coś prostego na wigilijny stół

Temat dostępny też na forum: Rodzina i dziecko bez ogłoszeń
Muszę przygotować jedną wigilijną potrawę, ale przy małej ruchliwej córci nie mam szans poświęcić na to zbyt wiele czasu. W dodatku mam uszkodzoną kuchenkę i chwilowo dysponuję tylko jednym palnikiem. Czy możecie podać przepis na coś wigilijnego ale szybkiego, co da się wykonać w warunkach prawie polowych??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: coś prostego na wigilijny stół

kup krokiety z grzybami, paszteciki, albo jakieś inne uszka w garmażeryjnym i barszcz z kartonu albo torebki ;)
chyba prościej się nie da :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: coś prostego na wigilijny stół

Barszczu z kartonika to chyba nikt by nie przełknął :) Zresztą barszcz robi moja mama a krokiety babcia ( to wigilia zrzutkowa) Musze więć wymyślić coś innego. W ostateczności faktycznie udam się do garmażeryjnego - tylko może jakiś polecicie, żeby nie kupowac tak w ciemno??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: coś prostego na wigilijny stół

Zaspa - u Sobczyńskich Pod dzwonem - mają przepyszne rybki w galarecie - palce lizać :) i gotowiec jak się patrzy.Tyle, że nie wiem, jak jest teraz z zamówieniem, bo pewnie przed świętami mają sporo chętnych. Ja je kupuję jak tylko mam okazję - naprawdę są super :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: coś prostego na wigilijny stół

to może rybkę po grecku?
wersja bardziej pracochłonna to kotleciki rybne po grecku ;)



filety kroisz na mniejsze kawałki, skrapiasz sokiem z cytryny, posupujesz solą i pieprzem, panierujesz w jajku i bułce tartej i smażysz na złoto :)


kupujesz mrożonkę - krojoną włoszczyznę (my kupujemy na wagę) - nie lubimy bawić się ze świeżymi warzywami ;P
na patelnię (my Zeptera) wrzucasz pokrojoną w piórka cebulę, podsmażasz, dodajesz mrożoną włoszczyznę - lekko podlewasz wodą, dodajesz Vegetę + ziarenka smaku + pieprz w ziarenkach + ziele angielskie + listki laurowe i dusisz - żeby warzywa były lekko chrupiące
następnie dodajesz sporo keczupu (u mnie w domu używa się tylko pikantnego włocławka i ten keczup świetnie doprawia sos) - nie dajemy koncentratu, sam keczup wystarczy :)))))

następnie układasz warstwami(w jakimś pojemniku, misce) rybkę i warzywa na samej górze mają być warzywka :)


to jest tak proste, że trudno zepsuć taką potrawę (moja Sis panikowała dopóki 1 raz nie zrobiła ) ;P



a jeśli chodzi o rybkę - wybieramy filety z dorsza :)




jeśli miałabyś więcej czasu - możesz zrobić kotleciki rybne zamiast filetów :) my kupujemy gotowe mielone z dorsza :) do tego czerstwa bułka namoczona w MLEKU (a nie wodzie) :) jajko, przyprawy i dużo zielonej pietruszki :) formować małe kotleciki i smażyć :) później sosik "grecki" - jak wyżej :)

ja zawsze robiłam więcej tych kotlecików, dzieliłam na 3 części i robiłam:
- po grecku
- w occie z cebulką
- w galarecie

:)

czasem kupowałam też mielone z łososia i kotleciki robiłam w galarecie :))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: coś prostego na wigilijny stół

tą rybę to ja też robiłam, jest banalna, z tym że u nas nie daje się włoszczyzny, a po prostu samą cebulę pokrojoną w krążki, podsmażamy do zeszklenia, co do keczupu, to jedno licho, ale włocławek rzeczywiście nadaje się na sosy. Zamiast dorsza można pangę wziąć, też ładnie wychodzi, aha! i ja nie panieruję w jajku i bułce, tylko obtaczam w samej mące.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: coś prostego na wigilijny stół

też kiedyś robiliśmy pangę ;) do czasu obejrzenia programy w tv o hodowli pangi ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: coś prostego na wigilijny stół

AgusiaGda, kilka pytań - 1/ czy filet ma być ze skórą? 2/ skąd mam wiedzieć że ryba juz jest usmażona (a nie surowa w środku)
Sorki jeśli są to głupie pytania - ale jestem słaba z ryb :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: coś prostego na wigilijny stół

raczej bez skóry wg mnie, najwygodniej takie mrożone kupić, one są bez skóry.
Jak masz mrożony, to musisz najpierw rozmrozić - wystarczy potrzymać w ciepłej wodzie z pół godzinki, ale nie gorącej.
A smaży się dość szybko, myślę że max 10 minut, na nie za dużym ogniu, tak, żeby się zarumieniło. Możesz widelcem dziobnąć i jak ryba będzie się lekko "rozpadać" to jest dobra, bo surowa jest taka mocniej "zwarta".
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: coś prostego na wigilijny stół

Aha, no a taki filet bez skóry się nie rozpadnie podczas smażenia? Ryby zawsze robiłam tylko w folii, i własnie raz, jak miałam foleta bez skóry to się w tej folii rozpadł na kawałeczki. Może to zależy od ryby?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: coś prostego na wigilijny stół

U mnie tradycją są placki śledziowe :-) Robisz ciasto naleśnikowe, ale o konsystencji gęstej śmietany (mleko , jaja, mąka, troszkę proszku do pieczenia) Solone filety śledziewe, a'la Matias moczysz w wodzie, kilka razy ją zmieniając- by wypłukać z nadmiaru soli. Kroisz na kawałeczki, mieszasz z ciastem, łyżką nakładasz placuszki i smażysz na oleju. Potrawa strasznie prosta! Na ciepło są pyszne, ale na zimno jeszcze lepsze.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: coś prostego na wigilijny stół

Ajka wiem, że nie lubisz siedzieć w kuchni, ale mieszkając nad morzem proponujesz mrożoną rybę ?? jestem oburzona i zgorszona :D
mrożona ryba jaka by nie była jest fuj, a panga jest trująca - moja rybna opinia, i nie wszyscy muszą się z nią zgadzać ;)
u nas w domu ryba po grecku to świeży dorsz i jest zawsze ze skórą, obtoczony w mące, lubię rybę w panierce z jajka i bułki, ale mnie do po grecku pasuje jedynie w mące :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: coś prostego na wigilijny stół

no ja wiem, że panga to nienajlepsza ;) ryba, ale ludzie jedzą i żyją ;)

co do mrożonych, to taką najłatwiej kupić, nie trzeba do rybnego latać, a na moim zadupiu nie ma rybnego :)

z resztą w pobliskim rybnym w Sopocie, też czasem nie ma świeżych ryb.
A te mrożone to są mrożone świeżo złapane, kiedyś rozmawiałam z taka babcią z knajpy "u Budzisza" w Pucku i to jest tak z tym dorszem, że na niego jest sezon, poza sezonem, to wszędzie w każdej knajpie jest mrożony... i to nic złego :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Matka chrzestna bez bierzmowania? Gdzie? (50 odpowiedzi)

Hey, Bardzo zależy mi na tym, aby moja siostra była matką chrzestną mojej córeczki. Nasz ksiądz...

Urlop niani (64 odpowiedzi)

Dziewczyny, Czy płacicie pensje niani podczas urlopu? Pozdrawiam

Rodzina zastępcza ??? (16 odpowiedzi)

Witam, Mam sprawę do osób prowadzących rodziny zastępcze. Nagle oszalałam! Znalazłam dla...