Mam bardzo przykre doświadczenia z Panem Doktorem i dlatego chcę ostrzec Jego pacjentki. Zostałam pacjentką Pana Doktora kilka lat temu, zawsze w gab. prywatnym. Lekarz był zawsze miły i do momentu mego zajścia w ciążę jego sposób leczenia nie budził zastrzeżeń, co więcej udało Mu się ustabilizować poziom skaczących hormonów. Natomiast prowadzenie ciąży było bardzo kiepskie. Dopóki nie było problemów - wszystko wyglądało dobrze. W momencie komplikacji - opieka tego lekarza była marna - badania hormonów robiłam sama podsuwając mu wyniki, lekceważył moje pierwsze wątpliwości, a co gorsza bez żadnego uzasadnienia (potem skonsultowałam to z 2 innymi lekarzami) przepisał lek, którego nie należy brać w ciąży. Z chwilą, gdy wysłał mnie na patologię do szpitala w Redłowie gdzie pracuje, przestał się interesować stanem dziecka i moim mimo bardzo ciężkich komplikacji, nie był w czasie podejmowania decyzji o cesarkim cięciu w chwili, gdy było zagrożone życie zarówno dziecka jak i moje, a kilka dni później zapytał "co się stało" i nagle zaczął być bardzo aktywny przy leczeniu. Po fakcie. Odradzam, nie można zaufać, a blędy można przypłacić zdrowiem.

Pan doktor odbębnił moją cesarkę i o mało sie nie przekręciłam. No cóż poród był na nfz ;(