chyba jedna z najgorzej zarządzanych IKEI w Polsce
Sytuacja z dzisiaj: Na magazynie numer jeden pracownikowi pokazałem artykuł, który chcę kupić. Artykuł to był stolik w kolorze dębowym. Wydał mi kartkę z kodami kreskowymi, zapłaciłem w kasie samoobsługowej i udałem się do magazynu numer dwa. W magazynie tym mimo braku ludzi było trzech obsługujących i stolika - brak. Poczekałem, dostałem - upewniłem się, że dobry kolor. Sprzedawca mówi, że jak brązowy to dobry bo jest tylko taki biały. Poprosiłem aby jednak sprawdził w systemie. W systemie okazało się, że kolor nazywa się jednak jasna bejca dębowa. On nadal twierdził, że to musi być dobry kolor bo dąb to brąz. Jednak znów poprosiłem czy oprócz dębu jest jeszcze brązowy. Był. Poprosiłem o wymianę - oooo panie na wymianę to do magazynu numer jeden. Spytałem czy nie mogą w swoim magicznym systemie zrobić tej zamiany albo zadzwonić do kogokolwiek aby taką zmianę dokonał w magazynie numer jeden - takie rzeczy to nie u nas - musi pan iść do magazynu numer jeden. W magazynie numer jeden rozbawiona pani, bez jakiegokolwiek wyczucia niepoprawności ich procedur, mówi, że takie procedury. Zawinił magazyn numer jeden ale czas musi poświęcić klient X. O kierowniku Tomku-szkoda nawet gadać.Dno