Stogi mają wszelkie warunki naturalne by być jedną z najpiękniejszych dzielnic Gdańska - bliskość morza, plaży, las, jezioro i Martwa Wisła - cóż z tego? Nikt nie będzie inwestował i wykładał pieniędzy na coś co i tak wkrótce będzie kontrolowane przez miejscowych "właścicieli" poprzez: wymuszenia, haracze, spalenia. Ulice, chodniki, tzw. mała architektura Stogów wszystko wymaga remontu i napraw, a to co jest ledwie się trzyma, systematycznie niszczone. Winne są wg. mnie nie tyko władze miasta, ale przede wszystkim ci pseudo mafiosi, którzy nikomu nic nie pozwolą tu zrobić- sami też nic dzielnicy nie dali , bo przecież zapraszanie wątpliwych gwiazd disco polo, czy monopol na sklepy , punkty rozrywki typu,Mariot( o zgrozo ), to nie jest szczyt marzeń przyzwoitego mieszkańca naszej dzielnicy.