Re: cukrzyca w ciąży, a pomiar glukometrem
Ja również mam cukrzycę ciążową i jestem na diecie.
Najwiekszym problemem było znalezienie najbardziej "odpowiedniego" chleba. Ciemne pieczywo, razowe na zakwasie i niby z maki typ 2000, niestety, wywalało mi cukier w kosmos, nie mniej niz zwykle pieczywo. 1 kromka na II sniadanie z papryką i wynik 151 (mam mieć do 120 1 h po posiłku). Pieczywo graham okazalo sie lepsze i ostatnio sprawdziłam tez chleb pakowany w folii podobny do pumpernikla.... żytni pełnoziarnisty - w składzie jest głownie maka żytnia, otręby i tylko 1% maki pszennej. Mogę zjeść jednak tylko jeden cienki plasterek i nie na pierwsze sniadanie. Mój pierwszy posiłek to czesto serek wiejski (mimo iż nie może byc serek ze smietanką) i np. 1 chrupkie pieczywo lub mały plasterek innego.
Generalnie źle toleruje pieczywo w godzinach porannych, później jest troche lepiej.
MOIM NAJWIĘKSZYM PROBLEM jest ciagłe uczucie głodu.
Nie jestem w stanie najeśc się 1 lub 2 małymi kanapkami!! Bardziej nasycona sie czuję, jak zjem jajko... taki niby omlet z dodatkiem gotowanych warzyw, ale... mam jeść do 3 jaj tygodniowo... tylko.
Jem w ciagu dnia duzo warzyw duszonych lub gotowanych, do tego jakieś chude miesko i troche makaronu z pełnego ziarna lub kaszę, ryż brązowy. Nigdy jednak nie umiem sie najeść, bo nie można za wielkich porcji.
Wydawałoby się, że jem tyle ile przecietny człowiek i tylko zdrowiej, a jednak w ciąży to za malo, nie tylko waga staneła w miejscu, ostatnio (34 tc) odnotowałam spadek wagi o 1,5 kg! CHUDNĘ!! W moczu pojawiają sie ciałka ketonowe, co świadczy o tym, że spalam tłuszcz w celu pozyskania energii. Mam jeszcze ok 5 - 6 tygodni do rozwiazania, dziecko ma przybrać na wadze, ale widzę, że kosztem ojego chudniecia, a ja juz nie mam z czego, nogi patyki.
Brakuje mi przypraw (sól bardzo podnosi wynik, a pieprzu tez nie mozna duzo), brakuje mi sosów i ogólnie tłuszczy.
Należę do osób szczupłych, bez tendencji do tycia i zawsze lubilam napychac sie kluchami i pieczywem. Teraz to ograniczyłam do przeciętnych ilosci, a chudnę w oczach :(
Co moge jeść w ilosci pozwalającej zabic głód? :(
Niby warzywa surowe, ale ja ich nie czuję prawie... to takie prawie nic :(
Narzekam, ale ja naprawdę źle to znoszę. Nawet jabłko stanowi teraz jakby oddzielna przekaskę i zawsze trzeba odczekać przed i po kolejnym posiłkiem.
Może ktos napisze, jakie posiłki dawały dobre poziomy cukru... byłabym wdzieczna, bo juz nie wiem, jak wzbogacić i urozmaicic swą dietę.
0
0