Re: co przed ciążą?
Drażnią mnie wypowiedzi, w których sugeruje się tzw wyluzowanie i nie branie pod uwagę żadnych badań ani (zalecanego) kwasu foliowego...po pierwsze hormony dobrze zbadać by wiedzieć, że sa napewno w porządku, bo owszem ze złymi wynikami można zajść w ciążę ale po co przeżywać koszmar poronienia, czy uszkodzenia płodu? kwas foliowy to nie widzimisię lekarzy ale uzasadniony związek z prawidłowym rozwojem płodu i to, że akurat ktos nie brał i ma zdrowe dziecko uznałabym raczej za łód szczęścia a nie odpowiedzialności (w pokarmach które wiekszość z nas spozywa jest tego kwasu zbyt malo dlatego nalezy go przyjmować)...odnośnie jeszcze hormonów, zostało potwierdzone badaniami, że niedobór np: FT4 wpływa na niższą inteligencje dziecka...nie tylko hormony należaloby zbadać ale równeż cytologie oraz np badanie na czystość pochwy...wolałabym, żeby przez całą ciążę nie myśleć o tym, że jest juz na coś za późno i liczyć, że nie będzie konsekwencji...podejscie do ciąży uważam powinno byc rozsądne i poprzedzone przygotwaniem swojego organizmu!
W dzisiejszych czasach problem bezpłodności dotyczy coraz wiekszej ilości par, czasem właśnie przez np: "głupią" podwyższoną PRL lub TSH (o czym mozemy sobie kompletnie nie zdawać sprawy) uniemożliwia zajście w ciążę i traci sie cenne miesiace, lata i nerwy ponieważ "sie nie udaje"...
1
0