatnio wraz z narzeczonym bylismy w GB w sklepie PROMOD, gdzie spodobala mi sie torebka z wystawy.Kiedy o nia zapytalam kasjerki,odeslala mnie ruchem reki na odczepnego w strone polek.Torebek juz nie bylo, wiec powiedzialam jej ze ich tam nie ma i zapytalam o cene,po czym ta baba odparsknela mi ze kosztuja pomiedzy 80-120zł NO RZECZYWISCIE, MALA ROZNICA W CENIE,
BY PODAWAC TAKI ROZSTRZAŁ.
Rzeczą jasną było ze KASJERKA była tak paskudnie leniwa że nie slużyła mi pomocą,mimo że sklep był opustoszały i naprawde nie zajmowala się niczym.
Postanowilismy wiec na wlasna reke wyjac torebke z wystawy i sprawdzic cene i kiedy chcialam ja kupic podeszla do NASi nna ekspedientka,(ciekawe gdzie wtedy byla jak potrzebowalam pomocy)ktora CHAMSKIM TONEM OZNAJMILA ŻE ZESPULIŚMY JEJ KONCEPCJĘ WYSTAWY- żenada i żal!!
chcialam tylko dodac że taka sama torebkę zakupilam w Manhattanie,gdzie obsluga byla profesjonalna,mila i pomocna!! za co im dziekuje a zainteresowanych naprawde wysylam do Manhattau,gdyz klientow traktuja naprawde na poziomie!!!
BY PODAWAC TAKI ROZSTRZAŁ.
Rzeczą jasną było ze KASJERKA była tak paskudnie leniwa że nie slużyła mi pomocą,mimo że sklep był opustoszały i naprawde nie zajmowala się niczym.
Postanowilismy wiec na wlasna reke wyjac torebke z wystawy i sprawdzic cene i kiedy chcialam ja kupic podeszla do NASi nna ekspedientka,(ciekawe gdzie wtedy byla jak potrzebowalam pomocy)ktora CHAMSKIM TONEM OZNAJMILA ŻE ZESPULIŚMY JEJ KONCEPCJĘ WYSTAWY- żenada i żal!!
chcialam tylko dodac że taka sama torebkę zakupilam w Manhattanie,gdzie obsluga byla profesjonalna,mila i pomocna!! za co im dziekuje a zainteresowanych naprawde wysylam do Manhattau,gdyz klientow traktuja naprawde na poziomie!!!