chrzest-dylemat
zaczynamy powoli planowac chrzest i tu pojawiaja sie schody
dla mnie jest to wazna uroczystosc a nie powod do swietowania
nie stac nas z mezem aby zaprosic rodzine do lokalu na obiad bo zebraloby soe ze 20 osob
myslelismy aby ochrzcic tylko z chrzestnymi i we czworke pojsc na obiad
ale oczywiscie tesciowa bedzie nam miala za zle ze nie zostala zaproszona propnuje ze da nam kase albo przygotuje obiad i go przywiezie (mieszka 250km stad)
ja tak nie chce, nie chce aby ciagle rodzice nam do wszystkiego dokladali
jesli zaprosze dziadkow niuni to i wypada pradziadkow, jak i pradziadkow to i ciotki
jest jeszcze mozliwosc ze zaprosze cala rodzine i po prostu po chrzcinach rozejdziemy sie do domow bez zadnej pompy
jak wy to rozwiazaliscie czy obiad w restauracji to mus? w domu nie mam warunkow aby ugoscic rodzine
dla mnie jest to wazna uroczystosc a nie powod do swietowania
nie stac nas z mezem aby zaprosic rodzine do lokalu na obiad bo zebraloby soe ze 20 osob
myslelismy aby ochrzcic tylko z chrzestnymi i we czworke pojsc na obiad
ale oczywiscie tesciowa bedzie nam miala za zle ze nie zostala zaproszona propnuje ze da nam kase albo przygotuje obiad i go przywiezie (mieszka 250km stad)
ja tak nie chce, nie chce aby ciagle rodzice nam do wszystkiego dokladali
jesli zaprosze dziadkow niuni to i wypada pradziadkow, jak i pradziadkow to i ciotki
jest jeszcze mozliwosc ze zaprosze cala rodzine i po prostu po chrzcinach rozejdziemy sie do domow bez zadnej pompy
jak wy to rozwiazaliscie czy obiad w restauracji to mus? w domu nie mam warunkow aby ugoscic rodzine