Przychodzę do CICO dosyć często i muszę przyznać, że wiele się zmieniło. Selekcja wpuszcza kogo popadnie byle zapełnić lokal. Przestało mnie bawić siedzenie pomiędzy nieletnimi i "sportowymi" klientami niekoniecznie trzeźwymi. Muzyka na ostatnich imprezach była jakąś pomyłką np. Latino nie przypominało w niczym muzyki Latino, a ostatni piątek był poprostu żenujący. Nie wiem czym jest to spowodowane, ale lokal jako klub bardzo na tym traci. Restauracja i bar nadal jest utrzymany na wysokim poziomi, ale wieczornym imprezom mówię stanowcze NIE! Obsługa jak zawsze sprawna. Pozdrawiam pracowników.