ciągle choruje i ten katar... mam dość
moja mała od grudnia ciągle choruje, zawsze zaczyna się lekkim przezroczystym katarem, który przechodzi w gęsty żółty,a kończy się na zapaleniu oskrzeli i antybiotykach. Tak było już dwa razy, a ja nie chcę już powtórki z rozrywki. Próbuję wszystkiego sól morska, nasivin, zyrtec, mycofluid, robię inhalacje z soli i ściągam jej katarkiem, podaje witaminę C już sama nie wiem co robić. Mała chodzi do żłobka od stycznia, była szczepiona na pneumokoki. Może macie jakieś rady? Ledwo wyjdzie z zapalenia oskrzeli posiedzi w domu 2 tygodnie żeby się doleczyć, ale cały czas jej rzęzi w nosie, teraz już ma gęsty katar i kicha. Przecież nie mogę z nią ciągle siedzieć na zwolnieniu:(( Pomocy!!!!!