ciąża i praca na infolinii - co sądzicie?

Temat dostępny też na forum: Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Rodzina i dziecko
8h przed komputerem, wrzeszczący klienci, brak możliwości odejścia od kompa w każdej chwili, ok. 100 tel. dziennie do odebrania. Narazie pracuję, ale jest dosyć ciężko. Myślicie, że w takiej sytuacji dobrym rozwiązaniem jest L4?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ciąża i praca na infolinii - co sądzicie?

w ciazy przed komputerem powinnas siedziec max 4 h i to z przerwami. klienci jak wszedzie bywaja czasem bardzo stresujacy:)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: ciąża i praca na infolinii - co sądzicie?

jak sie nie czujesz to idź na zwolnienie
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ciąża i praca na infolinii - co sądzicie?

Ciąża to nie choroba.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: ciąża i praca na infolinii - co sądzicie?

ciąża to nie choroba, tak, ale każdemu kto mówi że ciąża to nie choroba mam ochotę powiedzieć o:
bezsenności / wzmożonej senności, permanentnym zmeczeniu, mdłościach, wymiotach, zaparciach / obstrukcjach, wzdęciach, żylakach, hemoroidach, nawracających zakażeniach układu moczowo-płciowego, bólach pleców, bólach głowy, skurczach, rwach kulszowych, opuchliznach i obrzmieniach, bolącym brzuchu, bolących piersiach, wzmożonej potliwości, ogolnego uczucia ciężkości, zmianach skórnych, omdleniach, zgadze... i nie pamiętam co jeszcze....

a to wszystko przy PRAWIDŁOWO przebiegającej ciąży

najczęściej o tym, że "ciąża to nie choroba" mozna dowiedzieć się od mężczyzny, ale gdyby sami mieli w ciązy chodzić to nie dość że całe 9 m-cy przeleżeliby na L4 to jeszcze byłoby trzeba przy nich latać i usługiwać jak przy niemowlaku :/
popieram tę opinię 21 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: ciąża i praca na infolinii - co sądzicie?

Bimka!
co powiesz na :
-bóle głowy - ostre
-rwa kulszowa
-zaburzenia równowagi
-zmęczenie
-mdłości, wymioty
-problemy ze snem
-problemy z układem pokarmowym, o których nie wypada pisać
-zaburzenia nastrojów
-omdlenia
-problemy ze wzrokiem plus zapalenie spojówek
-refluks
-uszkodzony słuch - 37%.

Jestem 29-cio letnią kobietą a to moja codzienność. Nie jestem w ciąży i nie siedzę na L4. Wiem co mi dolega i nie robię z tego problemu.Bez przesady - gdy wstajesz rano i nic cię nie boli, znaczy,że nie żyjesz. Opisane przez Ciebie objawy nijak nie robią na mnie wrażenia

może powinnam wziąć L4 bo mam halluksy;)?
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 14

Re: ciąża i praca na infolinii - co sądzicie?

powinnaś to leczyć, bo to raczej nie jest normalne aby w tym wieku mieć aż tyle dolegliwości ...
popieram tę opinię 15 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: ciąża i praca na infolinii - co sądzicie?

Co mogę, to leczę, z resztą, której nie można nauczyłam się żyć. I nie mam zamiaru iść na L4, bo ot... źle się czuję. Na L4 pójdę wtedy, gdy lekarz mi powie, że muszę. Wierz mi, ludziom na około dolega mnóstwo rzeczy, tylko po prostu o tym nie mówią. Żyją zamiast się skarżyć.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 5

Re: ciąża i praca na infolinii - co sądzicie?

wiesz co T. zdrowa to ty nie jesteś, wypisałaś kilkadziesiąt różnych dolegliwości i powinnaś rozumieć osoby, które mają podobnie, a nie się jeszcze licytować kto ma gorzej jak jakieś babcie na przystanku. A tramwaj podjedzie to nagle każda śmiga i skacze jak nastolatka żeby tylko miejsce dorwać ;) (ale nie o tym mowa)

"Wiem co mi dolega i nie robię z tego problemu"
- nie robisz z tego problemu? Chyba właśnie jednak zrobiłaś ;)

Wiem, że są ciężko chorzy ludzie na swiecie, wiem że są tacy co zmagają się z okropnym bólem codziennie. Ale co? Czy to znaczy że ten którego boli mniej nie ma prawa już narzekać? Nie ma prawa do odpoczynku, bo ktoś gdzieś na świecie ma jeszcze gorzej?
Zawsze znajdzie się ktoś kto ma jeszcze gorzej.
Może nawet taka osoba ustąpiła mi kiedys miejsca w autobusie?


Warto czasami wyjrzeć poza czubek własnego nosa T.

Tylko że ciężarne kobiety noszą jeszcze w sobie dziecko wiec tu dochodzą jeszcze obawy o życie i zdrowie tego własnie dziecka. To każdy ginekolog Ci powie, że należy się oszczędzać, nie fisiować i dużo odpoczywać.

Wiem, że ten stan nie trwa wiecznie i że to się kiedyś skończy (albo i nie, zależy od dolegliwości), ale trochę zrozumienia by się naprawdę przydało. Choć trochę!

No ale tu się kłania ogólnie pojęty szacunek do drugiego człowieka, po prostu (i tu nie chodzi tylko o kobiety w ciąży).
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: ciąża i praca na infolinii - co sądzicie?

Ciąża to nie choroba. Jeśli czujesz się zmęczona to idź na urlop wypoczynkowy albo poproś o zmianę umowy np. na 1/2 etatu.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 9

Re: ciąża i praca na infolinii - co sądzicie?

zmiana umowy na pol etatu? a potem l4 polowe mniejsz? itd? wazne, zeby mierzyc sily na zamiary i nie patrzec, ze pracodawca pozostanie bez osoby na stanowiksu, zdrowie jest jedno, a dziecko powinno byc bezpieczne a znam juz takich, co nawet nie bedac w ciazy, na zowlnienie nie bo pracodawca bo koledzy z dzialu, a potem dlugie leczenie np przechodzonego zapalenia pluc.
to chyba normalne, ze czasem, ktos w firmie rodzi dziecko, kazdy chce zeby byly dzieci , zeby zarabialy na system, emerytiry, ale dziecko trzeba kiedys urodzic, wychowac, opiekowac sie, a nie zostawic kilka dni po porodzie nieznajomej czesto opiekunce.
niektorzy niemal z pracy na porodowce, a niektore dziewczyny od razu na zolnienie, zalezy od samopoczucia, typu zakladu pracy,a nie od humorkow!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: ciąża i praca na infolinii - co sądzicie?

Jeżeli lekarz uzna, że jesteś chora to idziesz na zwolnienie. A jeżeli zdrowa to powinnaś pracować zgodnie z wytycznymi Kodeksu Pracy.

Idąc na L4 będąc zdrową zwyczajnie oszukujesz swojego pracodawcę i samą siebie. Przypominam, że w czasie L4 masz "okres nieskładkowy".
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: ciąża i praca na infolinii - co sądzicie?

e tam pieprz... w ogole po co zadajesz takie pytanie nie czujesz sie idziesz na zwolnienie, nie dajesz rady nie chca zamienic Ci roboty przed kompem itd idziesz na zwolnienie teraz dobro dziecka jest najwazniejsze i wkurzaja mnie takie mega moralne co to pracuja do ostatnich dni ale pracuja zazwyczaj bo tej roboty nie chca stracici albo nie moga sobie na nie pracowanie pozwolic bo wiadomo wszystkie premie itp juz sie nie wliczaja az tak a wiadomo sa wieksze jak sie pracuje. oszukiwanie pracodawcy hmm a ile to razy Ci cudowni pracodawcy wykorzystuja ludzi w robocie zeby to byc super uczciwym i wiernym bez sensu. ja teraz bym poszla jeszcze szybciej niz przed na zwolnienie ale chcialam byc uczciwa i dobra przekonalam sie na wlasnej skorze ze nie ma co takim byc...teraz siedze sobei na wychowawczym i mile zaskocze moja szefowa jak w styczniu urodze kolejne dzieciatko i pojde na kolejny macierzynski i wychowawczy:)))jeszcze bym mogla po swinsku chciec wrocic na miesiac do roboty i ciagnac dalej l4 ale szczerze mam na to wylane i na szczescie nie musze bo stac mnie zeby tego nie robic.
ale jakbym musiala to bym jeszcze i tak zrobila.
nie kazda robota nadaje sie aby w niej siedziec do konca i na pewno zszarpane nerwy nie sa tego warte.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: ciąża i praca na infolinii - co sądzicie?

proszę - sami prawi się odezwali, jak masz taką możliwość to idz na zwolnienie, to jedyny chyba okres kiedy będziesz mogła sobie porządnie wypocząć i przygotować się na bezsenne noce. A resztą się nie przejmuj, sami by pewnie z chęcią poszli na zwolnienie :)
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: ciąża i praca na infolinii - co sądzicie?

"Bez przesady - gdy wstajesz rano i nic cię nie boli, znaczy,że nie żyjesz."

co to za brednie
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: ciąża i praca na infolinii - co sądzicie?

pracowalam na infolinii jak nie bylam jeszcze w ciazy-jak masz nerwy ze stali i potrafisz olewać jak ktos ci ubliza to zostac ale MUSISZ przejsc na pol etatu bo w ciazy mozna tylko 4 h.dziecko moze sie zle rozwijac,takze uwazaj,a wogole jak zaczniesz wymiotowac i tp to i tak pojdziesz na zwolnienie i tak,bo co,rzucisz sluchawką i do kibelka pobiegniesz?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ciąża i praca na infolinii - co sądzicie?

ja poszłam na zwolnienie od razu i dobrze zrobiłam( pracowałam juz gdzie indziej)wymiotowałam kilka tygodni non stop,az schudłam:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ciąża i praca na infolinii - co sądzicie?

Taaa te brednie w stylu "ciąża to nie choroba" najczęściej mówią głupi faceci albo kobiety które nigdy w ciąży nie były.
T - jeśli jesteś tak chora w tak młodym wieku, to się po prostu lecz i nie rób z siebie marnej bohaterki. Ciąża to stan szczególny jakbyś chciała wiedzieć.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: ciąża i praca na infolinii - co sądzicie?

To się później nie dziwcie, że pracodawca płaci mniej kobietom niż facetom. Po prostu pracodawcy wkalkulowują ryzyko ciąży, macierzyńskiego, wychowawczego, "okresu" i różnych innych fochów.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 6

Re: ciąża i praca na infolinii - co sądzicie?

ja jestem ciekawa co by facet zrobił jakby miał okres! O mój Ty świecie! Na sygnale do szpitala co miesiac by jeździli! Specjalne oddziały okresowe w szpitalach zaraz by były otwarte (z darmowym piwem!)
Ale baba jak ma okres i sie źle czuje to zaraz że wydziwia i dramatyzuje :/
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: ciąża i praca na infolinii - co sądzicie?

Uwielbiam osoby, które twierdzą, że ciąża to nie choroba:) Boskie to jest:) Wymiotowałam w ciąży cały, całą noc. Zgrywałam taką bohaterkę jak koleżanka wyżej - bo wszyscy wmawiali, że ciąża to nie choroba....aż do momentu kiedy wylądowałam na ostrym odwodnieniu....kila razy.

Zdecydowanie wolę już z anginą do pracy chodzić;) Niż przeżyć to co miałam w ciąży;)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: ciąża i praca na infolinii - co sądzicie?

Bimka zapomniałaś dopisać - konieczność jedzenia co 2-3 godziny, a to ważne, głodna mama to głodne dziecko!
a jakby T. miała dostać 100% płatnego zw to też by nie siedziała w robocie :P
wakacje są, nie ma się co zastanawiać i korzystać, odpocząć, zadbać o siebie i maluszka, a nie katować się w robocie :P
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: ciąża i praca na infolinii - co sądzicie?

i szczania co 15 minut
który pracodawca pozwoli wychodzić babie do toalety 4 razy na godzinę?
na kasie nie przejdzie na pewno
na infolinii też może być cieżko, bo czasami nie idzie się "wyłączyć", czasami stanowisko wyłącza automat jak nadchodzi czas planowanej przerwy (ewentualnie można zawołać przełożonego, ale zanim on przyjdzie to.... zonk :P )

I gin mi mówił, że siedzieć nie wolno tak długo, trzeba się co kilkadziesiat minut przejść żeby dotlenić macicę :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ciąża i praca na infolinii - co sądzicie?

a tak wracając do tematu to złożyłas już zaświadczenie, że jesteś w ciąży?? jeżeli tak to pracodawca powinien przenieść Cię na inne stanowisko a jeżeli nie ma takiej możliwości to powinnaś wcześniej wychodzić do domu(u mnie nie było z tym problemu), kończyłam pracę po 4 godz(bo tyle możesz pracowac na kompie) a miałam płacone za cały etat. a co do zwolnienia to jeżeli masz taką możliwośc to czemu nie. ja byłam na zwolnieniu do 13 tyg później trochę popracowałam i od 20 tyg już nie było mowy o powrocie do pracy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ciąża i praca na infolinii - co sądzicie?

Bimka no tak ! kibelek non stop, czy się piło czy nie piło :)
ja byłam na zw od 5 mca, u mnie też praca praktycznie tylko przy kompie albo archiwizacja i latanie do piwnicy z kartonami.. o wcześniejszym wychodzeniu to nie ma mowy, a miałam też względy zdrowotne także nie żałuję że poszłam na zw :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ciąża i praca na infolinii - co sądzicie?

byłam na zwolnieniu od 8tc., tydzień wcześniej dałam zaświadczenie o ciąży :] jakieś 3m-ce później zamknęli sklep w którym pracowałam ale firma istniała nadal, więc miałam normalnie zwolnienie do końca ciąży, macierzyński, zaległe urlopy wypoczynkowe i wychowawczy do końca trwania umowy.

miałam takiego "szefa", że nie miałam najmniejszych skrupułów. najlepsze jest to, że do końca mojej umowy nie zostałam oficjalnie poinformowana o zamknięciu sklepu ;) (a to było w sumie jakieś 19 m-cy)

koleżanki z pracy zostały poinformowane chyba 2 tygodnie przed zamknięciem - czyli tyle ile wynosiło wypowiedzenie.

pracowałyśmy w sklepie w CH po 12 godzin dziennie. nie miałyśmy własnej toalety, a nawet umywalki na zapleczu ;) miałam zalecenie od lekarki - unikać skupisk ludzkich (a dziennie miałam kontakt z setkami ludzi), nie dźwigać (kartony z dostawą ciuchów po 15-20kg), później dodatkowo musiałam uważać, bo miałam plamienia, cukrzycę i nadciśnienie.

też nie zawsze mogłam wyjść ze sklepu wtedy, kiedy musiałam.

także jeśli masz się męczyć - idź na zwolnienie ;)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Własny biznes do 40 tyś zł (22 odpowiedzi)

Witam macie może jakieś pomysły na własny biznes z budżetem do 40 tyś zł ?? Myślałem nad prostym...

Praca za granicą. Niemcy (9 odpowiedzi)

Jeżeli szukasz pracy sprawdź najnowsze oferty. Najnowsze oferty pracy Niemcy. Szukaj pracy w...

praca w call center (26 odpowiedzi)

Od jakiegoś czasu szukam pracy jednak bez rezultatu, postanowiłam spróbować w call center-...