coraz slabiej....
Witam serdecznie, zgadzam sie z opinia Pani Sz. narzekajacej na obsluge kelnerow, tudziez "opiekunow" jak pisze Pani Dutkiewicz.
Kelnerzy sa opryskliwi, "wiecznie" niezadowoleni i malo zainteresowani osobami odwiedzajacymi Zielony Dwor. Jedna z Pan przy drzwiach - ta starsza tez ma miny jakby miala "muchy w nosie". Nie rozumiem, takie piekne miejsce, jedzenie bardzo smaczne i co jakis czas inne, mala karta - wszystko dobrze swiadczy o tym miejscu. Oprocz oblsugi i nachalnego barmana...
Kelnerzy sa opryskliwi, "wiecznie" niezadowoleni i malo zainteresowani osobami odwiedzajacymi Zielony Dwor. Jedna z Pan przy drzwiach - ta starsza tez ma miny jakby miala "muchy w nosie". Nie rozumiem, takie piekne miejsce, jedzenie bardzo smaczne i co jakis czas inne, mala karta - wszystko dobrze swiadczy o tym miejscu. Oprocz oblsugi i nachalnego barmana...