Syn doznał urazu palca u ręki.Udał się na pogotowie, lekarz zalecił tylko zimne okłady, nawet nie zlecił rtg spuchniętego, częściowo sinego palca.
Drugi też w MSPR równie wiekowy chirurg, nie odczytał płytki z indywidualnie zrobionym rtg, może nie umiał, może nie miał programu do tego, nie wiem. Po naciskach zrobił swój rtg i nie stwierdził złamania. Ponoć tylko krwiak został. Dzieki podpowiedzi pielęgniarki poszliśmy do ortopedy. okazało się że palec był złamany, i zerwane są ścięgna.
Za miesiąc, po zdjęciu aparatu Stacka okaże się, czy końcówka palca będzie sprawna. Ortopeda daje 30 %. Ręce opadają. Nie zostawimy tak tej sprawy. czekamy na opinię ortopedy po miesiącu. Młody chłopak przez lekkomyślne podejście lekarza do zawodu może mieć niesprawny częściowo palec. Po co zatrudnia się takich pseudo lekarzy. Żeby potwierdzić opinię o sięgającej dna służbie zdrowia chyba.